Regeneracja GDN20/40; GDN20/30

14 odpowiedzi [Ostatni post]
 
Poziom 8
Punkty: 3365
Posty: 1273
W klubie od: 22/04/2009

Jakiś czas temu znajomy podrzucił mi kilka GDN do zrobienia w różnym stanie rozkładu. Podzespoły zamówiłem w jedynie słusznym sklepie, zaczekałem dotarły i.... no cóż:
- membrana z zawieszeniem piankowym do 20/30 nie wycięta (zamawiane z rok wcześniej były wycięte)
- membrany z zawieszeniem piankowym do 20/40 przyszły z licą zamontowaną do membrany, na szczęście po odcięciu dało się to zamaskować kapturkiem
- zawieszenia piankowe do 20/40 przyszły o średnicy ok. 4 mm większej od średnicy membrany, kto robi 20/40 to wie jak trudno dokładnie spasować takie gówno na rancie bez rozklejania głośnika, a przyklejenie na biały klej graniczy z cudem.

Teraz definicje, żeby nie było niejasności:

1. zawieszenie oryginalne - pochodzi od producenta danego głośnika i jest do niego dedykowane
2. zawieszenie nieoryginalne - nie pochodzi od producenta danego głosnika, ale jest do niego dedykowane
3. zawieszenie zamiennik - zawieszenie nie dedykowane do konkretnego głośnika, może pasować do różnych głosników o zbliżonej średnicy.

Zniesmaczony, w zasadzie dla porównania zamówiłem zawieszenia w dobrze znanej polskiej firmie z Wrześni produkującej na starych matrycach z Tonsila - jeśli się tu mylę, to mnie poprawcie, oraz jednej z firm oferujących zwykłe chińskie zamienniki.
Zawieszenia dotarły, zrobiłem porównanie do nowego oryginału:

1. nieoryginalne zawieszenie z Wrześni: ma zbliżony do oryginału kolor, pianka jest "mięsista", bardzo elastyczna, krzywo wycięta (albo trochę uciekł nadlew z jednej strony) założona na membranę 20/40 pasuje idealnie jak dopasowana rękawiczka, doskonale układa się na wywinietym rancie i trzyma mocno nawet bez kleju - nie spada z membrany

2. chiński zamiennik - jaśniejsza od oryginału, cieńsza, w dotyku trochę "papierowa", wydaje się mniej elastyczna od oryginału i nieoryginalnej z Wrześni, ale może to tylko sugestia ze wzgledu na tą "papierowość".
Założona na membranę bez kleju spada, ale daje się ułożyć na rancie, choć nie tak dokładnie jak ta z Wrześni.

Wiadomo, aby mieć 100% pewności, że głośnik ma właściwe parametry należałoby go sprawdzać po regeneracji w komorze zgodnie z normami producenta, co oczywiście w domu jest niewykonalne, pozostaje ocena organoleptyczna.

Zdecydowałem się poświęcić czas i pieniądze i za zgodą znajomego zrobiłem 3 głośniki 20/40 na trzech różnych zawieszeniach do organoleptycznego sprawdzenia czy coś w ogóle się da na ucho sprawdzić.
Testowane po kolei w ZgC-40-8 w zestawieniu oryginał-nieoryginał; oryginał-zamiennik; nieoryginał-zamiennik.

Wynik testu: nie dało się stwierdzić, że któryś gra gorzej od drugiego.

Ostatecznie znajomy dostał głośniki zregenerowane na oryginalnych nowych membranach z zawieszenim - stare były w różnych odcieniach i po klejeniu testowych resorów troche zmęczone.

Dlaczego to piszę? Bo mnie szlag trafił jak dostałem tą niby oryginalną manianę.