DAB+
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Na świecie jest kilka systemów które pozwalają na emisję cyfrową programów radiowych i to na tej samej częstotliwości współdzieląc maskę FM. Amerykański system FM Extra oraz francuski DRM+ pozwalają na emisję na tej samej częstotliwości (masce FM) nadawać jeden sygnał mono , jeden sygnał stereo oraz dwa sygnały cyfrowe , lub tylko cztery sygnały cyfrowe. Czyli de facto możemy emitować trzy lub cztery niezależne programy radiowe na tej samej częstotliwości. Systemy te nie wymagają zmiany nadajnika , anten i innej struktury okołonadawczej czyli nadawca nie ponosi żadnych dodatkowych kosztów związanych z emisją cyfrową , no może tylko koszt kodera (około 8 tyś zł). Niestety lobby instytutu Fraunhoffera z Berlina zrobiło swoje.
Niestety lobby (...)
Racja. Nie pierwszy i nie ostatni raz. W wielu dziedzinach.
Kolega jank poruszył bardzo ważną kwestię w tym całym ambarasie z radiem. Walczymy o zachowanie FM, w końcu to sobie "wywalczymy", albo po prostu UKF zostanie i co dalej?
Od co najmniej kilku lat, właściwie nie ma czego słuchać w tradycyjnym eterze. Owszem, włączam tuner - jeden z wielu które posiadam, ale w zasadzie tylko po to, aby sobie trochę pograł, aby coś tam za uszami brzęczało. Ale dawno żadna ze stacji nie zainteresowała mnie jakimś porządnym słuchowiskiem, brakuje ogólnopolskiej poważnej listy przebojów jaką była ot choćby LP3 - wprawdzie coś tam się pojawiło, ale to jest tylko "coś tam" na kształt listy, publicystyka lgnie w jedną stronę... Stacje komercyjne - mnóstwo reklam maści na... tu każdy sobie wybierze, ryneczku Lidla, albo tabletek typu "strunorutin" na zaatakowane przez suche powietrze struny głosowe. Z muzyki głównie łupanka, jakiej uszy człowieka słuchającego ot choćby w/w Pink Floyd nie trawią. To już wolałbym ITALO DISCO :)
Albo zgrane już do przesady stare kawałki. Żeby choć dla odmiany puścili wersję live. Ale dyrektor muzyczny nie pozwoli, bo spadnie dochód z reklam, a inwestor życzy sobie, aby codziennie o tej samej porze leciało np. Ava Max, albo Jason Derulo. Z całym szacunkiem, ale słyszane na okrągło, znudzi się nawet "Radio Ga Ga" zespołu Queen. Podczas gdy zdarty już utwór, zabrzmi na nowo, gdyby zaprezentować go w audycji w której prowadzący np. opowie kilka ciekawostek związanych z jego nagraniem, przytoczy jego historię. Ale czegoś podobnego dawno w żadnym radiu nie słyszałem. Jedynie w Radiu Wrocław, Jerzy Węgrzyn codziennie około 9:30 prowadził krótką audycję zatytułowaną "3 po 3" i fajnie opowiadał anegdoty o przeróżnych kawałkach, prezentując je fragmentarycznie. Poza tym nic.
Zauważa się, że najlepszą i bardzo różnorodną ofertę programową, mają jednak stacje nadające w internecie. Pojawiło się kilka interesujących robionych przez radiowców z pasją. Gdyby mieli te blisko 50 mln jakie poszło tylko w tym roku w DAB+, to by dopiero robili radio, choć już i tak są fantastyczni. Jest tylko jeden problem - ulubiony "Faust", AS-641, "amator stereo", czy "Elizabeth"... no właśnie. Fajnie, jeśli analogowy UKF miałby zostać, ale czego tam słuchać? Może w Waszym rejonie, w eterze można jednak znaleźć coś ciekawego? Czy tylko internet musi mieć przyszłość?
@TONTECH-UNITRA: święte słowa, ja też myślę, że w aktualnym polskim eterze FM nie ma już właściwie czego słuchać... Po nie tak dawnym, głośnym medialnie, zniszczeniu i zadeptaniu Trójki przez tępych i nadgorliwych urzędasów, chyba niestety już ostatecznie upadła nadzieja, że uda się coś jeszcze uratować z jej legendy.
Chyba tylko jeszcze PR2 da się jakoś słuchać, bez ciągłego narażania na nachalne pranie mózgu debilnymi reklamami i rządową propagandą. W każdym razie znacznie tego tam mniej, niż we wszystkich innych stacjach.
Mówią, od lat zresztą, że radio to słuchacze. Bez słuchaczy nie byłoby radia! Radio jest dla nas! Czy na pewno? Każdy powinien mieć łatwy dostęp do tego, co go interesuje, przez naciśnięcie klawisza z napisem "sieć" - np. odbiorniki "TOSCA". Może odbiorców łupanki jest po prostu znacznie więcej, niż tych tradycyjnych słuchaczy, którzy wychowali się na dawnym - znacznie lepszym i ciekawszym radiu? Koniec końców wszyscy mają prawo mieć swoje radio. Tyle, że obecnie to lepsze, nie jest dostępne w tradycyjnym eterze. Wybór jest w jakimś stopniu utrudniony. Stacje ogólnodostępne mówiąc krótko robią biznes, albo nieobiektywnie politykują.
Może nie łatwo jest dziś robić dobre radio? Albo też idą na łatwiznę? Trochę to dziwne, bo możliwości jest wiele. Poniżej przykładowy program radiowy - wybrane pozycje, na październikowy weekend 1982 roku. Cztery programy w tym regionalny i radio mogło grać na okrągło.
Gdy z Trójki po kolei jeszcze 2 lata temu ponad wstecz, zaczęły znikać audycje i redaktorzy, tak jak teraz, za każdym razem, na żaden list nie dostałem odpowiedzi. I tak było i jest przez cały czas. Co ciekawsze, jedyną osobą która odpisała mi na mój protest, była Pani Ola Kaczkowska, którą zresztą miesiąc później zwolnili. Nawet w trójce są jeszcze ciekawe audycje, ale niestety, trzeba na nie zazwyczaj w nocy polować. Dobre audycje są też w Czwórce, ale niestety jest tylko w internecie...
Smutną prawdą jest zdominowanie krajowego rynku muzycznego przez takich gigantów jak Universal Music Polska czy Sony Music Entertainment Poland. To one dyktują warunki: kto, ile razy i gdzie trafia na antenę. Stacje dostają niezłą kasę i tak to się kręci.
2 tygodnie temu, przy sobocie, pomagałem koledze przy remoncie garażu. Za płotem ktoś relaksował się przy piwie i Radiu Z - wolny kraj, nikt mu nie zabroni. Początkowo nie zwracałem uwagi, co tam brzęczy, ale jak w ciągu 4 godzin usłyszałem ze 6 razy beczący głos niejakiej Sanah nieustannie promowanej w Zetce - nie zdzierżyłem. Podszedłem do płota i jak kulturalny Pawlak zaproponowałem gościowi, żeby przyszedł do nas na piwo, bo właśnie kończymy robotę, to możemy razem poświętować. Zgodził się - beczenie ucichło.
Z drugiej strony mamy niezależne wytwórnie - sporo! - promujące różnych wykonawców od hip-hopu, poprzez muzę eksperymentalną, jazz itd. w tym prześmiewczą Łydkę Grubasa - lubię ich. Tyle tylko, że to nie trafi na antenę - wielcy zajęli cały fotel i zżarli cały tort.
Niestety w całym eterze najgorszym i zarazem mającym największa słuchalność jest RMF FM, tego syfu nie da się słuchać, drugim dla mnie obecnie największym syfem w eterze są radia młodzieżowe (RMF Max i Eska) dosłownie co 4 godziny playlista leci od początku i ta muzyka aż szkoda klawiatury by to opisać. Kolejny chłam to Radio Vox ( ogólnie to muzykę lat 90 lubię, ale te disco polo to porażka, dlatego radio umieściłem wśród syfów). Radio Piekary: trochę Eski, trochę Vox ogólnie syf. Radio Silesia i Radio Fest to śląskie szlagiery czyli Discopolo po śląsku, dla mnie syf, ale wiele starszych osób to lubi i te stacje są popularne w GOP-ie. O rozgłośniach PR nie piszę bo propagandy nie słucham, więc nie wiem co się tam wyprawia i co grają. Stacji religijnych też nie bo to nie mój target. Teraz to czego wg mnie da się słuchać Radio Złote Przeboje, ciągle ta sama playlista, i oklepane utwory ale jakoś to wchodzi i 8h w pracy da się słuchać bez większej szkody dla stanu psychicznego, kolejne jest Radio 90 trochę nowości, trochę staroci i jest trochę rocka, trochę italo i eurodance, czyli dla każdego coś miłego, jednak dużo reklam. Kolejne jest Radio Bielsko, podobne do Radia 90. Jest jeszcze lokalny Vox czyli Radio Express ogólnie chłam, jednak piątkowa audycja od g 18.00 ukierunkowana na eurodance i największe hity lat 90 nadrabia cały tydzień chłamu. Antyradio tez ujdzie, ale też maja oklepane utwory tylko tu rockowe. Taka jest moja subiektywna ocena eteru na śląsku. Dab w moim odczuciu nic nic nie zmieni, ot będzie więcej chłamu w eterze.
Oprócz Irlandii, to Węgry i Portugalia się wycofały jeszcze z DAB+
Jak dla mnie, to powinno być uzupełnienie dla FMu. Ale nie wyłączność. Poza tym co z AMem? W Polsce to zaledwie jedna stacja, ale w UE jest ich więcej. Bez sensu byłoby trzymać te nadajniki, a FM wyłączyć.
W najgorszym razie pozostanie konstruowanie anten dalekiego zasięgu i słuchanie na FMie stacji zagranicznych. Poza tym może być tak jak z DVB-T2: stacje komercyjne zostaną zmuszone do przesiadki, a państwowe zostaną po staremu.