Tonsil ZG 25 C - renowacja
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Dzień dobry Szanowni,
kilka dni temu nabyłem zestaw Tonsil ZG 25 C stan pacjenta ogólnie dobry, nie grzebane wizualnie jak na zdjęciach (w załączniku).
Z uwagi, że już jeden zestaw takowych po renowacji posiadam (wymienione na nowe membrany no niestety już gładkie, wytłumienie wnętrza pianka piramidka grają dobrze ale ...) to determinantem tego zestawu jest przeprowadzenie renowacji jak najbardziej odpowiadającej stanowi pierwotnemu.
Założenie pierwsze i najważniejsze oryginalne membrany wymiana zawieszeń górnych w GDN-ach i ogólne sprawdzenie stanu - już będzie ogarnięte przez znajomego.
Pytanie zielonego w materii - Na koszach GDN-ów jest czerwona kropka (zdjęcie) czy to oznacza że po tej stronie mam + ?
Wytłumienie - tak jak pisałem wyżej. Będę skłaniał się ku gładkim materiałom (tak jak serwisówka pokazuje) i tu pytanie do Was czy zastosować "materacową" piankę grubości 2 cm tak jak w oryginale (taką wyciągnąłem z kolumn - zdjęcie)czy coś z nowocześniejszych materiałów takich jak np: mata - wełna tłumiąca Monacor MDM-4, pianka akustyczna - co polecacie.
Z uwagi na brak wiedzy, umiejętności i odpowiednich urządzeń (nie no lutownicę mam ale bez szaleństwa) poszukuję sprawdzonej osoby najlepiej z terenu woj. śląskiego która będzie tak miła i poświęci czas na ogarnięcie zwrotnic. Chcę sprawdzić ich stan czy trzymają swoje parametry ewentualnie wymienić wadliwe (nieliczne) elementy. Zamysł - wymienić przewody na nieco grubsze. (też temat do dyskusji)
Pozostaje jeden element nad którym się zastanawiam, a który niejako bije w założenia tzn montaż terminali kolumnowych. Już śpieszę wyjaśnić. W zestawie pozostały jakieś 1 metrowe kikuty okablowania. Łączenie nie będzie wyglądało estetycznie. Nowe kable ? Przy terminalach proste, szybkie podłączenie.
Jak uważacie ?
Zestaw będzie współpracował z Radmoryną.
Sprawy stolarki, odnowienie forniru (bez lakierobejcy ;) ) - "Zrób to sam"
Dzień dobry,
wpadł mi drugi komplet tych kolumn. Zakres prac standardowy: czyszczenie, klejenie i uszczelnienie, wymiana gąbek i górnych zawieszeń. Zdziwiła mnie jedna sprawa: w poprzednim komplecie, zwrotnice zbudowane zostały na grubej sklejce, a cewki do GDWK i GDN, wyglądały prawie identycznie (karkas o tej samej średnicy, nawinięty gruby drut). W aktualnym komplecie, zwrotnice wyglądają jak ze zdjęć u kolegi PabloB. Oba komplety wyglądały na niegrzebane wcześniej. Więc jak to było z tymi zwrotnicami? Czy któreś są nieoryginalne? Pierwszy komplet wyszedł bardzo fajnie - bass wbija w fotel, może trochę brakuje wysokich. Natomiast czego można spodziewać się po kolumnach z wyżej pokazanymi zwrotnicami?
Były dwie wersje, obie są oryginalne.
Też niedawno regenerowałem te kolumny. U mnie w zwrotnicach brak rezystora 2 ohm ale to nie szkodzi. Grają ok. Jako wygłuszenie dałem wełnę owczą (Monacor). Zamiast wysokotonowego GDW 9/40, wsadziłem GDWT 80/5F (ten z ferrofluidem) w b. rzadkiej wersji 4 ohm - jakieś z demobilu. Teraz dopiero grają.
Przedwczoraj skończyłem regenerację czwartego już kompletu kolumn GRUNDIG Professional. Wymiana kondensatorów na współczesne MKT/MKP i rezystory metalizowane, bezindukcyjne. Koledzy, przepaść epokowa. Chociaż to końcówka lat 70-tych. Zwrotnice na płytkach PCB, ścieżki nie odklejają się przy nagrzewaniu rozlutownicą. Praca przy nich to przyjemność. Wygłuszenie w postaci drobno poszatkowanych włókien materiałowych. Jak plotka głosi, są to posiekane i rozdrobnione ubrania po Hipisach. Oni chodzili w naturalnych tkaninach. I na koniec ważne spostrzeżenie. Głośniki średniotonowe kopułkowe! Nie ma konieczności budowy dla nich oddzielnych komór z wytłumieniem. Dlaczego u nas nie stosowano takiego rozwiązania ?...
Też niedawno regenerowałem te kolumny. U mnie w zwrotnicach brak rezystora 2 ohm
Pewien jesteś powyższego? Tam gdzie nie było widać rezystora - zastępował go kabelek wykonany z kawałka drutu oporowego. Jakiś czas temu opisywałem swój pomysł na zwrotnicę do ZG25C ( https://unitraklub.pl/temat/2977?page=270,9#comment-90648 i dalsze posty) i na jednym ze zdjęć widać oryginalną zwrotnicę na desce z charakterystyczną pętelką z czarnego "kabelka". To jest ów ukryty rezystor.
Grają ok.
A nie odczuwasz niedostatku średnich tonów? To było zresztą nagminne w zespołach Tonsil (tzw. Niepowtarzalne Tonsilowskie Brzmienie). Miało się to podobać słuchaczom, dotąd maltretowanych brzęczeniem "normalnopasmowych" głośników w radiach, telewizorach i adapterach Bambino. W szereg z GDN-ami o impedancji 4 omów włączyli cewkę o indukcyjności aż 600uH: nietrudno wyliczyć że w tych warunkach spadek o 3dB następuje już przy... 1,1kHz po czym poziom opada z nachyleniem 3dB/okt. Tymczasem GDW włącza się do pracy dopiero powyżej 5,5kHz, w wyniku czego tony w okolicach 2KHz są silnie tłumione (ok. -20dB). W rzeczywistości cięcie w torze niskotonowym następuje jeszcze dużo niżej, bowiem GDN16/12 i podobne (GDN16/15, GDS16/15) wykazują bardzo znaczną indukcyjność pasożytniczą (oszacowałem ją na 860uH dla pojedynczego GDN16/15 o impedancji 8 omów), wynikłą z długiej cewki przy braku pierścieni Farady'a poza szczeliną magnetyczną. Tę indukcyjność wykorzystuje się zresztą w ZG15C gdzie GDN16/15 włącza się bezpośrednio, a GDW9/15 - przez szeregowy kondensator, wskutek czego powstaje typowa zwrotnica 6dB/okt, mimo że indukcyjności w torze niskotonowym nie widać.
Jeśli chce się wykorzystać ją w zwrotnicy 12dB/okt - trzeba zastosować strukturę szeregową, o schemacie pokazanym niżej. GDN bocznikuje się przy tym kondensatorem C1, który wraz z indukcyjnością własną głośników tworzy filtr 12dB/okt. Tak więc cięcie następuje przy wyższej częstotliwości niż w oryginale, ale powyżej częstotliwości podziału tłumienie sygnałów które nie powinny dochodzić do GDN okazuje się silniejsze. Przy tym indukcyjność cewki przez którą przepływa prąd głośników niskotonowych (L1) okazuje się dwukrotnie mniejsza niż w klasycznej zwrotnicy równoległej 12dB/okt. toteż wystarczy cewka zupełnie mała, wręcz miniaturowa. Dwukrotnie większe muszą być natomiast kondensatory, ale dziś MKP o pojemności nawet kilkudziesięciu uF są łatwo dostępne. Z C3 o pojemności 12uF i L1 o indukcyjności 96uH uzyskuje się cięcie GDWK9/40 na 4.7kHz. Niestety indukcyjność pasożytnicza GDN-ów nadal okazuje się większa od optymalnej, (najlepiej byłoby aby i ona miała 96uH) toteż trzeba było zbocznikować GDN-y dwójnikiem Zobla R1C2 Podobnie obwód Zobla R2 C4 zapobiega niepożądanemu rezonansowi indukcyjności GDWK9/40 z pojemnością filtru C3. Dzięki charakterystyki częstotiwościowe sygnałów docierających do poszczególnych głośników zachowują się monotonicznie, a charakterystyka impedancyjna zespołu okazuje się bardzo wyrównana, nie wykazując nigdzie spadku poniżej impedancji znamionowej. Co prawda nadal zaznacza się tłumienie częstotliwości średnich (tym razem wokół 3.5kHz, ale jest ono dużo słabsze, gdzieś w okolicach -6dB. Można by jeszcze zaryzykować obniżenie częstotliwości podziału (poprzez zwiększenie C1 do
15uF a L1 - do 120uH) co pozwoli ograniczyć rolę obwodu Zobla przy GDN dzięki czemu upośledzenie tonów średnich jeszcze się zmniejszy.
Głośniki średniotonowe kopułkowe! Nie ma konieczności budowy dla nich oddzielnych komór z wytłumieniem. Dlaczego u nas nie stosowano takiego rozwiązania ?...
Przecież produkowano w Tonsilu głośniki średniotonowe w koszach zamkniętych (GDM10/60) które nie wymagały oddzielnych komór, ale one leżą poza sferą moich zainteresowań, bowiem stało się z nimi to samo co z GDN16/12 w tematycznych zespołach. Odtąd uznaję tylko papier, gumy i szmaty, co zresztą widać na fotce moich ZG25C a właściwie to ZG30C bowiem w miejsce samozutylizowanych 2 x GDN16/12 wstawiłem 2 x GDN16/15.
Cytat:
"Odtąd uznaję tylko papier, gumy i szmaty, co zresztą widać na fotce moich ZG25C a właściwie to ZG30C bowiem w miejsce samozutylizowanych 2 x GDN16/12 wstawiłem 2 x GDN16/15."
Tyle tylko, że te GDN16/15 na szmacianych zawieszeniach mają zupełnie inna charakterystykę niż oryginalne GDN16/12 montowane w kolumnach. Jak by miały identyczną charakterystykę, na pewno montowali by te mocniejsze.
Żeby było jeszcze ciekawiej - gąbcane GDN16/12 pojawiły się na rynku (i w literaturze) później niż szmaciane GDN16/15. Po co zatem wdrożono do produkocji słabsze, skoro można było w tych samych gabarytach produkować mocniejsze? Obstawiam zatem że za powstaniem (i szybkim zniknięciem) GDN16/12 stały przejściowe problemy materiałowe, np. nie wytrzymywał klej albo izolacja drutu nawojowego. Porównywał ktoś częstotliwość rezonansu (fs) tych głośników? Niestety nie miałem tej możliwości, ponieważ styczności ze sprawnymi GDN16/12 nigdy do czynienia nie miałem. O dobroć (Qts) już nie pytam, ponieważ zmierzyć ją trudniej. Niezależnie od powyższego głośniki na szmatach bywały stosowane w tych lub podobnych zespołach, a przecież GDN16/12 w tym wykonaniu chyba nie występowały?
Konkretnym natomiast powodem różnych jakoby parametrów mogą być różne średnice magnesów ferrytowych. Mam sprawne głośniki 16cm (oczywiście wyłącznie szmaciane) zarówno z magnesami 90mm (w przebudowanych zespołach ZG25C), jak i 80mm (w ZG15C gdzie tylko wypełniającą wnętrze bud gąbkę wymieniłem, bo rwała się i kruszyła od dotknięcia palcem :-D ). Ale na wszystkich stoi: GDN16/15. Wychodzi zatem że i Tonsil przy produkcji głośników sięgał po to co akurat było, a może i oznaczenia nadawał takie na co było chwilowe zapotrzebowanie.
[..] Głośniki średniotonowe kopułkowe! Nie ma konieczności budowy dla nich oddzielnych komór z wytłumieniem. Dlaczego u nas nie stosowano takiego rozwiązania ?...
Ależ stosowano! Był GDMK11/60, czyli średniotonowa kopułka. Były montowane m.in. w zestawach Perfect 150 i Cheops. Ale to wcale nie jest idealne rozwiązanie: stosunkowo mała moc (15W) i wysoka dolna częstotliwość przenoszenia - rekomendowano częstotliwość podziału na 1KHz. To z tego powodu nie trzeba było oddzielnej komory dla tego głośnika. Nadaje się do stosowania z przetwornikiem niskotonowym do 20cm, bo większe nie przenoszą dobrze dolnej części pasma średnich tonów (poniżej 0,8-1KHz).
Byłby dobry do układów 4 drożnych, z dużym głośnikiem średniotonowym w rodzaju GDM18/80 albo GDM16/80 bo eliminował największe wady Tonsilowskich kopułek wysokotonowych czyli ich małą moc i wysokie rekomendowane częstotliwości podziału 4-7KHz.
Popełniłem kiedyś projekt i do nabytych w Bomisie lekko obitych skrzyń skrzyń po Altonach włożyłem GDN25/80, GDMK11/60 i GDWK8/80. Niestety, ale to nie zagrało. I to mimo wielu kombinacji ze zwrotnicami, symulowanymi wówczas jeszcze w Dosowym Micro-capie 2, oraz próbami zaadoptowania zwrotnic z Perfectów, dziur w paśmie nie udało się załatać, a podział średnica/góra na 6-8KHz też okazał się problematyczny.
Ponieważ współczesne dobre kopułki uznanych producentów bez problemu pracują od 1-2KHz, średniotonowe kopułki w nowych konstrukcjach są praktycznie niespotykane.
Ależ stosowano! Był GDMK11/60, czyli średniotonowa kopułka. Były montowane m.in. w zestawach Perfect 150 i Cheops. Ale to wcale nie jest idealne rozwiązanie: stosunkowo mała moc (15W) i wysoka dolna częstotliwość przenoszenia - rekomendowano częstotliwość podziału na 1KHz. To z tego powodu nie trzeba było oddzielnej komory dla tego głośnika. Nadaje się do stosowania z przetwornikiem niskotonowym do 20cm, bo większe nie przenoszą dobrze dolnej części pasma średnich tonów (poniżej 0,8-1KHz).
Byłby dobry do układów 4 drożnych, z dużym głośnikiem średniotonowym w rodzaju GDM18/80 albo GDM16/80 bo eliminował największe wady Tonsilowskich kopułek wysokotonowych czyli ich małą moc i wysokie rekomendowane częstotliwości podziału 4-7KHz.
W pierwszej kolejności należałoby jednak wyeliminować największe wady tonsilowskich zespołów głośnikowych, bez względu na to czy stosowano w nich GDMK11/60 czy też nie. Oto w najbardziej chyba znanych zespołach Tonsila w których zastosowano wzmiankowany wyżej GDM18/80, tj. Altusach 140 tną go od dołu na częstotliwości... 3kHz! Tyle wychodzi z pojemności 6.8uF kondensatora filtru 6dB/okt oraz impedancji głośnika 8 omów. Jest to absurdem tym większym że w mniejszych zespołach tej rodziny (Altus 70 z GDM10/60 oraz Altus 110 z GDM12/60) cięto te słabsze i mniejsze GDM-y na 2kHz, wstawiając kondensator 10uF. To i tak nadal za wysoko, bowiem wypada to akurat w zakresie największej czułości słuchu, także na zniekształcenia fazowe występujące na krańcach pasma. Zapewne uznano że bardziej złożona zwrotnica byłaby zbyt droga i trudna do obliczenia w taki sposób aby nie dawała niebezpiecznych dla wzmacniacza dziur w impedancji, więc zastosowano najprostszą z możliwych za to o zawężonym od dołu paśmie pracy GDM-ów. Niejako dla równowagi w szereg z głośnikami niskotonowymi wtryniono cewki o indukcyjności aż 2,4mH co przy impedancji głośników 8 omów przekłada się na górną granicę pasma odtwarzanego przez nie równą... 530Hz. W efekcie upośledzone są składowe o częstotliwościach z zakresu 530Hz-2kHz (lub 3kHz dla Altus 140) a impedancja zespołu wykazuje znaczny przerost w tym zakresie, i duże przesuniecia fazowe w pobliżu częstotliwości granicznych. W praktyce zaś sytuacja jest jeszcze gorsza, bowiem GDNy mają własną indukcyjność pasożytniczą, która dodaje się do indukcyjności dławika i powoduje dalsze obniżenie górnej częstotliwości odtwarzanej przez te głośniki. Co zatem narzekać na kopułkę GDM11/60 że nie nadaje się do odtwarzania pasma poniżej 1kHz jeśli Tonsil nie potrafi lub nie chce zrobić właściwego użytku nawet z tych głośników które się do tego nadają?
Popełniłem kiedyś projekt i do nabytych w Bomisie lekko obitych skrzyń skrzyń po Altonach włożyłem GDN25/80, GDMK11/60 i GDWK8/80. Niestety, ale to nie zagrało. I to mimo wielu kombinacji ze zwrotnicami, symulowanymi wówczas jeszcze w Dosowym Micro-capie 2, oraz próbami zaadoptowania zwrotnic z Perfectów, dziur w paśmie nie udało się załatać, a podział średnica/góra na 6-8KHz też okazał się problematyczny.
Może poprawiłoby sytuację obniżenie wyższej częstotliwości podziału (między GDMK a GDWK) do 4kHz - 5kHz przy równoczesnym zastosowaniu struktury kaskadowej, tj. zespół złożony z GDMK i GDWK oraz przynależnych im filtrów dolno-i górnoprzepustowego traktowany jest jako zastępczy głośnik średnio-wysokotonowy, i poprzez kolejny filtr górnoprzepustowy łączony jest z głośnikiem niskotonowym, posiadajacym własny filtr dolnoprzepustowy? Wówczas filtr górnoprzepustowy 1kHz dla GDMK wstępnie filtruje sygnały które po kolejnej filtracji górnoprzepustowej zasilają GDWK? Wówczas sygnały o częstotliwościach poniżej 1kHz (a więc o nawyższej amplitudzie) podlegałyby filtracji z dwukrotnie większym nachyleniem niż przy klasycznym zespole filtru dolno-, środkowo-, i górnoprzepustowego, zanim ostatecznie trafią do GDWK. Strukturę kaskadową ma w istocie zwrotnica zastosowana w Altusach, ale nachylenie tylko 6dB/okt - stąd niechybnie zawyżone częstotliwości podziału. Zwrotnica kaskadowa o większym nachyleniu, np. 12dB/okt rokuje lepsze wyniki.
Ponieważ współczesne dobre kopułki uznanych producentów bez problemu pracują od 1-2KHz, średniotonowe kopułki w nowych konstrukcjach są praktycznie niespotykane.
Może się to też wiązać z rozszerzaniem pasma odtwarzanego przez nawet te największe GDN w górę. Temu służyć mają karbowane membrany zdolne do dzielenia się, niestety uzyskuje się wówczas bardzo poszarpaną charakterystykę, pełną pasożytniczych rezonansów.
Kropka czerwona to plus - zgadza sie.
WYMIEŃ SAME ZAWIESZENIA, MEMBRAN ANI KOPUŁEK NIE TYKAJ.
Wytłumienie jeśli jest w dobrym stanie to zostaw to co masz, jest względnie odpowiednie, chyba że się rozpada, to do śmieci, i włóż wełnę/włókninę.
Przewody możesz dać jakieś 1mm albo 1,5 max jeśli chcesz, wyjścia końcowe z kolumn do podłączenia były z wtyczką WG2-2 (kropka kreska), czasami na allegro ktoś takie stare przewody oryginalne z demontażu wystawia, można śledzić.
Budy najlepiej dobrze umyj i wypastuj pastą do forniru jeśli nie mają żadnych większych uszkodzeń, i powinno wystarczyć.