ZK 240 Szpulak.
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Właśnie a co to znaczy cicho? Bo wiesz. U mnie Uwertura ma skalę głośności od 1 do 10. Przy 4 jest już dosyć głośno. Więcej nie próbowałem. A jak jest u Ciebie?
Co do głośników. To na taśmie demonstracyjnej zawsze zalecano podłączenie zewnętrznych kolumn.
Chodzi o efekt stereo a nie o głośność odtwarzania. Pan majster coś nie do końca dobrze naprawił i teraz Ci kit wciska, a Ty szukasz dla niego usprawiedliwienia.
Dokładnie tak.
U mnie, do połowy skali nic nie słychać, na 6 ledwo cokolwiek, a na 10 słychać już tak jak zwykłą rozmowę.
Usterka polegała na tym, że głosu nie było kompletnie.
Też nie zgadzam się z panem zurt.
Zapytam go co zostało naprawione.
Dla mnie też jest to nieakceptowalna tego typu naprawa.
Nie oczekuję cudów, to bardzo stary sprzęt, ale tak jak gra na 10 to powinien przynajmniej na 3-4.
On coś mówi, że będzie zmieniał połączenie głośników. Na schemacie widzę, że są połączone szeregowo, a może u mnie połączyli je równolegle?
Nie wiem? Ich broszka. Ma ją poprawić.
Coś czyję, że podszedł do tego na odp..... się.
Też mi to wszystko nie układa się i wasze sugestie wydają mi się prawidłowe.
Nie zrobi mi tego, będę szukał gdzie indziej, a mnie już on więcej nie zobaczy.
Aha, jest jedna rzecz, która jest na lekkie usprawiedliwienie gościa, a mianowicie jak zostawiłem u niego magnetofon, to po dniu zadzwonił do mnie i powiedział, że sprzęt był przez kogoś grzebany, że są jakieś problemy, i żebym lepiej zrezygnował z naprawy, bo nie warto w niego inwestować, za te pieniądze, mniejsza z tym jakie, bo to mój problem.
Początkowo zgodziłem się na taką propozycj, i powiedziałem, że zostawię go jako dawcę części.. Pan z Zurt poprosił mnie jednak, że jeżeli tak, to żebym przywiózł jeszcze do niego osłonkę na głowicę, pokrywę i srebrne ramki wykończenia boków magnetofonu, bo się odkleiły. Tknęło mnie to wtedy. Miałem przed sobą sobotę i niedzielę. Przespałem się z problemem i podjąłem jednak decyzję o naprawie. Pan z Zurt, ździwił się, poinformował o koszcie, nie małym zresztą, moja sprawa jakim, nie pytajcie proszę, i ponoć ze starszym człowiekiem co pracował kiedyś w Kasprzaku, co ma doświadczenie, zaczął to naprawiać.
Gdyby wszystko było ok, to olałbym sprawę nawet za te pieniądze, ale nie jest z tego co słyszę od Was, zatem nie zamierzam tego tak zostawić. Sam zresztą już przy demonstracji sprzętu byłem mocno rozgoryczony tą naprawą, ale zaraz usłyszałem, że on mnie przestrzegał, że to wiekowy sprzęt, że końcówka mocy oparta o bardzo rzadkie tranzystory germanowr, że ten typ tak ma. Taka gadka, z zaklinaniem się prawie na wszystkie świętości, a przecież ja nie jestem nastolatkiem aby to łyknąć, przy czym wtórowało mu jeszcze 2 pozostałych pracowników tegoż punktu.
Panowie, czy rzeczywiście naprawa blisko 50 letniego sprzętu może być problematyczna, nawet jak było coś przez kogoś wcześniej sknocone? Czy ten sprzęt jest tak skomplikowany i trudny w naprawie? Sam już nie wiem. Nie jestem elektronikiem, a raczej kompletnym laikiem w tej materii.
Co mam czynić?
Magnetofon bardzo mi się spodobał mimo, że mono i chciałem przywrócić mu drugie życie.
Tym bardziej, że zrezygnowałem z opcji naprawy nagrywania, a zgodziłem się tylko na to by odtwarzał dźwięk.
Naprawa nagrywania miała obciążyć mój budżet jeszcze wiele bardziej.
Czuję się oszukany.
Po co ma inaczej łączyć głośniki przecież fabrycznie zrobione jest szeregowo i działało ok.
Zdejmij tylną pokrywę i zobacz jakie tranzystory masz na radiatorze końcówki mocy. Po za tym jak połączy tak jak mówi to może uwalić tranzystory.
Po co ma inaczej łączyć głośniki przecież fabrycznie zrobione jest szeregowo i działało ok.
Zdejmij tylną pokrywę i zobacz jakie tranzystory masz na radiatorze końcówki mocy. Po za tym jak połączy tak jak mówi to może uwalić tranzystory.
Marian dopisałem jeszcze sporo do mojego poprzedniego posta.
Nie odpowiedziałeś na moje pytanie. Jakie tranzystory tam siedzą. Mam wrażenie, że włożył tam krzemowe bo nie miał germanowych. Albo włożył jakiś inny moduł końcówki.
Naprawa tego sprzętu nie jest skomplikowana ani droga, większość części elektronicznych jest do kupienia.
Skoro nie jesteś żadnym specjalistą, to chociaż otwórz tą obudowę i zobacz samemu jak to tam wygląda. Zrób zdjęcia, jakie są to głośniki, jak podłączony, pokaż jakie tranzystory są tam zamontowane.
Raczej nikt siłą woli ci nie pomoże i jeśli nic nie zrobisz, to jesteś skazany na łaskę i niełaskę tego "fachowca"
Nie odpowiedziałeś na moje pytanie. Jakie tranzystory tam siedzą. Mam wrażenie, że włożył tam krzemowe bo nie miał germanowych. Albo włożył jakiś inny moduł końcówki.
Naprawa tego sprzętu nie jest skomplikowana ani droga, większość części elektronicznych jest do kupienia.
Są germanowe. Z tego co mówił to nie ruszał tych tranzystorów.
Ja nie mam czasu na rozbieranie tego, na pewno nie teraz, nie w najbliższych tygodniach.
Rzeczywiście nic nie napisałem. Nie będę dzwonił tylko spotkam się z człowiekiem. Nie twierdzę, że on ma rację, myślę, że chyba nie, chociaż natknąłem się na taki filmik Uwertury na youtubie gdzie, pan z taśmy demonstracyjnej, jasno mówi, że prawdziwy sens słuchania ma miejsce gdy magnetofon ma zewnętrzne głośniki (1:40),
https://m.youtube.com/watch?v=_Ttf0MrRxOM