Co ostatnio odnowiłeś/naprawiłeś/zepsułeś ;-) w swoim krajowym lub zagranicznym sprzęcie?
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
A jest toto przynajmniej zaimpregnowane/sklejone w jakikolwiek sposób? Przecież zwoje z prądem oddziałują magnetycznie na siebie, i jeśli nie są unieruchomione - wpadają w drgania, co z kolei odzwierciedla się na zniekształceniach nieliniowych przepływającego przez cewkę prądu. W sprzyjających okolicznościach brzęczenie luźnych, obijających się o siebie zwojów dałoby się wręcz usłyszeć w głośniku! No i jaką uzyskuje się dobroć takiej kokonowej cewki w porównaniu z cewką nawiniętą drutem o identycznej długości (a wiec o identycznej rezystancji) ale o kształcie bardziej regularnym (zbliżonym do walca lub torusa) po której należy oczekiwać większej indukcyjności?
Tomku, kolega Pablo83 złożył to w oryginale i raczej nie przebudowywał zwrotnicy. Ja po prostu gratuluję mu udanej naprawy i tego, że kolejny wiekowy sprzęt dalej działa i ma się dobrze.
Coś tam jednak przebudował (i słusznie!) wstawiając kondensatory foliowe w miejsce bipolarnych, improwizowanych poprzez połączenie zwykłych elektrolitów. No bo żeby wcześniej wymienić oryginalne kondensatory foliowe (o ile takie były) na elektrolitowe biegunowe druciarstwo - trzeba było być cyt. totalnym osiołkiem.
To były najtańsze budżetowe kundelki robione z wszelakich odrzutów i głośników nie spełniających parametrów, zwrotnice, takie wydrutowane są tutaj jak najbardziej oryginalne, spokojnie, nie było tego wiele, choć gama modelowa była całkiem szeroka.
Nie zawracajcie sobie głowy kwestiami technicznymi tych bubelków, nie warto.
Zachowane zostały oryginalne membrany, i to pochwalam, zmianę kondensatorów na podstawowe foliowe Jantzeny również. Będą oryginalne, używane i żywe, i o to chodzi, jakość pomińmy.
Do cewek nie zaglądałem, sprawdziłem ceny i są całkiem przystępne, mógłbym je wymienić, tylko jak dobrać parametry. W sumie średnicę drutu idzie zmierzyć, rezystancję też i ewentualnie na tej podstawie szukać zamiennika.Głośniki w środku to GDW 9/60 60W 15Ω, GDM 10/60/2 60W 8Ω i GDN 16/30 30W 8Ω.Drugą zwrotnicę mam jeszcze w oryginale, ciekaw jestem czy przy tej klasy sprzęcie dokładając nową cewkę będzie słyszalna jakaś różnica w porównaniu do tej oryginalnej.
Ciekawe jak teraz z jakością skArt, firma dalej istnieje, mają swoją stronę i nawet "bogatą" ofertę.
Do cewek nie zaglądałem
A jak ścisnąć dłonią ową skarpetę to co się czuje? Luźne pęta drutu czy coś sztywniejszego? A może nie jest to kokon tylko w miarę normalna cewka nawijana na pakiecie blach transformatorowych "I"? To nawet miałoby ręce i nogi, ale parametry takiej cewki (głównie liniowość) pozostawiałyby wiele do życzenia, mimo że renomowani producenci nierzadko stosują taki badziew (choć niekoniecznie w skarpetkach) w topowym sprzęcie za setki tysięcy PLN. Zresztą jakie kondensatory, takie cewki.
sprawdziłem ceny i są całkiem przystępne, mógłbym je wymienić, tylko jak dobrać parametry. W sumie średnicę drutu idzie zmierzyć, rezystancję też i ewentualnie na tej podstawie szukać zamiennika.
Najważniejszym parametrem cewki jest indukcyjność. I tę idzie zmierzyć, przy czym niekoniecznie dobrym pomysłem jest użycie tzw. mostka, którym to mianem niejednokrotnie określa się dziś mierniki cyfrowe, nie mające z prawdziwym mostkiem nic wspólnego. Jeżeli taki przyrząd mierzy badany element w warunkach nieadekwatnych do jego oczekiwanych parametrów (np. pomiar indukcyjności cewek na rdzeniach żelaznych przy częstotliwości setek kHz lub jeszcze większych) to wychodzą kompletne brednie. Zetknęli się z tym ci którzy próbowali podobnymi przyrządami mierzyć pojemność starych kondensatorów elektrolitycznych wykazujących dużą upływność oraz ESR. I potem zdziwienie że zamiast 470uF odczytuje się 80mF. W podobnych wypadkach lepiej jest sięgnąć po metody techniczne, mimo problematycznej dokładności. Np. indukcyjność cewki przeznaczonej do pracy w zwrotnicy wskazane jest mierzyć przy częstotliwości bliskiej zakładanej częstotliwości podziału. Można posłużyć się w tym celu generatorem akustycznym i kondensatorami o znanej pojemności (oczywiście powinny być to kondensatory całkowicie pewne, foliowe a nie jakieś tam podejrzane elektrolity). Trzeba znaleźć taką pojemność z którą przy założonej częstotliwości pojawi się rezonans (szeregowy lub równoległy, obie metody są możliwe), dopiero wówczas można lekko skorygować częstotliwość generatora aby dokładnie się do rezonansu dostroić. Po czym skorzystać ze wzoru Thomsona. Jeżeli przy tym moc generatora będzie wystarczająco duża - można przegwizdać cewkę w szerokim paśmie w poszukiwaniu rezonansów samej cewki, tym razem mechanicznych, innymi słowy czy luźne zwoje nie wpadają w drgania i nie brzęczą.
Głośniki w środku to GDW 9/60 60W 15Ω, GDM 10/60/2 60W 8Ω i GDN 16/30 30W 8Ω.Drugą zwrotnicę mam jeszcze w oryginale, ciekaw jestem czy przy tej klasy sprzęcie dokładając nową cewkę będzie słyszalna jakaś różnica w porównaniu do tej oryginalnej.
Ciekawe jak teraz z jakością skArt, firma dalej istnieje, mają swoją stronę i nawet "bogatą" ofertę.
Rany gościa, więc to jest polska firma? Widok takiej partaniny jaką pokazałeś na początku jednoznacznie skojarzył mi się z pierwszym z brzegu chinolem który znika z rynku równie szybko jak się na nim pojawia, przy czym musiałby to być wyjątkowo badziewny chinol. W dodatku mieści się ona niedaleko miejsca gdzie pracuję, i nieco ponad 100m od przystanku autobusu którym podróżuję do roboty i do domu. No ale po tym co zobaczyłem - nie skuszę się już nigdy na jej wyroby, a przecież trudno oczekiwać aby pozwalali na miejscu zaglądać do ich wnętrza. Potrafię robić to i lepiej, i na trwalszych głośnikach. Za to od dziś będę konsekwentnie używał nazwy SKARpeTa :P
To są zestawy kilkudziesięcioletnie, jak jest dziś nie wiadomo, nawet nie wiedziałem, że działają.
Kiedyś robili na Tonsilu i na Stx'sie, teraz nie wiem...
Ja zmienię trochę temat bo uruchomiłem zabawkę kupioną jakiś czas temu, czyli pianinko Unitra Biazet. Na wstępie powiem, że nie byłem pierwszy co w nim coś majstrował bo ma nowy kondensator elektrolityczny na płytce. Ale ja skupiłem się bardziej na tym by zajrzeć w klawisze. Jest to konstrukcja bardzo prosta używająca takich samych membranek jak Diora np. w MDS 442. Niestety przy rozbieraniu jednej sekcji przycisków jeden klawisz mi się rozleciał i musiałem się ratować blaszką by podkleić jeden element i odbudować popychacz membranki. Wyczyściłem wszystkie styki przemywają je spirytusem ale to nie pomogło w 100%. Dlatego sięgnąłem po arkusz cienkiego filcu i wyciąłem małe podkładki. Umieściłem je na każdej membrance co uzdrowiło niestykające klawisze. Trzeba jeszcze znaleźć kawałek gąbki na docisk baterii. Ale po tym można sobie spokojnie grać jak za malucha melodyjki :D Przepraszam nie robiłem dokumentacji fotograficznej tego wszystkiego bo spontanicznie się do tego zabrałem.
RMS 404 już przestrojony.
Mimo skali z górnym UKF, fabrycznie wyszedł z dolnym zakresem.
Prawdopodobnie skalę wsadzili jaką mieli, jak kolega wcześniej w poście wspomniał.
Wymienione paski, niestety do licznika nie znalazłem, a od samochodu nie pasuje :-)
Wyczyszczony, nasmarowany, naolejony, aż szkoda było rozkręcać bo jeszcze plomba gwarancyjna siedziała.
Nawet ładnie odtwarza kasetę z epoki, nagraną 35 lat temu, na kolumnach z epoki :-)
https://www.youtube.com/watch?v=YYetpv_52J0
Ten komplet 3 pasków od ElektronikDK nie zawiera paska do licznika?
Nie wiem tego, może znasz tę ofertę.
https://allegro.pl/oferta/paski-do-radiomagnetofonu-unitra-rms-4...
Cenę pomijam. To już kwestia indywidualnej oceny.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- …
- następna ›
- ostatnia »
Fabryczna drutówa gdzie nawet kondensatorów bipolarnych poskąpiono, klecąc je z pierwszych z brzegu elektrolitów biegunowych? Dotąd byłem przekonany że to efekt "naprawy" przez użytkującego wcześniej ten sprzęt druciarza. A cewka w tej skarpetce jest przynajmniej zaimpregnowana/sklejona w jakikolwiek sposób? Przecież zwoje z prądem oddziałują magnetycznie na siebie, i jeśli nie są unieruchomione - wpadają w drgania, co z kolei odzwierciedla się na zniekształceniach nieliniowych przepływającego przez cewkę prądu. W sprzyjających okolicznościach brzęczenie luźnych, obijających się o siebie zwojów dałoby się wręcz usłyszeć w głośniku! No i jaką uzyskuje się dobroć takiej kokonowej cewki w porównaniu z cewką nawiniętą drutem o identycznej długości (a wiec o identycznej rezystancji) ale o kształcie bardziej regularnym (zbliżonym do walca lub torusa) po której należy oczekiwać większej indukcyjności?