Czyszczenie płyty winylowej
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Witam,
trafiła mi się dosyć ciekawa płyta, niestety ktoś oblał ją jakimś sokiem lub czymś podobnym. Po przejrzeniu wyników z internetu mam tylko większy mętlik w głowie. Moglibyście polecić mi jakiś prosty, sprawdzony sposób? Płyta jest produkcji Tonpress, podobno niektóre metody nie nadają się do polskich płyt.
Po prostu tym zwilżyć, czy też przetrzeć mikrofibrą lub czymś innym?
Umyłem już setki płyt.
Najpierw nalej sobie do miski wody destylowanej lub chociaż przefiltrowanej przez np. Britę.
Myj tak, obracając by nie zanurzyć lebela, zmoczoną bawełnianą szmatką delikatnie, w kierunku z biegiem rowków. Oczywiście dobrze by było mieć jakieś specjalistyczne mikstury, ale bez przesady. Ja używam zwykłego płynu do naczyń.
Potem spłukać czystą wodą destylowaną lub przefiltrowaną, tak by nie zanurzyć lebela. Przetrzeć materiałową bawełnianą ściereczką do sucha, dać z pół godziny na przeschnęcie i po sprawie.
U mnie zawsze jest idealnie.
Płyty analogowe są bardzo delikatne, ale nie aż tak by udało się je zniszczyć myciem w wodzie używając różnego rodzaju ściereczek z delikatną bawełną.
Ja myję wacikiem nawilżonym denaturatem .nic się z płytami nie dzieje.
Aha, do mycia używam wkładów do malowania ze sterczącym włosiem, można je dostać w sklepach budowlanych - taka płaska gąbka która z jednej strony ma sztywny plastik a z drugiej włoski (jak tutaj ---> https://allegro.pl/oferta/euromal-komplet-zapas-wklady-7825905714 ). Z bliska wygląda to jak mikro-szczoteczka, ale jest bardzo delikatna i drobna, więc włókna wchodzą w rowki i b.dobrze wymywają ew. zabrudzenia. Nie ma mowy o jakimś uszkodzeniu płyt; używam ich od kilku lat.
Ja myję płyty na talerzu ze starego gramofonu który mocuję w... imadle. Ręką kręcę krążkiem, polewam H2O a tą szczoteczkę przykładam do powierzchni płyty. Kilka obrotów i płyta umyta. Potem odkurzacz (piorący, może wciągać wodę) ze specjalnie dorobioną na końcu węża rurką, kręcę i wsysam wodę. Zrobione :-)
0,4l wody destylowanej
0,1l izopropanolu
5ml Fotonalu lub Mirasolu (zwilżacz do klisz).
Wszystko wymieszać, przelać do butelki ze spryskiwaczem. Spryskać powierzchnię płyty, następnie wytrzeć ściereczką z mikrofibry równolegle do powierzchni rowka. W razie potrzeby operację powtórzyć. Płytę pozostawić na chwilę do wyschnięcia choć to szybko paruje.
Mam płytę po Ojcu z 1957 roku, jazz, 250/33, płyta ma więc 63 lata :) . Od ile pamiętam co mówił, to była chlapnięta jakimś sokiem za jego młodych lat.
Dziś postanowiłem sprawdzić czy da się ją odratować. Sok - jak można się domyślać - stwardniał na kamień i właściwie nie dawało się go niczym ruszyć, plama wielkości dwóch 5-cio złotówek. Niestety ani płyn do szyb ani roztwór H2O-IPA nie dawały rady mimo moczenia tego miejsca przez kilkanaście minut.
Stwierdziłem, że i tak nic nie mam do stracenia bo płyta nie jest od dziesiątek lat używana z powodu plamy. Użyłem czystego IPA. Wacik na patyczku zamoczony w IPA i sprawdzenie na pustej powierzchni czy coś się dzieje z winylem - nic, za to oczyściło się to miejsce. Więc spróbowałem na plamie: delikatnie pocierałem powierzchnię może 1 cm i.... schodzi! Żmudnie, ale schodzi. Po kilkunastu minutach plama zniknęła na dobre :D .
Całą płytę przemyłem jeszcze roztworem i puściłem na gramofonie (na lekko zużytej igle a nie nowej) - gra! Żadnego przeskakiwania w tym miejscu. Trzeszczy co prawda jak "stara zdarta płyta", ale odratowana :)
Więc warto zaryzykować, a nuż się uda?
Hej. Lepiej do receptury stosować wodę do iniekcji. Można kupić w aptece. U mnie na zamówienie w opakowaniach 500 ml. Pzdr ps. Mam na myśli w mojej aptece, ja nie handluję :)
Plama była bardzo mocno przyschnięta, woda z płynem do naczyń nie dała rady, pomógł dopiero płyn do okien. Ale udało się, płyta gra dobrze.:)
Wbrew pozorom, płyty winylowe, szczególnie te ze starych czasów są bardzo trwałe. Jak się delikatnie, fachowo, umiejętnie z nimi obchodzimy, to jak powiedział Mieczysław Stoch, to wieczny nośnik dźwięku.
Standardowo używam mieszanki H2O destylowanej + 1-propanol (80/20%). Daje radę. Jak trudniejsze, to H2O destylowana + płyn do mycia szyb. Daje radę z trudniejszymi plamami. Ale soku jeszcze nie zmywałem.