Pracownicy Unitry
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Ruskie "trwałe" to kolejny mit. W robieniu dziadostwa ścigali się o miejsce na podium. Trudno o wskazanie branży, gdzie ilość sukcesów by wyprzedzała porażki.
Co do Unitry, to fajnie byłoby podrzucić temat konstruktora mechanizmów z Diory do Zabytków Techniki. Byłby z tego ciekawy odcinek.
Pewne rzeczy mieli mocne np ciężarówki bardzo wytrzymałe a ja używam np. golarki radzieckiej bardzo dobra co ciekawe produkcji zakładów które robią części do satelit.
Heh, sprzęty zza wschodniej granicy są specyficzne. Wykonane w topornie solidny sposób, ale sprawiające jednak w jakimś stopniu wrażenie okrutnej tandety. Obcujac z tym trudno jednoznacznie odpowiedzieć, czy to sprawia solidne wrażenie czy wręcz przeciwnie.
Miałem kiedyś kolumny RRR. O ile głośniki miały solidne, odlewane kosze, o tyle membrany były partacko upaprane klejem i po prostu brzydkie. Podobnie samo wykonanie kolumn. Gruba i solidna sklejka, ale frontpanel z wstrętnego plastiku najgorszej możliwej jakości, a wszystko uszczelnione obleśną, klejącą się brązową gąbką i wytłumione wełną w ażurowym worku.
Podobnie było z ruskim zegarkiem VFD - fajny wyświetlacz zamknięty w obleśnym, źle wykończonym plastikowym pudełku.
Podobnie było z ruskim zegarkiem VFD - fajny wyświetlacz zamknięty w obleśnym, źle wykończonym plastikowym pudełku.
Z tym wyświetlaczem VFD, to najprawdziwsza prawda. Sam miałem (i mam jeszcze) dwa zegary elektroniczne CCCP z takim wyświetlaczem. Jeden pracował u mnie 23 lata bez przerwy i nadal sprawny i jasno świeci. Drugi zapakowany w pudełku i oczekuje... nie wiadomo na co. A wyświetlacze takie w kinie domowym SONY i wieży Technics ledwie widoczne i nie pracowały bez przerwy.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
Kosztowało nas to w sumie 270 ofiar...
Radio stereo i kolor tefau,
To ci dopiero, każdy by chciał.