M101 reaktywacja
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Szanowni koledzy!
Przeglądając oferty unitroskie na jednym z portali trafiłem jego czyli polski minimagnetofon? dyktafon? walkman?. Sam nie wiem do której grupy go zaliczyć, faktem jest, że od młodości chciałem go mieć. I oto za niedużą kwotę trafił do mnie. A że konstrukcja ciekawa, to postanowiłem przedstawić jego odbudowę. Jest to model z późniejszych serii, wyposażony zamiast wskaźnika wysterowania w diodę świecącą. I pierwsza ciekawostka - ów wskaźnik (obecny w pierwszych seriach) był importowany. Ze względu na wielkość obudowy, nie mieścił się polski wskazówkowiec z MK125/122. Ten zastosowany w M101 produkowali bodaj Niemcy z DDR. A kiedy dostawy się skończyły (a był to czas przemian politycznych), trzeba było coś w zamian - stąd LED.
Druga ciekawostka to dwa sposoby nagrywania. W pierwszym poziom sygnału ustawiamy tradycyjnie, potencjometrem. Drugi to automatyka. Przekręcenie potencjometru do oporu poprzez włącznik krańcowy powoduje włączenie ARW.
Wreszcie trzecie oryginalne rozwiązanie. Płytka drukowana (którą aktualnie reanimuję) jest dwustronna (!!!!), z metalizacją ale bez soldermaski, tylko z nadrukowanymi oznaczeniami i miejscem elementów. Nie znam innego sprzętu powszechnego użytku spod szyldu Unitry z takim PCB.
Obecnie robię elektronikę. Czyszczenie wszystkiego, wymiana wylanych elektrolitów, zamiana rezystorów - bo część z nich jest 20% i 10%. Z rodzynków - jeden z kondensatorów to tantal!
Pozdrawiam
Niestety. Ale na Towarach Modnych można sobie obejrzeć.
Obejrzałem. Weigand. Na licencji tej firmy robiliśmy polskie odbijaki Mera Pafal które w sumie nic nie pokazywały, nawet gdy oporności cewek były niemal takie same, to przy tym samym napięciu oba wskaźniki potrafiły pokazywać zupełnie różne wartości.
A i porawka do posta #2: Chodziło o markę "BERTRAM", oni produkowali ustroje do sprzętu wyższej klasy jak RevoX, Studer oraz seria magnetofonów TS Grundiga.
Mam takiego w kolejce do poskładania, musiałem rozebrać mechanizm w drobny mak by wymienić zębatki i naprawić przewijanie, które w sumie dalej nie działa, bo nie mam nowej bieżni koła przewijania.... Druk dwustronny w sprzęcie powszechnego użytku w zasadzie nie występował. Z drobnymi wyjątkami jak tutaj. Ten magnetofon jest dziwaczny i cudaczny na swój sposób, ale wymaga pamiętania o kilku rzeczach, jak chociażby wszędobylskiej ciasnocie wewnątrz. Bardzo łatwo urwać kable które są lutowane do płytki we wiązce. Wbudowany głośnik to też w sumie bardziej atrapa niż głośnik.
Magnetofon w sumie występował w trzech wersjach. Wersja M101 z głośnikiem i wzmacniaczem. M101 bez wzmacniacza i głośnika czyli deck oraz PK2000 jako pamięć komputerowa do ZX Spektrum. Wskaźnik jak wspomniano, bywał diodowy lub na początku wychyłowy. Koszyk na baterie tez był w trzech wersjach - z blaszkami z blachy sprężystej, ze sprężynkami okrągłymi i atrapa bez żadnych blaszek.
Wiedziałem o dwóch wersjach. Nowy dla mnie jest deck. Czy on miał jakieś specjalne przeznaczenie?
Jak już mówimy o M101 mam taki jeden w częściach muszę wymienić w nim zębatki i mam dwa niby właśnie PK2000S. Ale jestem pewny czy to ta wersja możecie powiedzieć czym dokładnie różniły się od siebie te wersje tego magnetofonu ;)
Ja poznałem ;-)) dopiero tą podstawową wersję. I o niej mogę się wypowiedzieć. A w chwili wolnej dodam do naszej bazy schemat M101. Co do dwóch pozostałych - nigdy ich nie widziałem.
Wrzuciłem schemat M101
Masz fotografię może tego wskaźnika z M101? Coś mi się wydaję ze produkowała je firma BERIRAM