[Staszek66] Sprzęty
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Klexmix, to co piszesz to rzeczy oczywiste, aczkolwiek nie do końca mogę się zgodzić z
dźwięk cyfrowy jest bardzo sterylny, krystaliczny, no i dynamika, niskie tony, siła sygnału, coś zupełnie z innej bajki...
w kwestii dynamiki. Teraz rządzi kompresja i zdecydowana większość współczesnej muzyki aranżowana jest z małą rozpiętością dynamiczną.
Jak to fanie określił znajomy grajek: "to ma napier....żeby głuchy nietoperz usłyszał".
Oczywiście na pewno są studia, których dźwiękowcy nie zapominają, że muzyka ma zostać zapisana tak, jak wygenerował ją instrument, bez elektronicznych ulepszaczy, ale jak wiadomo rządzi komercja i to ona równa dynamikę jak walec asfalt.
Zależy o czym mówimy, bo jak o słuchaniu z youtube czy innej strony oferującej muzę "od zaraz" to tak, też się zgodzę.
Teraz rządzi kompresja i zdecydowana większość współczesnej muzyki aranżowana jest z małą rozpiętością dynamiczną.
Jak to fanie określił znajomy grajek: "to ma napier....żeby głuchy nietoperz usłyszał".
Oczywiście na pewno są studia, których dźwiękowcy nie zapominają, że muzyka ma zostać zapisana tak, jak wygenerował ją instrument, bez elektronicznych ulepszaczy, ale jak wiadomo rządzi komercja i to ona równa dynamikę jak walec asfalt.
To właśnie jest określane jako "loudnes war" :) - niestety.
Obawiam się, że nie tylko na Y-T tak jest, ale i na innych "dobrych" stronach, ponieważ pytanie jest : kto i JAK przetworzył dźwięk oryginalny na wersję cyfrową?
Jak dojrzeję sprzętowo i czasowo do tego, to i to chętnie rozkminię :) .
Ps. No i nie trzeba było długo czekać , kupiłem sobie dzisiaj na giełdzie tez CD Nelly Furtado i na moim ulubionym utworku Say it Right mam takie przestery, że aż uszy puchną :( .
No ale tak to jest jak się kupi słuchawki z dynamiką 115 dB i pasmem 10 Hz - 28 kH do poprawnej muzy analogowej :( .
Zniekształcenia na basach w tym CD sa dramatyczne. No ale czego sie spodziewać po wielu tłoczeniach po roku 2000 :( .
Nałożenie się loudness war i clippingu masakruje muzyke jak nic innego ( np. trzaski z poprawnie nagranego winyla :) to przy tym pikuś ) .
Moim zdaniem dobra muza analogowa obroni się zawsze :) .
Pewnie teraz nagrywają, jak to już zostało powiedziane, aby i głuchy nietoperz usłyszał :) ; to uzupełnie: aby też jakś gimbus na marketowych słuchaweczkach miał wrażenie, ze obcuje w busie z orkiestrą symfoniczna :( ( no i już nie ma potrzeby chodzić do opery lub na koncerty ) .
https://pl.wikipedia.org/wiki/Loudness_war
napisane na bazie własnych wrażeń i tego z linka powyżej :) .
Przykład z życia wzięty: winyl "Brygada Kryzys" (tzw. "Czarna płyta") z 82 r. wydana przez Tonpress (jak na nas całkiem przyzwoite wydania winyli) i reedycja na CD z 2003 r.wydana przez MTJ. Sprzęt odsłuchowy ten sam, wrażenia odsłuchowe na korzyść winyla, CD brzmi "płasko", czyli z kiepska dynamiką.
Skoro CD jest zdecydowanie lepszym nośnikiem to co poszło nie tak? Fakt, odtwarzacz CD nie najwyższych lotów - Marantz CD46, ale inne CD, szczególnie te z lat 80-tych brzmią dobrze.
Wniosek: materiał skopany podczas reedycji. Koniec, kropka.
polecam siekiere nową aleksandrie oczywiście na 1 tłoczeniu. Brzmi świetnie, głeboko dynamicznie, rzadko która polska płyta tak gra. Muzyka to punk/nowa fala więc nie każdemu się to spodoba i jescze kwestia ceny od 60 do nawet 100 zł za stan idealnym. Również płyta bajmu chroń mnie gra bardzo dobrze, szczególnie dwa serca dwa smutki.
No i kolejne kolumny w stajni odsłuchowej - altony 110, po regeneracji głośników u Klexmixa.
No grają fajnie, bas ma power :) , wysokie i średnie jak to w altusach ;) mocne i krzykliwe.
Generalnie tak jak pisałem o altusach 65, że brakuje im basu,, to tutaj jest go tak jak trzeba. Jest mocny i głęboki. Powiem tak: dorównuje wysokim tonom, których jest duuuzo :) .
Dzwięk oczywiście specyficzny, idealny do muzyki tanecznej w małej salce ok. 50- 100 m2
Dłużej słuchałem altusów 65 , wreszcie z rózną moca i muzą, i ..... powiem, że na dłuższą metę męczą :( ,, no niestety juz wiem czemu sporo ludzi narzeka na altusy.
No ale właśnie po to mi one były potrzebne - abym wiedział i sam się o tym przekonał :) .
I aby z czegoś zrezygnować to najpierw trzeba to mieć :) ;) .
Generalnie po raz pierwszy skręciłem przełączniki wysokie na minus i średnie też, bo tzw. wysokie-średnie tez dawały ostry głos - za ostry. No i te altusy 65 nie równoważyły tego basem jak chociażby alton.
No niestety altusy pójdą do odstrzału.
Teraz jeszcze jakiś dobry wzmacniacz ok. 100W by sie przydał, aby napędzac altony i docelowo mildtony 110 ( mam jedną i szukam drugiej :) ) .
[quote=staszek66;19322.62502;10444]No i kolejne kolumny w stajni odsłuchowej - altony 110, po regeneracji głośników u Klexmixa.
No grają fajnie, bas ma power :) , wysokie i średnie jak to w altusach ;) mocne i krzykliwe.
Generalnie tak jak pisałem o altusach 65, że brakuje im basu,, to tutaj jest go tak jak trzeba. Jest mocny i głęboki. Powiem tak: dorównuje wysokim tonom, których jest duuuzo :) .
Dzwięk oczywiście specyficzny, idealny do muzyki tanecznej w małej salce ok. 50- 100 m2
Dłużej słuchałem altusów 65 , wreszcie z rózną moca i muzą, i ..... powiem, że na dłuższą metę męczą :( ,, no niestety juz wiem czemu sporo ludzi narzeka na altusy.
No ale właśnie po to mi one były potrzebne - abym wiedział i sam się o tym przekonał :) .
I aby z czegoś zrezygnować to najpierw trzeba to mieć :) ;) .
Generalnie po raz pierwszy skręciłem przełączniki wysokie na minus i średnie też, bo tzw. wysokie-średnie tez dawały ostry głos - za ostry. No i te altusy 65 nie równoważyły tego basem jak chociażby alton.
No niestety altusy pójdą do odstrzału.
Teraz jeszcze jakiś dobry wzmacniacz ok. 100W by sie przydał, aby napędzac altony i docelowo mildtony 110 ( mam jedną i szukam drugiej :) ) .[/quote]
Wysoko-tonowe masz w altonach nie te co powinny być, masz te z 3 serii altusów, powinny być 9/70/1.
Co do altusów to i tak 65 tki są dość klarowne na wysokich, musiałbyś coś z 2 serii posłuchać, to byś całkowicie je chyba znienawidził. :)
Czym się różnią te wysokotonowe ?
w sensie odsłuchowym.
Jak poczytałem to podobno lepszy jest ten co mam :) i zalecany jako zamiennik do wszystkich altusów.
W altonach aż tak one nie drażnią, po skręceniu średnich poniżej "0" , tuby nawet są powyżej "0" i cykają nieco jakby stłumione basami.
No jest ostro ale nie drażniąco zbytnio.
Ps.
najfajniejsze w okleinie PVC jest to, że jak nei jest podziobana i popękana, to po umyciu odsłaniają całkiem ładną kolumnę :) . Wyglądały tragicznie po ich wyjęciu ze strychu :( .
Przed umyciem i zrobieniem wygladały tak :
https://imgur.com/8ACJuvc
Moj kolejny sprzet przywrócony do zywych ze szrotu - PW9013.
Gra naprawdę fajnie i ma wiele fajnych funkcji. Napedzał kolumny ZGB80 na podwórku i radził sobie :).
Dopadłem go na szrocie, kiedy rozbijajacy młotkiem koleś inną elektronikę siedział na nim w śniegu i błocie :( . Wyrwałem jemu go z pod tyłka wraz z tunerem od niego :) .
Miał przekręcony potencjometr volume - wylutowałem go i wstawiłem nowy - vide foto i dałem pograć 2 godzinki, pomimo, że przerywał i się duzsił z powodu starych eletrolitów. Pograły i się uformowały na nowo :) . Grają na pierwszy rzut ucha dobrze :) .
Na drugiej fotce już złożony - z nagrodą w tle :) .
Wyczyszczony z podklejonymi wlepkami, prezentuje się nawet znosnie jak na zdobycz szrotową :) . Jak na razie stoi w warsztacie i nagłasnia podwórko :) .
Kolejna zdobycz - wieża diory serii 432 z 1985 roku ( takie daty są na elwach ) .
Kupiłem w z 2 źródeł - deck - za 50 zł i reszta za 150 zł, ale tuner przestrojony, wzmacniacz w pełni sprawny i korektor też :) .
Wystarczyło wyczyścić , podkleić szybki i psiknąć PR izostaty i potencjometry, aby nie było żadnych trzasków. Co prawda stroiki (gniazda plastikowe) trzeba dać 2 nowe i podkleić do ślimaków dobrym klejem do metalu, bo butapren się nie sprawdza :( .
To z magnetofonem trochę się pogimnastykowałem :) - czyli standardowo po wymianie wszystkich pasków i tak magnetofon przeciągał :( .
Pozwolę sobie napisac co zrobiłem, bo chyba wystąpiło wszystko co możliwe :) .
- smarowanie odpowiednich ruchomych elementow toru przesuwu tasmy.
- wyregulowałem luz koła zamachowego, bo pasek nieco skosował.
- zapunktowałem ośke silnika, bo rolka mosieżna na osi się ślizgała !!! :)
- przetarłem bieżnię kółek gumowych i rolkę dociskową drobnozianistym papierem ściernym (320) , bo guma na wierzchu się zestarzała i stwardniała. Po przetarciu przemycie spirytusem, aby odtłuścić.
dalej nieco przeciągał :(
okazało się, że blaszka z filcem dociskająca kółko odwijania była mocno dociśnieta i hamowała kółko.
- regulacja docisku tej blaszki z filcem
i magnetofon odtwarza i nagrywa prawidłowo :) .
W sumie ta wieża to pierwszy jej model bez dolby C oraz wyłączniki na izostatach a nie na przyciskach mebranowych (zawodnych) . Tutaj jak coś wciśniemy to mamy pewnosć , że załączy :) .
Wzmacniacz bez załaczonego konturu gra dość ostro - powiedziałbym "altusowo" ;).
Tuner stroi dobrze, korektor pracuje cały bez trzasków :).
Teraz jest O.k. ta wieżyczka. Kiedyś to był szał mieć taką w 1985 roku ;) a teraz dość pospolita i jeszcze dość tania. Da się wyrwać sprawną po 50 zł za klocek, ale trzeba się trochę nadłubać, aby odzyskała pełną sprawność.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- …
- następna ›
- ostatnia »
Klexmix, to co piszesz to rzeczy oczywiste, aczkolwiek nie do końca mogę się zgodzić z
w kwestii dynamiki. Teraz rządzi kompresja i zdecydowana większość współczesnej muzyki aranżowana jest z małą rozpiętością dynamiczną.Jak to fanie określił znajomy grajek: "to ma napier....żeby głuchy nietoperz usłyszał".
Oczywiście na pewno są studia, których dźwiękowcy nie zapominają, że muzyka ma zostać zapisana tak, jak wygenerował ją instrument, bez elektronicznych ulepszaczy, ale jak wiadomo rządzi komercja i to ona równa dynamikę jak walec asfalt.