Diora MIDI
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
U mnie nic nie schodzi w żadnym miejscu :) a nie mam schizy na tym punkcie i kupowałem po prostu w miarę zadbane. Nie koniecznie od pierwszego własciciela co je trzymał pod kołdrą :) .
Nie szukajcie już dziury w całej tej wieży :). To dobra wieża. Wzorniczo rzecz gustu, Jakościowo ani nie lepsza ani nei gorsza od szuflady czy serii M7000. Czy nawet radmora serii54xx - choć on jest faktycznie bardziej funkcjonalny.
Mam je wszystkie i wg moich porównań tak twierdzę ;) .
Nie wiem od kogo kupowałeś i w jakim stanie. Ja ją mam od nowości i malunki tu i ówdzie niestety zeszły a traktowałem ją z zasłużoną i nabożną godnością, bo wiedziałem że dłuuugo nie będę miał innej. Nie żebym napisy ścierał specjalnie żeby krytykować.
Teraz możemy zająć się plusami tej wieży.
1.Pierwszy plus: bardzo rozsądnie rozwiązane sterowanie magnetofonu MDS-454.
2.Drugi plus: fajnie otwierająca się kieszeń kasety, sprawiająca wrażenie napędu silnikiem.
3.Trzeci plus: rozsądnie zrobiony auto-stop, niezależny od licznika i paska napędu licznika.
4. Czwarty plus - przemyślany konstrukcyjnie, prosty mechanizm, aczkolwiek miałem z nim kłopoty, ale teraz chwalimy nie krytykujemy.
To odnośnie MDS-454.
Pozdrawiam
Grzesiek
Oki :).
Jak na jej rozmiary ma sporo funkcji ( wiecej niz mini podobnie jak slim line ale oczywiście mniej od radmora 54xx ) , tych funkcji najbardziej potrzebnych.
Deck ma automatyczne rozpoznawanie rodzaju taśmy - choć ja akurat wolę miec wybór ;) .
Tuner cyfrowy ma doskonałą czułośc i dobrze trzyma i programuje automatycznie stacje. Ma dwie prędkości programowania manual - przydaje się bardzo.
U mnie wzmacniacz ( po regulacji i lekkim tuningu ) podaje dżwięk identyczny jak CD foniki 004R. NIc nie dodaje ani nie obcina.
Po poprawieniu konturu gra z mniej agresywnym podbiciem jak oryginalnie a do tego jakby lekko poszerza scenę - delikatniej i bardziej naturalnie niż tzw. super stereo w radmorze.
Przy cichym słuchaniu z konturem miło się go słucha.
Jeżeli ktoś potrzebuje dynamiki i basu to mozna go łatwo uzyskac na tzw. korektorze. Własnie moje ZG40 C115 mają wg mnie za mało basu, ale... po wiciśnieciu korektora i ustawienia go w tzw. "V" basu jest pod dostatkiem nawet na tych kolumnach ( no nie jest to szybki, głęboki bas jak w kolumnach za wiele tysi, ale.. ten korektor/regulator barwy daje rade to wypełnić ) .
Wg mnie najsłabszym ogniwem tej wieży jest gramofon. Dlatego nawet go nie licytowałem za ok. 300 zł tylko kupiłem sabę :).
Czyli to co tak broniłeś wczesniej :) - lepszy, niezawodny i mega fukcjonalny :) - za podobne pieniądze !!! :) ( choc jako nowy w roku 1985 kosztował wielokrotność tej foniki ).
Ja zawsze kupuję stosunek jakości do ceny :) z wyjątkami czasami na sentyment ;) .
Po prostu nie wyobrazałem sobie regulacji dokładnej obrotów talerza potencjometrem suwakowym. Tam to dopiero pojawiłyby się wytarcia :(, bo sporo słucham winyli :) .
Na razie mam tyle, jak sobie coś przypomnę to dopiszę.
Twoja kolej :) .
A dlaczego moja? Tylko my dwaj mamy takie wieże?
Pozdrawiam
Grzesiek
Ty zaproponowałeś wyliczanie zalet to się teraz nie wymiguj :), tylko napisz a jak sądzę wtedy przyłaczą się inni .
Albo chociaż zaneguj moje plusy :) - aby była dyskusja ;) .
Tuner satelitarny za 50-100 zł? No co ty, przecież tego praktycznie nie ma.
Nigiri, a czego szukasz?
Nie ma i nikt tego zbytnio nie szuka nawet bo to tylko dodatkowy klocek, jedynie walor kompletności zestawu.
Zobacz archiwalne aukcje Allegro z ostatnich czasów, tam masz ceny.
Co do napisów to fakt nie są trwałe jak widać. Ja o swojego dbałem od nowości i wręcz z przesadną ostrożnością używałem suwaków więc napisy mam w stanie idealnym.
Cóż Staszku, co do twoich odczuć subiektywnych - ze zrozumiałych względów odnosił się nie będę.
Potwierdzić mogę zaletę/cechę magnetofonu, która mi umknęła czyli automatyczne rozpoznawanie rodzaju taśmy.
Co do tunera AS-252 - w zasadzie nie ma jakichś szczególnych, unikalnych cech (nie mówimy o wadach - przypominam).
Wzmacniacz - na plus obecność korektora (czy jak mówił bodajże marcin1939: pseudokorektora) - bo niepotrzebny dodatkowy segment.
Jak dla mnie tyle. Może i niewiele no ale cóż.
Pozdrawiam
Grzesiek
Jak dla mnie to najlepsze ogniwo to tuner as952, potem na równi wzmacniacz i deck, może nawet z lekką przewagą decka. No i fakt, że były do wyboru dwa rodzaje timerów więc grubo.
Z tych tunerów satelitarnych jest jakiś w srebrnej wersji?
Zegary widziałem (na zdjęciach) oba srebrne.
Tunera SAT - żadnego.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- …
- następna ›
- ostatnia »
Lakier nie był najwyższej jakości (albo był to problem kładzenia go na amelinium), dodatkową robotę robiły też potencjometry suwakowe. Ich niskie nakładki powodowały tarcie paluchami po napisach, zarówno we wzmacniaczu jak i w magnetofonie. Dodatkowo - lakier schodził wokół wyłączników sieciowych także i w tunerze oraz wokół przycisku otwierania kieszeni magnetofonu. Nie było lekko.
Pozdrawiam
Grzesiek