Najładniejsze i najlepsze kolumny Unitra Tonsil
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Altusy 140 jako sentymentalnie
Altusy 300
No i takie wpisy dowodzą że ten temat jest bez sensu.
bardzo mi przykro ale kazdy z nas ma prawo do swojej sugesti i co komu sie podoba
I właśnie dlatego jest bez sensu, trzeba mieć grupę zestawów, i z nich wybierać zwycięzce w konkretnej kategorii, po odpowiednich konfrontacjach, większość z was słyszała jeden, dwa, może trzy zestawy w życiu, i każdy bedzie chwalił swoje, nie ważne jakie by to gówno nie było. Farsa, dno i całkowity bezsens
Czytając recenzje kolumn można przeczytać bardziej wybujałe określenia, są to tylko jak najwierniejsze SŁOWNE opisy dźwięków, audiofilia ma swój słownik, jeśli ktoś go nie zna, będzie czytał takie teksty jak 5 latek książkę o zagadnieniach filozoficznych.
Przeczytaj sobie opisy i recenzje perfumiarzy, tam są śmiechoty czasami, jak opisuje się zapach :D
Trochę a właściwie to zupełnie się nie rozumiemy :) . Tu nie chodzi o takie czy inne określenia i słownictwo. To tylko słowa, słowa, słowa. Nie chodzi również o to że na forach się dyskutuje - na fotograficznych o aparatach, Unitry - o sprzętach unitrowskich, czy wreszcie na perfumeryjnym - nie wiem o czym ;) . Chodzi o filozofię, o podejście do sprzętu. Że sprzęt przez niektórych traktowany jest nadrzędnie w stosunku do roli, którą ma on pełnić. Stosując twoje motoryzacyjne analogie - to tak jakby kupić samochód, zatankować na full najlepszym paliwem i... słuchać w garażu dźwięku jego silnika, delektować się nim i prowadzić z innymi, słuchającymi dźwięku swoich silników dyskusje na ten temat, nie jeżdżąc tym samochodem. To nie to, że jestem głuchy i dla mnie jest obojętne, jak sprzęt gra. Słyszę, że ten gra inaczej i tamten gra inaczej. Ten gra SUBIEKTYWNIE lepiej, ten SUBIEKTYWNIE gorzej. Ale na tym czy na takim słucham MUZYKI, nią się delektuje a nie sprzętem, nie zastanawiam się nad suchym nalotem, syczeniem sybilantów, ujednoliconą barwą, czy przenoszonymi i jak transjentami. Bardziej interesuje mnie tekst, o czym artysta śpiewa, myślę, co mógł przeżywać, pod wpływem czego pisał, komponował. A czasami nie myślę o niczym, tylko chłonę dźwięki. Ale - to tak jak mówię - filozofia, o której wyższości czy niższości nad inną filozofią dyskutować się nie powinno, nad samą zaś filozofią - i owszem.
pozdrawiam
Grzesiek
P.S. Popieram w pełni - temat bez sensu :)
Altusy 140 jako sentymentalnie
Altusy 300
No i takie wpisy dowodzą że ten temat jest bez sensu.
bardzo mi przykro ale kazdy z nas ma prawo do swojej sugesti i co komu sie podoba
Nie przejmuj się Kolego wypowiedziami "Klemixa". Jemu się wydaje, że jest tu niekwestionowanym GURU w zakresie wszelkich dziedzin dotyczących kolumn głośnikowych! Z resztą to widać po jego wypowiedziach. Mnie w też przyrównał do "kundelków" w poście #4. No cóż ten typ tak ma...
Mamoniowi podobały się tylko te piosenki, które znał, no bo jak mogą podobać się te, których się nie zna?
Logicznym następstwem jego przemyślenia jest to, że z tych znanych piosenek najbardziej powinna podobać się ta najbardziej przez niego znana - czyż nie tak?
Zgodnie więc z logiką Mamonia nie ma dylematu jakie kolumny są najlepsze - zawsze najlepsze są te, które "najbardziej" się zna...
Mnie też przyrównał do "kundelków" w poście #4. No cóż ten typ tak ma...
Zygape1, nie Ciebie, tylko kolumny. :)
Altusy 140 jako sentymentalnie
Altusy 300
No i takie wpisy dowodzą że ten temat jest bez sensu.
bardzo mi przykro ale kazdy z nas ma prawo do swojej sugesti i co komu sie podoba
Nie przejmuj się Kolego wypowiedziami "Klemixa". Jemu się wydaje, że jest tu niekwestionowanym GURU w zakresie wszelkich dziedzin dotyczących kolumn głośnikowych! Z resztą to widać po jego wypowiedziach. Mnie w też przyrównał do "kundelków" w poście #4. No cóż ten typ tak ma...
Najlepiej jest podważać czyjąś wiedzę i doświadczenie samemu nie mając nic ciekawego do powiedzenia.
I proszę mi tu nie insynuować wywyższania się, nie jestem typem człowieka który widzi tylko czubek własnego nosa.
[quote=Grzesioj;21546.74194;15462][quote=klexmix;21546.74175;6416]Czytając recenzje kolumn można przeczytać bardziej wybujałe określenia, są to tylko jak najwierniejsze SŁOWNE opisy dźwięków, audiofilia ma swój słownik, jeśli ktoś go nie zna, będzie czytał takie teksty jak 5 latek książkę o zagadnieniach filozoficznych.
Przeczytaj sobie opisy i recenzje perfumiarzy, tam są śmiechoty czasami, jak opisuje się zapach :D[/quote]
Trochę a właściwie to zupełnie się nie rozumiemy :) . Tu nie chodzi o takie czy inne określenia i słownictwo. To tylko słowa, słowa, słowa. Nie chodzi również o to że na forach się dyskutuje - na fotograficznych o aparatach, Unitry - o sprzętach unitrowskich, czy wreszcie na perfumeryjnym - nie wiem o czym ;) . Chodzi o filozofię, o podejście do sprzętu. Że sprzęt przez niektórych traktowany jest nadrzędnie w stosunku do roli, którą ma on pełnić. Stosując twoje motoryzacyjne analogie - to tak jakby kupić samochód, zatankować na full najlepszym paliwem i... słuchać w garażu dźwięku jego silnika, delektować się nim i prowadzić z innymi, słuchającymi dźwięku swoich silników dyskusje na ten temat, nie jeżdżąc tym samochodem. To nie to, że jestem głuchy i dla mnie jest obojętne, jak sprzęt gra. Słyszę, że ten gra inaczej i tamten gra inaczej. Ten gra SUBIEKTYWNIE lepiej, ten SUBIEKTYWNIE gorzej. Ale na tym czy na takim słucham MUZYKI, nią się delektuje a nie sprzętem, nie zastanawiam się nad suchym nalotem, syczeniem sybilantów, ujednoliconą barwą, czy przenoszonymi i jak transjentami. Bardziej interesuje mnie tekst, o czym artysta śpiewa, myślę, co mógł przeżywać, pod wpływem czego pisał, komponował. A czasami nie myślę o niczym, tylko chłonę dźwięki. Ale - to tak jak mówię - filozofia, o której wyższości czy niższości nad inną filozofią dyskutować się nie powinno, nad samą zaś filozofią - i owszem.
pozdrawiam
Grzesiek
P.S. Popieram w pełni - temat bez sensu :)[/quote]
Oczywiście, pełna zgoda, dlatego jak żrą się na forach fotograficznych o pierdoły, zawsze mówię, skończcie pieprzyć i wyjdźcie robić zdjęcia, tu można powiedzieć to samo, dajcie sobie spokój z wsłuchiwaniem się w mikrotransjenty, tylko zacznijcie słuchać muzyki, ale sam przyznasz, i nie da się tego ukryć że każdy dąży do jak najlepszej jakości na jaką może sobie pozwolić. Chłodna ocena kwestii technicznych czy to kolumn czy to aparatów foto itd. musi być przegadana, omówiona żeby każdy miał pełen obraz tego, co z czym porównuje, czego może się spodziewać, no i za co płaci, bo niekiedy za tę samą kwotę można mieć sprzęt z dwóch różnych skrajów jakościowych, a jak wiadomo dziś, cena nie gra.
Tak pełna zgoda. Tylko powyżej pewnego progu zasobności portfela (nie ma tu ostro określonej granicy) odnoszę wrażenie że gości coraz bardziej podnieca sprzęt a coraz mniej muzyka, którą ten sprzęt ma odtwarzać. Taki rodzaj ekshibicjonizmu. Czytywałem niegdyś różne pisma z recenzjami sprzętu i takie właśnie wrażenie odnosiłem - im sprzęt bardziej szedł w tysiące (wtedy miliony i setki milionów) tym mniej było w tym słuchania muzyki a więcej takich pierdół. Odnosiłem wrażenie że sprzęt jest wytwarzany dla samego sprzętu, w oderwaniu od czegokolwiek.
Pozdrawiam
Grzesiek
Pozdrawiam
Grzesiek
Tak pełna zgoda. Tylko powyżej pewnego progu zasobności portfela (nie ma tu ostro określonej granicy) odnoszę wrażenie że gości coraz bardziej podnieca sprzęt a coraz mniej muzyka, którą ten sprzęt ma odtwarzać.
Bardziej sam sposób odtwarzania, przekazania, wierność odtworzenia, to serio bywa ekscytujące.
Puszczasz ten sam kawałek na dwóch zestawach, jeden odtwarza jakieś dźwięki, a drugi muzykę.
Czytając recenzje kolumn można przeczytać bardziej wybujałe określenia, są to tylko jak najwierniejsze SŁOWNE opisy dźwięków, audiofilia ma swój słownik, jeśli ktoś go nie zna, będzie czytał takie teksty jak 5 latek książkę o zagadnieniach filozoficznych.
Przeczytaj sobie opisy i recenzje perfumiarzy, tam są śmiechoty czasami, jak opisuje się zapach :D