Blokujący się silnik w Tonette
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Witam,
ostatnio uruchomiłem Tonette. Jednak mam pewien problem, mianowicie po uruchomieniu silnik nie jest w stanie ruszyć, trzeba mu pomóc kręcąc szpulą. Pojawia się to tylko na zimno, gdy jest rozgrzany startuje od razu, gdy jest lekko rozgrzany zaczyna się kręcić powoli i dopiero po chwili normalnie. Mechanizm nie stawia oporów, wszystko jest przesmarowane. Wirnik silnika jakby trze o stojan, ale tylko na zimno.
Silnik dwa razy rozbierałem i smarowałem, raz smarem do broni, drugi raz towotem. Po tym jeden dzień jest wszystko ok, a na drugi dzień zaczyna zachowywać się jak wyżej. Po zakupie silnik był zablokowany, ten magnetofon chyba był zalany.
Macie jakiś pomysł co może być przyczyną?
Mam podobny problem gdzie znajdę jak prawidłowo założyć pasek?
Witam,
Silnik dwa razy rozbierałem i smarowałem, raz smarem do broni, drugi raz towotem.
Takich łożysk nie smaruje się smarem plastycznym, tylko olejem o lepkości 250...500. Smar uniemożliwia im dłuższą poprawną pracę, zatykając mikroszczeliny struktury łożyska porowatego.
Trzeba by wypłukać je teraz w benzynie ekstrakcyjnej i nasycić właściwym olejem.
Wiem już o tym od jakiegoś czasu z Twoich tematów. Niestety magnetofon ten naprawiałem wcześniej. Teraz Tonetka czeka na taki zabieg prawie nie włączana. Mógłbyś polecić jakiś konkretny olej, czy standardowa oliwa do maszyn precyzyjnych będzie się nadawała do tego celu?
Wiem już o tym od jakiegoś czasu z Twoich tematów. Niestety magnetofon ten naprawiałem wcześniej. Teraz Tonetka czeka na taki zabieg prawie nie włączana. Mógłbyś polecić jakiś konkretny olej, czy standardowa oliwa do maszyn precyzyjnych będzie się nadawała do tego celu?
Jeżeli ta standardowa oliwa, o której piszesz nie jest zbyt lepka, to się nadaje. Problem w tym, że na rynku można spotkać przeróżne ciekawie barwione oleje, rzekomo dedykowane do jakiegoś specjalistycznego celu. Castrola TTS do dwusuwów można kupić np. 3 razy drożej niż na stacji paliw, w małej buteleczce z etykietką "profesjonalny pilarz".
Wprawdzie gęstość oleju ma mało wspólnego z jego lepkością, ale zazwyczaj istnieje tu jakaś współbieżność tych cech. Jeśli w/w oliwa nie jest gęstsza niż gorący rzepakowy, to prawdopodobnie będzie OK.
Tylko tym rzepakowym to nie smarujcie niczego w mechanice ;-).
Ma podobną konsystencję do tego rzepakowego, którym nigdy nic nie smarowałem w mechanice. Tej oliwy używają w miejscowym zakładzie napraw maszyn do pisania.
Ma podobną konsystencję do tego rzepakowego, którym nigdy nic nie smarowałem w mechanice. Tej oliwy używają w miejscowym zakładzie napraw maszyn do pisania.
Mam rozumieć, że w innych dziedzinach zabytkowej techniki też postępuje ożywienie ?
Mam gdzieś na strychu taką maszynę, chyba "Łucznik" (Radom ?) to produkował. Może przez ścianę z maszynami do szycia i AK47 ?
Ten zakład istnieje od 1962 roku i zajmuje się głównie naprawą maszyn do szycia. Jest jedynym zakładem w promieniu jakiś 60 km, przez co jest ciągle zawalony maszynami do szycia i te do pisania czekają. Mój Underwood mod. 1915 tkwi tam już od dwóch lat.
Ten zakład istnieje od 1962 roku i zajmuje się głównie naprawą maszyn do szycia. Jest jedynym zakładem w promieniu jakiś 60 km, przez co jest ciągle zawalony maszynami do szycia i te do pisania czekają. Mój Underwood mod. 1915 tkwi tam już od dwóch lat.
Gdybym sam nie był zawalony robotą, to pewnie bym Ci go naprawił...
Jakbyś już stracił nadzieję, to pisz PW marzec-kwiecień 2022.
Znalazłem problem, źle założyłem pasek :D
Siły na ośce zamiast się równoważyć ciągnęły wszystko w jedną stronę.