Co ostatnio odnowiłeś/naprawiłeś/zepsułeś ;-) w swoim krajowym lub zagranicznym sprzęcie?
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Proszę skończcie już rozdzielać włos na czworo bo to do niczego nie prowadzi i już wieje nudą z tych postów.
Nakład pracy niewspółmierny do osiągniętego efektu, takie jest moje zdanie.
Litania modyfikacji i lania wody na kilka stron jakby statek kosmiczny budowany był od zera, a tutaj stare popularne radio pozostaje starym radiem.
Fajnie jest czasami coś poprawić w wiekowym sprzęcie i ja też tak robię, tylko myślę, że trzeba czasami przeanalizować, czy warto.
Ja tam jednak uważam że miejsce prostownika jest między transformatorem sieciowym a filtrem zasilania, a nie między źródłem sygnału audio a głośnikiem. Celem zaś całego tego grzebanie było udowodnienie że w czasach produkcji tego czy innego sprzętu można było zrobić go lepiej. Tylko tyle i aż tyle.
Dajcie już spokój z przedrzeźnianiem się nawzajem, bo z wątku, którego idea była zupełnie inna (krótkie przedstawienie swoich sukcesów i "sukcesów" w obcowaniu ze sprzętem polskim i niepolskim, okraszone kilkoma zdjęciami) wyszedł śmietnik, pełen długich elaboratów o UL1405, biedakomplementarnych wzmacniaczach, diodach pełniących funkcje tranzystorów, polskiej myśli technicznej (w znaczeniu pejoratywnym - nie wiem, jak do takich poglądów odnosi się np. Andrzej), które do znudzenia czytam po raz enty to w tym, to w kilku innych wątkach (dość!!! już o tym wiemy), śmietnik, w którym ktoś pokazuje, że jest mądrzejszy, ma większą wiedzę od drugiego. Administracja powinna według mnie postawić grubą krechę pod którymś postem a kilka(-naście) kolejnych posłać na śmietnik.
Pozdrawiam
Grzesiek
Szczególną uwagę trzeba zwrócić na diody D2, D3, D4 które w tym wzmacniaczu pracują cały czas aktywnie, pytanie czy prostują prąd?
Pracują cały czas aktywnie, ale poniekąd masz rację że trzeba zwrócić na nie uwagę. Ponieważ jako elementy mające stabilizować prąd spoczynkowy tranzystorów mocy spisują się zdecydowanie kiepsko (tym bardziej że włączony szereowo z nimi rezystor 47R pogarsza sprawę), i lepiej byłoby je zastąpić tranzystorowym układem stabilizacji takim choćby jaki zastosowałem. Znów Polska Myśl Techniczna postawiła na problematyczne oszczędności, jakby jeszcze mało było jej zaoszczędzenia na źródle stałoprądowym w zasilaniu stopnia różnicowego oraz zwierciadła prądowego w jego obciążeniu. Za to rola diody D1 wydaje się intrygująca: ma ona spowalniać zanik prądu zasilającego stopień różnicowego po wyłączeniu zasilacza, i bez niej stuk w głośniku byłby jeszcze silniejszy? Zbudowałem bardzo podobny wzmacniacz w którym jednak uwzględniłem wszelkie powyżej zalecane usprawnienia, i mimo że diody odpowiadającej D1 nie ma - to zarówno przy załączaniu jak i wyłączaniu zasilania słychać w głośnikach tylko ledwo dostrzegalne szmery. Stany nieustalone w stopniach poprzedzających można w tej sytuacji łatwo unieszkodliwić odłączając wejście końcówki mocy przekaźnikiem lub zwierając je do masy kluczem JFET, co i uczyniłem.
Pisząc o "prostowniku" na drodze sygnału audio miałem jednak na myśli nie tą czy inną diodę znajdującą się we wzmacniaczu, lecz rezultat jego działania. Wykres zniekształceń na wyjściu końcówki mocy UL1405L jaki przestawiłem na
https://unitraklub.pl/temat/23194?page=71#comment-114919
do złudzenia przypomina przebieg występujący na wyjściu prostownika pełnookresowego bez filtru. Jeszcze wyraźniejsze podobieństwo będzie przy wartości międzyszczytowej sygnału na wyjściu UL1405L zmniejszonej do 200mV (pierwszy wykres). W tych warunkach zniekształcenia osiągają 2% mimo że przy wysterowaniu zbliżonym do maksymalnego wydawały się całkiem przyzwoite (0,3%), jeśli pominąć ich niestrawny charakter.
Nie inaczej jest na wyjściu bida-komplementarnych wzmacniaczy z tranzystorami dyskretnymi, użytych w całej gamie wytworów PMT, od popularnego radia samochodowego Safari 2 po ocierający się o kategorię Hi-Fi szpulowiec M2405S. Drugi wykres przedstawia zniekształcenia właśnie na wyjściu końcówki od tego magnetonu, co również przemawiałoby na rzecz ich rekonstrukcji.
Smacznego! ;-P
Panowie, litości.
Temat zamknięty do jutra wieczora. Każdy następny podobny post dodany do toczonego wątku zostanie usunięty.
Ostatnio czyli wczoraj takie radio po sąsiedzie, nie dawało oznak życia. Zasilanie kończyło się na przełączniku wielopozycyjnym, poza tym rozwalona wtyczka gruszki. Przełącznik jak zwykle bywa w zapomnianym sprzęcie, zaśniedział ale pomogło mycie.
Radio działa, ale nie wiem na jakiej częstotliwości, nie mogę dojść z tymi hz. Kiedyś było proste, w Echo 4 było napisane 27,080Mhz
Jeśli dobrze obliczyłem, to chodzi toto na 8 metrach, nie wiem czy ktoś chodzi na tym paśmie i jakiej anteny szukać.
Piszę, bo temat uciekł mi z obserwowanych... a nie wiedziałem, jak dodać do obserwowanych.
Piszę, bo temat uciekł mi z obserwowanych... a nie wiedziałem, jak dodać do obserwowanych.
Tak dla przypomnienia.
Zawsze w pierwszym poście tematu jest szary kwadracik, po jego kliknięciu robi się czerwony i temat jest obserwowany.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- …
- następna ›
- ostatnia »
Pewnie wstawienie TDA może podpadać pod dewastację Unitry.
Ale faktem jest też, że wstawienie w radioodbiornik Unitra Pionier wzmacniacza na elementach dyskretnych produkcji Unitry z czasów produkcji tego radia, to i tak jest zmianą konstrukcji, przez co urządzenie nie jest już zgodne z oryginałem.
...