Co ostatnio odnowiłeś/naprawiłeś/zepsułeś ;-) w swoim krajowym lub zagranicznym sprzęcie?
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Ty tam lepiej zdecyduj się co dalej z cewką do Contessy. Zakropiłem parafiną dyndające się druciki aby i te się nie odłamały - czy mam ją z powrotem założyć na pręt antenowy we wraku Amatora, bo ponowne ich lutowanie nie miałoby już sensu?
Możesz założyć z powrotem do wraku amatora, bo już dostałem antenę od kolegi Grzesk1 i Warszawa 1 znowu zabrzmiała w głośniku. Zresztą ten wrak Amatora może uda ci się przywrócić do żywych, o ile nie przeszkadza ci brzmienie układów UL1405.
Jeszcze czekam aż przyjdzie do mnie sprzęt pomiarowy z dalekiej Azji (kwestia tygodnia) i pochwalę się wszystkimi pracami z nią związanymi.
Zresztą ten wrak Amatora może uda ci się przywrócić do żywych, o ile nie przeszkadza ci brzmienie układów UL1405.
Niestety jest to tylko płytka nabyta u szmaciarza na Wolumenie (to taka kategoria sprzedawców których stanowiskiem pracy była rozłożona na betonie szmata), a UL1405L z definicji tam nie było, bowiem pochodzi ona z Amatora 2 lub 3. Po GML026 pozostały w niej tylko pourywane końcówki, zapewne hybrydy spektakularnie się pofajczyły a poprzedni właściciel nie czuł się na siłach zaradzić czegokolwiek więc wymontował płytkę a resztę wyrzucił, względnie wystawił całe radio na śmietnik gdzie zaopiekował się nim złomiarz dla którego najcenniejszy był oczywiście transformator sieciowy (a może i sfajczone hybrydy, wszak aluminium w nich mniej więcej tyle co w puszce po piwie). Gdybym miał kompletnego Amatora z płytką w stanie wykluczającym naprawę, nawet poprzez dorobienie końcówek mocy na elementach dyskretnych (tak jak zgrzebałem Pioniera Stereo, właśnie celem pozbycia się UL1405L) to na pewno nie pozwoliłbym aby obudowa się zmarnowała, tylko dorobił do niej nowe radio od podstaw, zachowując z całą pewnością oryginalną głowicę, ewentualnie na nowej płytce w starej obudowie ale z lepszymi tranzystorami (BF314 i BF241) i poprawnie zrobioną ARW. Reszta - to już kwestia nastroju: mógłby zostać UL1211 ale po nim dla p.cz. FM nastąpiłby UL1202L a nie BF196, zamiast pojedynczego rezonatora FCM 10,7 wstawiłbym cały filtr hybrydowy FCH10,7 skoro na AM odpowiadający mu FCH 465 już jest, mógłby też zostać dekoder na UL1601 ale z cewkami o dużej dobroci na rdzeniach kubkowych oraz poprawionymi filtrami na wyjściu nie masakrującymi sygnału powyżej 10kHz. Wyrugowałbym natomiast UL1321, skoro wszyscy tutaj zgodnym chórem narzekają że tragicznie wręcz szumi, zupełnie tak jak ja narzekam na UL140X. Do końcówek mocy nie pchałbym w tej sytuacji na siłę UL1405L tak jak to opisałem wyżej (celem byłoby wszak uzyskanie pełnowartościowego radia a nie zrobienie użytku ze skiepszczonych układów scalonych) tylko zastosował końcówki mocy na BD354/355 (a może BDP283/284 jak w Zodiaku) obciążone głośnikami 8 omów (ZG15C) jakie mam od dawna i nie bardzo mam z czego je grać. Takiego Amatora zazdrościłby mi każdy posiadacz innego modelu tego radia, póki co jednak za pustą obudową się nie rozglądam, bowiem poza Pionierem Stereo mam samoróbę z końcówką 2 x 40W w obudowie własnoręcznie skręcanej z aluminiowych kątowników, póki co pozbawioną szybki skali, ścianek bocznych, za pokrywę górną robi zaś... Pionier Stereo. Pokazywałem ją już kilkakrotnie, i pewnie zrobię to ponownie jak będzie co pokazywać, choćby tylko skalę z prawdziwego zdarzenia, kreśloną w oparciu o rzeczywiste częstotliwości odbierane a nie na czuja, na podstawie tego co można było oczekiwać.
Ty to musisz być duszą towarzystwa...
Aż się uśmiałem jak wyobraziłem sobie Tomka mówiącego przy stole wigilijnym ciągle o układach UL140X albo "bida-komplementarnych" końcówkach mocy
I oczywiście, klasycznie, o szambopompach.
No niestety, nie możesz liczyć na to że zwrócę się do Ciebie w sprawie "regeneracji" GD12/8, GDS16/15, GDN16/15 czy GDN25/40, bowiem wszystkie one zaliczają się do szmaciaków. Podtrzymuję natomiast zainteresowanie wymianą papierzaków GDS30/30 i GD30/15 (ale te ostatnie ktoś już chyba "regenerował" bo są równie twarde jak poprzednie) na szmacianą przeróbkę GD30/30.
DMP 413 Giewont
Radio było w stanie agonalnym. Weekend wystarczył na przywrócenie go do życia. Oczywiście w pełni przestrojone.
Piękna robota :) pamiętam takiego Giewonta, jak stał w domu na szafie i przygrywał. A gdy dostaliśmy z bratem "Kaprala" to przez chyba 3 albo 4 lata służył do nagrywania kaset :))) O dziwo nigdy nam nie przeszkadzała jakość, tylko mieliśmy radochę ze słuchania. Rodzice oczywiście wieczorami słuchali na nim "Wolnej Europy"
Bo tuner Giewonta jest Tarabanopodobny, a więc reprezentuje kategorię cokolwiek wyższą niż taka np. Śmieszka R-206 w porównaniu z którą został wzbogacony na AM o rezonator ceramiczny RF-02 a na FM o jeden obwód rezonansowy (211). Przy nagrywaniu na Kaprala nie korzystaliście przecież z UL1402P natomiast rodzicom zniekształcenia tego ostatniego skutecznie maskował warkot zagłuszarek.
Tomek jest jakieś forum na którym nie byłeś/jesteś? Pytam, bo nawet na żeglarskim widziałem Twoje poematy z okrężnicy wzięte :) tzn nie związane z tematem :)
Tomek jest jakieś forum na którym nie byłeś/jesteś? Pytam, bo nawet na żeglarskim widziałem Twoje poematy z okrężnicy wzięte :) tzn nie związane z tematem :)
Oj Bracie Bliźniaku, zaglądaj tu częściej, mądrość przez Ciebie przemawia ;))
W sumie - trudno powiedzieć, że ja coś zepsułem... Sfajczył się transformator w zasilaczu mojego ruskiego oscyloskopu S1-73. Zupełnie nic nie robiłem, po prostu oscyloskop był włączony do gniazdka (zasilacz pracował non-stop, brak tam wyłącznika). Bezpieczniki całe, i w zasilaczu, i w oscyloskopie. Ciekawe, czy oscyloskop żyje, jaki był, taki był ale szkoda by było.
EDIT: niestety, nie żyje. Jest tylko poświata na ekranie. Cóż, miał 32 lata.
EDIT2: naiwnie rozkręciłem ten oscyloskop w nadziei, że może coś... Niestety, ruski tak to pochrzanił, że nie potrafię w nim nic zlokalizować. Jakieś oznaczenia na schemacie, na płytkach albo nic, albo jakieś pozacierane, albo zgoła inne..., nic nie wygląda tak, jakby się można tego spodziewać. Plątaniny kabli, wszystko prymitywnie i byle jak. Podziwiam tych, którzy grzebali/grzebią/serwisują ruski sprzęt. Szacunek.
Pozdrawiam
Grzesiek
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- …
- następna ›
- ostatnia »
Ty tam lepiej zdecyduj się co dalej z cewką do Contessy. Zakropiłem parafiną dyndające się druciki aby i te się nie odłamały - czy mam ją z powrotem założyć na pręt antenowy we wraku Amatora, bo ponowne ich lutowanie nie miałoby już sensu?