Jakie objawy padniętych kondensatorów we wzmacniaczu
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Witam,
wpadł mi w rece wzmacniacz WS 442 i po właczenniu grał słabo na prawy kanał. Po wciśnieciu kilkukrotnym konturu zaskoczył i zaczął grać głośniej i potem nawet normalnie przez ok. 15 minut ( podłaczone 2 altony 80 ).
Wyłaczyłem, po 4 dniach odkurzyłem, przeczyściłem potencjometry i izostaty ( tylko zmywacz do styków i potem kontakt PR bez rozbierania ) .
Po właczeniu znowu zaczął grać słabiutko na prawy kanał, w lewym tylko szumy są. Już po wciskaniu konturu nie chce zaskoczyć do głośnego grania, choć słychać, że kontur działa.
Obstawiam, że padł ten najwiekszy kondensator elwa 2x4700 uF,
objawy jak wyżej ale oprócz tego:
1. wybrzuszenie przy nóżce "+" vide foto
2. po dociśnieciu ołówkiem w tym miejscu głos się poprawia i szumy maleją
3. przy wyłaczaniu siła głosu wzrasta i pojawia się przez chwilę sygnał tez w lewym kanale.
Odsłuch prowadzę na słuchawkach, ale tak samo zachowuje się na kolumnach.
Czy to objawy wskazujące na ewidentne uszkodzenie tego kondensatora?
Dodam, że nie posiadam miernika do badania pojemnosci kondensatorów :) .
Pytam aby na przyszłość wiedzieć od czego zaczynac, gdy trafię na takie objawy a trafiłem już 2 razy - w tym jeden taki odłożyłem na później :(, bo bałem się za niego zabierać bez doświadczenia elektronicznego.
Jeżeli ktoś trafił na takie objawy i może potwierdzic moją diagnoze to bede wdzięczny.
Jeżeli ktos może podac inne ewidentne objawy jego uszkodzenia to proszę pisać.
Obstawiam jakiś zimny lut na płytce.
Bardzo możliwe. Wracając do tego kondensatora - trzeba zdawać sobie sprawę, że pomimo tego, że jest podwójny to jest on wspólny dla obu kanałów i trudno byłoby żeby z jego powodu grał jeden kanał a drugi nie. Objawem jego nieprawidłowego działania (czy uszkodzenia jak kto woli) jest najczęściej zwiększony przydźwięk, bo po prostu gorzej filtruje.
Pozdrawiam
Grzesiek
Dzieki za podpowiedzi, zacznę od sprawdzenia lutów od spodu płytki drukowanej.
Sprawdziłem pod kątem zimnych lutów i nie stwierdziłem takowych :(
Zastanawia mnie czy to możliwe abym w 3 wzmacniaczach miał ten sam efekt po dłuższym staniu ??? Czy od stania wzmacniacza ( w przyzwoitych warunkach ) robią się zimne luty ???
Siła głosu jest mniej wiecej taka jakby wzmacniacz grał sygnałem z przesłuchu z innego żródła, ale połaczenia sa oczywiście ok.
Zastanawiam się tak na logikę co może ulegać uszkodzeniu w powodu nieużywania wzmacniacza przez kilka, kilkanascie lat ?
Pomijam w tych rozważaniach opcję mocno prawdopodobną, że został tak odstawiony.
Rozumiem, że gniazdka do podłączenia korektora są zwarte a połączenia niezaśniedziałe :) :) :)
pozdrawiam
Grzesiek
Dobra, masz mnie :) i trochę mi wstyd, ale w PW7010 też tak mam a tam nie ma wejscia korektora.
DObra prosze o chwilę czasu sprawdze to wieczorem.
ale w PW7010 też tak mam a tam nie ma wejscia korektora.
Ale jest taki pstryczek MAGN, któremu można by się przyjrzeć :)
pozdrawiam
Grzesiek
"A teraz coś z zupełnie innej beczki": no jak to to tak, dobierać się do wzmacniacza bez fonotestu i szukacza?
Czyżby teraz szklana kula załatwiała sprawę:)???
No tak to tutaj czasami bywa :) Ale - nie pomożesz, jak pytają?
Pozdrawiam
Grzesiek
"A teraz coś z zupełnie innej beczki": no jak to to tak, dobierać się do wzmacniacza bez fonotestu i szukacza?
Czyżby teraz szklana kula załatwiała sprawę:)???
Zamiast "fonotestu" wystarczy śrubokręt (mały) i palec (może być duży).
:-)
Kondensator który przedstawiłeś na zdjęciu służy do filtracji napięcia zasilającego stopień mocy i wskaźnik wysterowania. Kontur leży tak naprawdę pomiędzy stopniem mocy a obwodami przedwzmacniacza zasilanego z innego napięcia i nie ma nic wspólnego z tym kondensatorem. Owszem, wymienić go można i zobaczyć jaki efekt to przyniesie.
Pozdrawiam
Grzesiek