Wasze kasety, szpule, płyty
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Panowie, nie róbmy dyskusji o wyższości jednych świąt nad drugimi. Uwielbiam dźwięk z winyla i taśmy, ale też słucham dużo muzyki z kompaktów. Uważam je za bardzo dobry nośnik, bardzo praktyczny. Każdy słyszy i ocenia inaczej i przy tym zostańmy.
Zgadzam się z Tobą. Ale nie zgadzam się z tezą, że kompakt "wycina" szumy, że dźwięk szumu generowany przez taśmę jest nieodzownym dopełnieniem dźwięku z niej płynącego, który zbliża nas do natury.
Pozdrawiam
Grzesiek
Ok. dodałem sobie w głowie "ograniczenia dźwięku" pochodzącego z taśmy.
Ja nie kwestionuje lepszej jakosci/czystości dżwieku z płyty CD, kwestionuję tylko odczucie "braku czegoś" na niej.
Nie mam tutaj na myśli przeszkadzającego szumu i trzasków.
Konkretnie - braku czego?
Pozdrawiam
Grzesiek
Mi jednak najbardziej odpowiada dźwięk z CD. Dźwięk z kasety miał magię 35 lat temu jak się miało 15 lat. Dziś już nie powala.
Mi jednak najbardziej odpowiada dźwięk
Doskonale rozumiem odczucia subiektywne, rozumiem, że każdy nośnik ma swoją magię i NIE ZAMIERZAM nikogo przekonywać do tego czy innego, wmawiać mu, że dla niego ten będzie lepszy. Ale argumentacja typu
Po prostu ta "wysoka rozdzielczość" "zabija" wszelkie dźwięki "pośrednie" miedzy bitami dźwięku. Właśnie taki "nielubiany" teoretycznie szum, w małych i nie przeszkadzających ilościach "dopełnia" spektrum dźwięku.
zaczyna ocierać się właśnie o indoktrynację i... ignorancję.
Pozdrawiam
Grzesiek
Przecież to szum "wycina" z materiału te ciche fragmenty dźwięku, więc jest zupełnie na odwrót. Poza tym, ostatnio na YT pewien realizator pokazywał, jak zasymulować odpowiednimi wtyczkami, komputerowo, brzmienie taśmy czy lampy. Więc całe te teksty o magii dźwięku to są banialuki i oszukiwanie umysłu.
Na dowód napiszę, że mam starą płytę Dire Straits, Zachodnioniemiecką, z 89 roku, na okładce podobny zapisek, w tle w trakcie utworów słychać szumy, i moim zdaniem są to szumy z taśmy, z której nagrana została płyta, a nie jakieś szumy mojego wzmacniacza, odtwarzacza CD czy czegokolwiek innego. Tak więc, CD nie wycina szumów, a wręcz przez tą czystość zapisu jak komuś na nich zależy mogą być lepiej słyszalne.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- …
- następna ›
- ostatnia »
Ależ Staszku, dlaczego poczułeś się wywołany do tablicy? Przecież ja nie piję do Ciebie :)
No ja to akurat rozumiem odwrotnie, że płyta dysponuje jakością odtwarzania zdolną do ujawnienia ograniczeń taśmy. Chyba posługujemy się odmennymi systemami logiki.
Jeśli potrafisz bezbłędnie rozróżnić 65536 różnych poziomów dźwięku, to jestem pod wrażeniem.
Staszku, zapis cd nie "wycina" szumów z muzyki a dosyć wiernie je przenosi. Na tyle wiernie, że może ujawnić ograniczenia taśmy pod tym względem. Szum generowany przez taśmę w czasie odtwarzania NIE JEST NATURALNYM składnikiem przenoszonych treści.
Pozdrawiam
Grzesiek