WS 311D Trawiata - brumi
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Wyjąłem najpierw bezpiecznik. Brum nadal występuje, można go regulować gałką głośności, reaguje też na równoważnik oraz kontur...
To co jak wyjąłeś B203, a tym samym pozbawiłeś przedwzmacniacz zasilania, to i tak ten sam brum pozostał??
Tak, dokładnie, mimo to mogę regulować głośność.
To ciekawe.
Wygląda że nie zasilanie przedwzmacniacza jest tu problemem, bo przecież bez niego jest tak samo. W końcówkach też raczej nic, bo przecież twierdzisz, że ten brum cały czas można regulować pokrętłem głośności, czyli powstaje wcześniej.
To tak jakby faktycznie jakaś pętla masy była. A nie był grzebany ten wzmacniacz? Może ktoś coś przerobił, coś dodatkowo zmasował z obudową, ale nie w tym miejscu co potrzeba.
No właśnie to wygląda jakby coś było nie tak w okolicy potencjometru siły głosu. A jak z balansem i konturem? Mnie ta masa nie daje spokoju, no i to napięcie zmienne na masie...
Znajdź połączenie masy z obudową i je rozłącz. A tak w ogóle to masa ma się schodzić w jednym punkcie a nie przechodzić przez moduły.
Wzmacniacz raczej nie wygląda na grzebany, ale nie znam jego przeszłości. Połączenie masy z obudową jest, więc je usunę jutro.
Brum reaguje na balans i kontur.
Jutro znów będę miał ciężki dzień. W zasadzie to nie mam więcej pomysłów, może dostaje się jakieś lewe napięcie. Napięcia na przedwzmacniaczu rozumiem nie ma, ani stałego ani zmiennego względem masy. A może masa nie ma galwanicznego połączenia z obudową? Już późno i zaczynam widzieć różowe smoki.
Spokojnie, jak coś, to nie ma co na siłę szukać :) Odłączę tę masę i zobaczymy. Jak nie pomoże, to zaprzęgnie się oscyloskop do pracy
Znalazłem kabel łączący masę (najpewniej) z obudową i odłączyłem - nie pomogło.
ALE
gdzieś połączenie nadal istnieje - sprawdziłem miernikiem. Masa nadal jest na obudowie. Tylko gdzie ono może być?
Nie uważasz że trochę gubisz się w zeznaniach?
Zrób sobie kondensator na dwóch kabelkach z wysokim napięciem,przykładaj od początku od trafa i w wzwyż i namierzysz wadliwy kondensator.
Dla mnie też było dziwne to połączenie, ale tam niczego i tak nie szukałem. To się przynajmniej wyjaśniło :)
To nic, poczekamy, może jakoś niedługo będę miał czym pomierzyć wszystko ;) nie ma się co męczyć.
Pewnie się okaże, że to jakaś drobnostka znowu :)