PA1801
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Po kilku godzinach grania, takiego spokojnego zaczął szeleścić w lewym kanale. Taki odgłos jakby papierkiem od cukierka.
Szelest nie zależy od położenia potencjometru głośności, nie zwiększa się, najbardziej go słychać na minimum. Znika zupełnie po wciśnięciu -20dB. Reaguje też na balans, w lewo jest, w prawo nie.
Kondensatory elektrolityczne nowe, tranzystory też, niskoszumne.
Co może być?
Podejrzewałbym tranzystory T106 lub T107 ale to takie wróżenie z fusów.
Pozdrawiam
Grzesiek
Elementy sprawdzone, ale w testerze nie szumiały... :)
Zimnych, pękniętych lutów nie znalazłem.
T106, 107. Ale czemu szelest znika po wciśnięciu -20dB? Bo znika, nie że się zmniejsza, nie ma.
Zmieniają się warunki pracy tranzystora T107. Ale się nie upieram, bo to trochę zgadywanka...
Pozdrawiam
Grzesiek
Sprawdziłem. Dałem nowe T106 i T107. Dalej to samo.
Idąc ścieżką sygnału doszedłem do przełącznika 70Hz. Tam jest kabelek do -20dB. Odłączenie tego kabelka daje ciszę.
Wylutowanie C121 nic nie zmienia.
Czyli szumi isostat???
Szumieć nie szumi ale może przerywać.
Pozdrawiam
Grzesiek
Nic nie przerywa, no weź, takie rzeczy to umiem.
Jak coś puszczę to ładnie gra, nie słychać zniekształceń, nic, szelest słychać tylko jak nic nie leci. I cicho.
No nie nie... umiesz, nie twierdzę że nie umiesz... Odłączenie jakiego kabelka daje ciszę bo nie bardzo rozumiem.
Pozdrawiam
Grzesiek
Ale jeśli zlikwidujesz to połączenie to przerywasz ścieżkę sygnału, więc jak masz słyszeć szumy? Chyba że czegoś nie rozumiem.
Pozdrawiam
Grzesiek
- 1
- 2
- 3
- 4
- następna ›
- ostatnia »
Jak wszystko wymienione to sprawdź luty. Możliwe że po czasie wyskoczył jakiś zimny lut.
A elementy były sprawdzone przed montażem??