Modyfikacje (sensowne) wzmacniaczy z rodziny WS4XX
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Racja ale nie ma to wpływu na wartość napięcia jak twierdzi moderator.
Wujek Google zawsze przydatny.
To teraz zagadka dla tych co mieli matematykę na maturze w zakresie podstawowym: jaki jest stosunek napięcia wyjściowego pod obciążeniem dla prostownika jednopołówkowego i dwupołówkowego przy założeniu takich samych napięć i rezystancji w oparciu o podane wyżej wzory?
Da to odpowiedż na dyskutowaną kilka postów wyżej różnicę napięć wyjściowych pomiędzy tymi prostownikami.
Za poprawne odpowiedzi wymyślimy jakąś nagrodę.
Dokłada wartość napięcia wyjściowego jest tutaj sprawą drugorzędną.
Ważniejsza jest wartość napięcia tętnień.
Utpp2/Utpp1=1/2 :D
Tak, zamiast rozczulać się nad prostownikami i pisać o nich prace habilitacyjne jedźmy do przodu i napiszmy o zastąpieniu we wzmacniaczu różnicowym rezystorów obciążenia lustrem prądowym, rezystora emiterowego źródłem prądu, zastosowaniem układu kaskody w stopniu pośrednim wzmacniacza, zastosowaniem sprzężenia stałoprądowego czy wymianą bootstrapa na statyczne źródło prądowe. Dopiero będzie tematów do konstruktywnych - miejmy nadzieję, sporów :) ;) .
Pozdrawiam
Grzesiek
Ktoś przełączył zwrotnicę na boczny tor...
A tymczasem kolej na Mod 4.
Blok przedwzmacniacza: stopień wejściowy, "rumpelfilter", barwa tonu, kontur.
Jeśli będzie potrzeba wymiany kondensatorów foliowych, np. uszkodzimy podczas grzebania, bądź zajdzie potrzeba wymiany na wartości zgodne ze schematem, starajmy się stosować kondensatory styrofleksowe KS, KSF (głównie mniejsze pojemności) lub polipropylenowe KMP, KFMP, MKP (tak w ogóle).
Za krytykowane brzmienie wzmacniaczy tej rodziny w głównej mierze odpowiadają barwa tonu i układ kontur z kiepsko dobranymi charakterystykami korekcji.
Rzecz psuje zwłaszcza barwa tonu, gdzie podbicie basu zaczyna się w okolicy 450Hz i osiąga blisko 20dB, co powoduje, że bas brzmi bardziej jak muczenie krowy na widok byka, niż łupnięcie z haubicy. Ten paskudny efekt potęguje jeszcze korekcja konturu.
Na szczęście da się to w znacznym stopniu poprawić.
1. Stopień wejściowy.
Klasyczny wtórnik emiterowy z dobrym tranzystorem, elementami ograniczającymi pasmo do częstotliwości akustycznych. Układ w tym miejscu optymalny, ponieważ jego obciążeniem jest "rumpelfilter" i jednocześnie pobierany jest sygnał do nagrywania oraz opcjonalnie przekazywany jest do wejść korektora. Czego więc się tu czepiać?
Niepokój budzi wysoka wartość rezystora emiterowego R207/208. Co prawda praca stopnia z bardzo małym prądem kolektora zapewnia minimalne szumy własne, ale przy tak małym prądzie kolektora wzrasta poziom harmonicznych, które bardziej negatywnie wpływają na jakość dźwięku, niż szerokopasmowy szum. Tyle teoria. W praktyce, aby wilk był syty i owca cała warto ten rezystor zmniejszyć do wartości 10K. Warto też dać większą pojemność sprzęgającą na wyjściu 4,7-10uF i zwiększyć pojemność wejściową C201/202 do 1uF.
2. Rumpelfilter
Ktoś to w ogóle włącza?
Po wyłączeniu filtra zostaje nam klasyczny wtórnik emiterowy o rezystancji wejściowej 120k (R215/216) pracujący z większym niż stopień wejściowy prądem kolektora (R223/224 tylko 4k7) - prawidłowo, bo obciąża go barwa dżwięku o stosunkowo małej impedancji wejściowej.
Tu wymieniamy tranzystory na coś z rodziny BC548/549/550, które szumią chyba o kilka rządów wielkości mniej od starych BC237 i zwiększamy wyjściową pojemność sprzęgającą do 4,7uF.
Jeśli chcemy korzystać z filtra to warto sprawdzić wartość pojemności filtra RC na wejściu stopnia i ew. skorygować do wartości zgodnych ze schematem.
c.d.n
Ja bym zrobił kontur 50Hz tak miały Japońskie wzmacniacze, bez podbicia wysokich wtedy to faktycznie jest do użytku i przydatne w warunkach złej akustyki pomieszczenia gdzie brakuje basów a za dużo jest wysokich.
3. Barwa dźwięku
Tu sprawa jest prosta: należy zmniejszyć zakres regulacji i ew. skorygować częstotliwość. Wymieniamy BC237 na niskoszumne.
W gałęzi tonów niskich zastępujemy oryginalne rezystory R301/302, R313/314 i R307/308 rezystorami o wartości 22k. Zakres regulacji obniża się do cywilizowanego poziomu ok. 10dB. Jeśli ktoś chce lekko przesunąć w dół punkt częstotliwości granicznej, może wymienić kondensatory C35/36 na wartość 47nF (lepiej), jak nie, może zostawić 33nF.
W gałęzi tonów wysokich całkowicie likwidujemy rezystory R303/304, R315/316. następnie wylutowujemy kondensatory C303/304, C309/310 i rezystory R309/310.
W miejsce wylutowanych C303/304, C309/310 wlutowujemy rezystory o wartości 10k, a w miejsce rezystorów R309/310 kondensatory 470-560pF. Wartość tych kondensatorów może wynosić w tym konkretnym układzie od 1nF do 220pF , a im pojemność mniejsza, tym bardziej przesuwa się w górę punkt częstotliwości granicznej. Optymalnie można wybrać 470-560pF. Zakres regulacji również spadnie do ok. 10dB.
Schemat poprawionej barwy dźwięku wygląda teraz tak:
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- następna ›
- ostatnia »
Przy prostowniku z pojedyńczą diodą częstotliwość tętnień jest 50Hz, przy dwupołówkowym 100Hz, czyli łatwiej odfiltrować tętnienia przy dwupołówkowym. Generalna zasada jest taka, że dla małych obciążeń nie ma znaczenia rodzaj prostownika, przy dużych obciążeniach stosuje się wyłącznie prostowniki dwupołówkowe. Łatwiej dać diody niż olbrzymie kondensatory filtrujące.