Kleopatra sie rozstraja
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Te kondensatory elektrolityczne są jakimś ewenementem w układzie programatora. Czy ktoś zna podobny układ w innych wyrobach Unitry?
Tak, to powszechna praktyka, przykład [Toska]
Ami, - do postu 18, nie wiedziałem co wymieniłeś, dopiero ten post wyjaśnił, że wymieniłeś PR-ki 22k (potencjometry montażowe)
Wiejec szczegółów, bo zaczynamy zgadywać co tam robisz i czego wyniki podajesz
Nawet ten opis trzeba się domyślać "Pomiędzy żółtym i czerwonym kablem jest 30 V,
pomiędzy żółtym i masą 2,1 V,
a między czerwonym i masą 32 V."ja mam przed sobą schemat i kolory przewodów nie są oznaczone, aby było jednoznaczne możesz na schemacie zaznaczać w jakimś "paincie" lub opisywać tak aby było jednoznaczne
Fakt, zapomniałem całkowicie o tych kondensatorach elektrolitycznych w programatorach. Wymiana wszystkich ma nowe to "groszowa" sprawa, chociaż je nie jestem całkowicie do tego przekonany z mojego doświadczenia. Resztę trzeba rozwiązać za pomocą pomiarów.
Napięcie zasilania potencjometrów programatora musi być super stabilne. Mogą powstać różnice w powstaniu zimnych lutów na kontaktach lutownicznych tych potencjometrów, bo są narażone na uszkodzenia mechaniczne, a to już będzie miało duży wpływ na napięcie przestrajania.
Włączony był stroik #1 (#2, #3 i #4 zachowują się identycznie, a #5 nie działa, cały czas tylko szumi). Pomiary:
- między D751 i R 751: 50 V
- między R751 i R752: 44 V
- między R752 i R753: 36 V
- na kołkach C 754: 36 V
- na 47: 32 V
- na 42: 1,5 V, tutaj napięcie faluje, jakieś 0,01-0,02 V, po ucieczce stacji 1,55 V.
Te pomiary mam zapisane. Przed samą wymianą potencjometrów zmierzyłem spadek napięcia na samym R757 i wynosił on ok. 4 V (wartość tą podaję z pamięci po tygodniu) i minimalnie falował.
Zmierzyłem również moment ucieczki na K24: przed 5,5 V, po 7 V.
Niestety przy tych wyższych napięciach mój multimetr jest mało precyzyjny, ma zakres do 20 V i potem od razu do 100 V.
Ja akurat należę do tych co niechętnie wymieniają elementy prewencyjnie. I przy wymianie staram się używać jak najbardziej zbliżonych do oryginału. A co do starych elektrolitów, to mam polskiego Phillipsa z 1939 r. i w środku pracują jeszcze oryginalne kondensatory elektrolityczne, więc można.
Ja akurat należę do tych co niechętnie wymieniają elementy prewencyjnie. I przy wymianie staram się używać jak najbardziej zbliżonych do oryginału. A co do starych elektrolitów, to mam polskiego Phillipsa z 1939 r. i w środku pracują jeszcze oryginalne kondensatory elektrolityczne, więc można.
Ja nie stawiałem negatywnej diagnozy co do elektrolitów w Twoim programatorze, chociaż wyjątki nie stanowią reguły.
zwróciłeś moja uwagę na ten uszkodzony stroik, przemierz go czy daje jakieś napięcie na warikapy po przełączeniu na niego, może ma pękniętą ścieżkę węglową, może zwiera? może włącznik tej pozycji cały czas włączony, chyba bez rozebrania się nie obejdzie, trzeba i jego uruchomić.
Jednym słowem wydłubuj programator na zewnątrz, "mikroskop" uruchamiaj, obejrzy ścieżki, luty popraw, itd.
PS
nie jest możliwe lub z bardzo niewielkim prawdopodobieństwem, że wymieniłeś wadliwe PR-ki R(756; R757) na nowe, też wadliwe, raczej dobre na dobre wymieniłeś. więc sam programator winien.
zwróciłeś moja uwagę na ten uszkodzony stroik, przemierz go czy daje jakieś napięcie na warikapy po przełączeniu na niego, może ma pękniętą ścieżkę węglową, może zwiera? może włącznik tej pozycji cały czas włączony, chyba bez rozebrania się nie obejdzie, trzeba i jego uruchomić.
Jednym słowem wydłubuj programator na zewnątrz, "mikroskop" uruchamiaj, obejrzy ścieżki, luty popraw, itd.
PS
nie jest możliwe lub z bardzo niewielkim prawdopodobieństwem, że wymieniłeś wadliwe PR-ki R(756; R757) na nowe, też wadliwe, raczej dobre na dobre wymieniłeś. więc sam programator winien.
Trzeba metodą pomiarową znaleźć przyczynę wahań napięcia na warikapach.
Przyjrzałbym się nitom, które łączą oczka lutownicze z płytką programatora.
Przyjrzałbym się nitom, które łączą oczka lutownicze z płytką programatora.
To tez jest bardzo możliwe uszkodzenie mechaniczne.
Ami, spokojnie, usterkę w końcu da się zlokalizować.
Pierwszy krok - zawężenie obszaru poszukiwania - masz już za sobą.
Teraz postępuj metodą 1 kroku: pomiar napięcia w danym punkcie odniesienia (np. przed peerkiem), sprawdzenie jego stabilności, jeśli jest ok, to następny krok - pomiar w kolejnym punkcie (po peerku) itd. Pomiar napięcia zawsze względem masy.
Ucieczkę ze stacji spowoduje odchyłka napięcia rzędu miliwoltów, więc tu przydałby się przyzwoity (w sensie nie dający wątpliwości co do precyzji pomiaru) woltomierz.
Koledzy po kolei wskazywali na miejsca najbardziej prawdopodobne co do wystąpienia usterki, więc cierpliwości i ....dasz radę.
Ważne: podczas dokonywania pomiaru w momencie ucieczki stacji nic nie dostrajaj, bo automatycznie zmienisz napięcie strojenia i z pomiarów d.....
Najlepiej ustaw sobie na programatorze (i strojeniu ręcznym) ulubioną stację i nic już nie ruszaj, tylko pomiary.
Tak, to powszechna praktyka, przykład [Toska]
Ami, - do postu 18, nie wiedziałem co wymieniłeś, dopiero ten post wyjaśnił, że wymieniłeś PR-ki 22k (potencjometry montażowe)
Wiejec szczegółów, bo zaczynamy zgadywać co tam robisz i czego wyniki podajesz
Nawet ten opis trzeba się domyślać "Pomiędzy żółtym i czerwonym kablem jest 30 V,
pomiędzy żółtym i masą 2,1 V,
a między czerwonym i masą 32 V."
ja mam przed sobą schemat i kolory przewodów nie są oznaczone, aby było jednoznaczne możesz na schemacie zaznaczać w jakimś "paincie" lub opisywać tak aby było jednoznaczne