Słynne w rękach sławnych
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
U mnie przez serwetkę można, bez serwetki zabronione. No i, broń boże cokolwiek co trzeba podlewać. Obecnie na Tango 200 stoi... choinka :)
... ale przez serwetkę :)
kiedyś sprzęty inaczej traktowano jak dziś.
Wtedy były to sprzęty codziennego użytku, miały pełnić funkcję utylitarną.
Dziś jest to już inna funkcja.
Hobby, kolekcjonerstwo, sztuka itp.
Większość z tych sprzętów, szczególnie kolumn, nadal pełni taką funkcję, niezależnie czy to tonsil z lat 70, 80, czy 90. :)
Wszystko zależy od podejścia człowieka, do tego co ma.
@niuniek:
10 lat temu znałem nazwę i markę tych kolumn. Niestety uciekło, ale chyba mam to gdzieś zapisane. Postaram się odnaleźć. Na 100% to konstrukcja zachodnia. W filmie grały z jakimś polskim wzmacniaczem, tunerem Meluzyna i magnetofonem ZK246 pod Pathe Marconi.
https://www.youtube.com/watch?v=zwQ2rnUd4Vo
od 8:40
Ostatnio jakoś inaczej oglądam stare polskie filmy. Zwracam uwage na takie szczegóły.
Właściwie to pomyliłem wątki i powinienem to dać w tym o Unitrze w filmach. Teraz jakos załapałem że to nie tu.
Pzdr.
Czy ktoś wie co to za kolumny w serialu "Czterdziestolatek" u sąsiada Karwowskich dr Stelmacha?
W uzupełnieniu - jednak nie zachodnie. Są to węgierskie kolumny Videoton Brilliant D-252E
https://imged.pl/kolumny-videoton-brilliant-hi-fi-box-d-252-e-24...
Na tych z "Czterdziestolatka" ktoś w dolnych rogach wkleił logotyp Forda.
Zagadka rozwikłana dzięki pomocy Pana docenta Tułodzieckiego z Politechniki Warszawskiej, znanego z wielu opracowań na Technique.pl
Te same kolumny co w Czterdziestolatku były też w 07 zgłoś się.
@TONTECH-UNITRA:
Rekwizyty, które chodziły za ekipą filmową.
Są to węgierskie kolumny Videoton Brilliant D-252E
https://imged.pl/kolumny-videoton-brilliant-hi-fi-box-d-252-e-24...
Wielkie dzięki!
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- następna ›
- ostatnia »
Wiem i znam z autopsji. Mój PESEL całkowicie mi zapewnił te doznania :) U mnie w domu nie było szans, by mama postawiła mi doniczkę na kolumnie. Próby były, ale mama się przyzwyczaiła i zaakceptowała, że tego nie znoszę. Serwetkę - obrusik z Rubina też notorycznie ściągałem. Po pewnym czasie nastąpił z tym spokój.
U mnie to była taka utylitarna unitrowska świątynia. Użyteczność tak, ale oprócz mnie, nie zbliżać się!