Problem z przestrojeniem Lena 1
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Cześć, kończę przestrajać radio Lena, lecz napotkałem problem przy ustawieniu dolnego zakresu częstotliwości. Z cewki L106 całkowicie wykręciłem rdzeń, lecz nadal nie mogę zejść do 88MHz na początku skali. Przestrajam za pomocą instrukcji z "serwisu elektroniki". Wszystkie kondensatory zostały wymienione na prawidłowe wartości. Myślałem nad rozchyleniem zwojów na w.w cewce, lecz nie wiem czy ma to jakikolwiek sens. Pozdrawiam.
Z cewki L106 całkowicie wykręciłem rdzeń, lecz nadal nie mogę zejść do 88MHz na początku skali.
Z jakiego materiału był ten rdzeń?
Może to się przyda:
https://unitraklub.pl/node/20884
Czytając opis przestrojenia nasuwa się pytanie czy odwinąłeś cztery zwoje i przesunąłeś odczep o dwa zwoje
[quote]Andrzej L.
Poziom 28
Pomocny post? (+1)
Pomocny post #8 16 Lis 2017 20:05
Przestrojenie zawsze zaczyna się od heterodyny - czyli tutaj obwód z cewką L3. Jeżeli nie uzyskasz pokrycia pasma heterodyną - czyli nie jesteś w stanie uzyskać drgań od 97,7 do 119,2MHz (wspomniany wcześniej zapas pasma) to nie ma co w ogóle przystępować do kolejnych obwodów LC głowicy, bo kolejne obwody dostraja się już do ustawionej prawidłowo heterodyny, aby pracowały współbieżnie. A skoro hetorodyna drga sobie gdzieś z boku, to strata czasu stroić wzmacniacz w.cz. czyli obwód z cewką L1, bo nie odbierasz całego pasma.
Brak miernika częstotliwości powoduje takie efekty jakie opisujesz, bo stroimy po omacku na czuja - może się uda jakoś... Pamiętam jak pod koniec lat 80 odpaliłem swój pierwszy generator ukf, nie mając miernika częstotliwości dopiero następnego dnia "odnalazłem" jego drgania na odbiorniku radiowym - odebrałem falę nośną. Wcześniej mi się tylko wydawało przez kilka godzin, że to już - ale sygnał dziwnym trafem znikał po wyjściu z pokoju. To nie był ten właściwy sygnał tylko słabe "mutanty" produkowane przez sam odbiornik w obecności silnego sygnału.
Tak więc żeby to miało ręce i nogi szukaj gdzieś na złomie starego radia samochodowego z przełomu lat 80/90, które miało odczyt cyfrowy na kostce LC7265 (mimo, że nie miało syntezy miało cyferki) - czyli tradycyjnie strojone analogową gałką, a zamiast wskazówki na lince, miało wyświetlacz LED pokazujący częstotliwość. Niestety kostka LC7265 już została wykupiona w sklepie AVT, a mieli ją za przystępną cenę coś koło 7 zł - więc zostaje grzebanie w złomie po gotowca do wyprucia albo szukanie po innych sklepach, może ktoś ma to po przystępnej cenie a nie jakieś 50zł ;) za kość. Zakładam, że wolisz wyłożyć na cały kompletny taki radiowy odczyt 30zł niż nabywać miernik częstotliwości za kilka stówek. Ten LC7265 to będzie twój miernik częstotliwości. Wskaż, który schemat jest dla ciebie bazą działania przy przestrajaniu, bo zaraz się okaże, że mamy inne schematy i o innych oznaczeniach kondensatorów mówimy.
Heterodyna to obwód L3, C18-27pF, C16 - czyli kondensator strojeniowy-agregat i C15-przeważnie jest to mosiężny trymerek wbudowany w agregacie strojeniowym.
I teraz szerokość pasma strojenia takiej heterodyny zależy od stosunku L/C.
Im większy L, a mniejszy C (czyli sumujemy tutaj pojemności wszystkie wymienione wyżej) tym masz szerszy zakres przestrajania. Oczywiście cały czas jest tutaj kompromis, bo jak przesadzisz z wielkością indukcyjności (za duża indukcyjność, za dużo zwojów dla pasma, którego oczekujemy) cewki to generator będzie pracował sam w sobie już za nisko.
Czyli jeżeli coś tam już wstępnie poczyniłeś, a radio się za "wąsko" przestraja to oznacza, że masz jeszcze do zmodyfikowania ten stosunek L/C.
Mając miernik robi się to w kilka minut, bez miernika zgadujesz przez 2h i więcej próbując złapać odbiornikiem znaną lokalną stację - nie mając pewności czy to czasem nie odebrałeś lustrzanie tej stacji lub jakiegoś mutanta wygenerowanego przez sam odbiornik.
Mając miernik kręcisz gałką strojenia na koniec pasma i korektą całkowitej pojemności w obwodzie heterodyny próbujesz ustalić drgania na 119,2MHz (na samym początku jeżeli już wyrzuciłeś wszelkie nadmiarowe pojemności, a nadal brakuje kilku MHz do uzyskania oczekiwanej częstotliwości możesz wstępnie skorygować cewkę L3, bo może się okazać, że dla naszych oczekiwań jest póki co kompletnie rozstrojona i "przeciąga" nam w złą stronę oscylacje heterodyny - przeważnie jest tam rdzeń aluminiowy i wkręcasz go, zmniejszając jej indukcyjność - potem już nie kręcisz nim u góry pasma, bo cewkę w obwodach strojonych pojemnością korygujemy zawsze prawidłowo tylko na początku, na dole pasma).
Gdy uzyskałeś oczekiwane 119,2MHz kręcisz gałką na sam początek pasma (na dół) i rdzeniem cewki ustalasz drgania na 97,7MHz.
Jeżeli będziesz widział, że zbliżasz się do tej oczekiwanej częstotliwości, ale jeszcze jesteś za nisko, a rdzenia (pod warunkiem, że to rdzeń aluminiowy, mosiężny a nie ferryt) już by brakło (bo go wkręciłeś na max w korpus cewki) pozostaje na tym etapie zrobić na szybko kropkę cynową zwierającą dwa sąsiednie zwoje - czyli zmniejszamy tym samym prowizorycznie na szybko cewkę o 1 zwój (potem możesz sobie nawinąć od nowa elegancko z oczekiwaną ilością zwojów gdyby się okazało, że będzie potrzebna korekta ich ilości, jak nawijasz nową dobrze by było zachować stosunek zaczepienia odczepu cewki względem jej końca i początku - aby był zbliżony do tego co miała stara cewka z większą ilością zwojów). Zwierasz od tego końca, który ma "więcej" zwojów odległości do odczepu cewki i starasz się uzyskać drgania na oczekiwanym 97,7MHz. I teraz odbywa się zabawa dół-góra-dół-góra. Czyli wracamy na koniec pasma i nie ruszając już rdzeniem cewki (zakłada, że to wersja co ma korpus z rdzeniem, a nie budżetowa z cewką powietrzną i pozostaje rozciąganie i ściskanie zwojów, bo nie ma czym zakręcić) zmianą pojemności (trymerem w agregacie) próbujemy znów dostroić drgania na 119,2MHz. Znów wracamy na dół i korektą cewki próbujemy uzyskać drgania 97,7MHz. Powtarzasz te cykle, aż w końcu uzyskasz oczekiwane drgania. Może się okazać, że będzie to nawet kilkanaście takich razy dół-góra-dół-góra. Z kolejnym cyklem przybliżasz się do oczekiwanych drgań na początku i końcu pasma strojenia.
Jak już się czuje o co chodzi w tym zabiegu, to w przyszłości możesz stosować ustawienie z zapasem, czyli za pierwszymi cyklami ustawiać np. u góry wręcz np. 121MHz, a na dole 96MHz - przez co szybciej się zazębisz z oczekiwanym pasem. Strojąc będziesz widział i wyciągał wnioski "na dole brakuje mi jeszcze indukcyjności, bo za wysoko oscyluje", "na dole mam nadal za dużo indukcyjności, bo za nisko oscyluje", "u góry mam za dużo pojemności jeszcze w obwodzie, bo nie osiągnąłem drgań na 119,2MHz i stoję nadal za nisko", "przesadziłem ze zmniejszeniem pojemności w obwodzie heterodyny, bo oscylacje mam już na 125MHz". Czując to będziesz wiedział w którą stronę korygować, co zmniejszać, co próbować zwiększyć. Są to regulacje zależne, więc regulacja cewką na dole pasma trochę rozstroi nam to co ustawiliśmy wcześniej u góry, a regulacja u góry pasma pojemnością też nam delikatnie rozstroi to co było ustawione cewką na dole. Kolejne cykle strojenia coraz mniej nam rozstrajają od oczekiwanych częstotliwości koniec i początek pasma, aż za którymś cyklem uzyskasz oczekiwany zakres strojenia.[/quote]
To jest znalezione na elektrodzie - nick Andrzej L - dotyczy przestrajania "Ania R612" . Spróbuj coś może z tego się da rade skorzystać. Ja ostatnio przestrajałem RM Emilię (miałem opis ale nie specjalnie to chciało działać i cześć kondensatorów zostało, pomimo że w opisie sugerowano usuniecie) i kombinowałem z kondensatorami, i udało się nie skracać cewki
Tak, odwinąłem 4 zwoje, przesunąłem odczep. Z ciekawości zrobiłem odstępy między zwojami i radio zeszło dość przyzwoicie do 88,5MHz co mnie zadowala, więc problem uważam za rozwiązany :). Wielkie dzięki za pomoc ;)
Możesz podać tą poradę z Serwisu Elektroniki według której przestrajałeś Lenę?
NIGDY nie kupię Unitry, gdzie w ogłoszeniu aukcji pojawia się słowo "unikat"