[Wojtas] Nowy nabytek
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
306 miała dwie ważne zalety, podwójna głowica UKF i możliwość współpracy z MDS 442 bez przeróbek.
i możliwość współpracy z MDS 442 bez przeróbek.
"Tosca" i tak nie nadaje się za bardzo do "szuflad". Powód: ma trafo dokładnie nad głowicami MDS-a i sieje brumem.
Jeszcze jedna ciekawostka: kumpel porównywał brzmienie "Toski" i "Aidy". I stwierdził, że "Aida" lepiej brzmi.
Oczywiśnie nie ta "klasa" sprzętu, ale do spokojnego - wieczornego słuchania wystarczy. Jako podstawy zestaw mam oczywiście inny.
i możliwość współpracy z MDS 442 bez przeróbek.
"Tosca" i tak nie nadaje się za bardzo do "szuflad". Powód: ma trafo dokładnie nad głowicami MDS-a i sieje brumem.
Jeszcze jedna ciekawostka: kumpel porównywał brzmienie "Toski" i "Aidy". I stwierdził, że "Aida" lepiej brzmi.
Ja z zasady zwykle przedzielam magnetofon od wzmacniacza lub amplitunera korektorem i/lub tunerem oraz o ile wzmacniacz nei jest wyjątkowo ciężki, stawiam go na górze - lepsze chłodzenie.
Zarówno Diora jak i Radmor w instrukcjach obsługi podawało zalecane ustawienie zestawu. Wzmacniacz, tuner, korektor, cd, deck.
Taka była tendencja nie tylko w polskich wieżach, ale też z szeroko rozumianego "zachodu".
Moje Technicsy są jednak ustawione inaczej. Na samym dole jest CD, a na nim deck. Chodzi o to, by wysunięta szuflada CD nie zasłaniała kieszeni decka. A pomiędzy decka a amplituner, wstawiłem na razie nieużywany tuner jako separator :)
Widzę, że wszyscy kombinują podobnie. Pewnie dla tego w gramofonach m-ki Dual (przynajmniej w tym, który widziałem) zasilacz jest wywalony na zewnątrz przy wtyczce kabla.
Zazdroszczę Ci tej toski. Ja sam miałem właśnie srebrną Toskę 306 i trochę teraz żałuję, że ją sprzedałem.
Pomimo, że nie jest to hi-endowy sprzęt, to przyjemnie mi się jej słuchało wieczorami w małym pokoju, siedząc i wpatrując się w jej bursztynową skalę
NIGDY nie kupię Unitry, gdzie w ogłoszeniu aukcji pojawia się słowo "unikat"