Zasilacz do Amatora dss-101
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Sprzedawca wspominał że czuć transformator więc to pewnie wilgoć go zalazła.
Chodził u niego chwilę więc to raczej nie typowe zwarcie.
I napewno testował to minimum 10-20min.
#0 PLN za sprawną płytkę to nie majątek ale natomiast zwarte "jak drut" UL1405 nie raz ...
Te układy w Amatorze jeszcze bardziej proszą się o wymianę na cokolwiek lepszego, niż te same układy użyte w Pionierze Stereo. Z uwagi na wyjątkowo plugawe zniekształcenia nieliniowe, bogate w produkty bardzo wysokiego rzędu. Miejsca jest pod dostatkiem, ale płytka dwukanałowego wzmacniacza tranzystorowego ( https://unitraklub.pl/temat/23194?page=69#comment-114833 i dalsze posty ) jaką opracowałem dla Pioniera Stereo nie będzie pasowała do Amatora, z uwagi na inną orientację UL1405L. Trzeba by ją przeprojektować tak aby druciane szpindle pasowały na miejsce końcówek usuniętych układów. I zmniejszyć prąd stopni sterujących, wobec wyższego napięcia zasilania i głośników 8 omy zamiast 4 omów (z czym wiąże się zwiększenie R62, R69, R162 i R169, nawet dwukrotne - byle tylko nie zabrakło tego prądu do pełnego wysterowania tranzystorów mocy). Wzmacniacz ten z powodzeniem wytrzyma pracę z 24V na głośniki 8 omów, dostarczając większej mocy przy mniejszych zniekształceniach w porównaniu z UL1405L. Ale oczywiście najpierw należy uruchomić odbiornik. Chyba że układy faktycznie okażą się zwarte, a sprawnych nie uda się zdobyć. W takim wypadku można na czas uruchamiania prowizorycznie podpiąć inne układy scalone (np. UL1480P) na osobnej płytce połączonej kabelkami, zanim wykona się docelową protezę.
Teraz i na temat Amatora i osobiście bi widzę Tomek że znasz lampy ( ja też Tomek i też znawca lamp ) ale jeżeli chodzi o Amatora to gdzieś widziałem projekt użycia TDA2003 (za co zostałem potępiony bo ten układ to nie Unitra - a tu pech z teorii wiem że ten układ miał odpowiednik w postaci UL1413 by Cemi ale żywego nie widziałem - tylko na papierze - a TDA2003 po zainstalowaniu na radiatorze wymaga tylko niewielkich modyfikacji - oczywiście jak wymieniać to oba ...
A tak z ciekawostek UL1405 pasują do podstawki noval :)))
jeżeli chodzi o Amatora to gdzieś widziałem projekt użycia TDA2003 (za co zostałem potępiony bo ten układ to nie Unitra
Każdy orze jak może. Gdy nie ma innego sposobu (choćby doraźnego) uruchomienia Amatora czy Pioniera to się chwyta różnych sposobów. Dobrze byłoby tylko uniknąć przy tym trwałych dewastacji, np. rzezania ścieżek. To co opisałem spełnia ten warunek.
- a tu pech z teorii wiem że ten układ miał odpowiednik w postaci UL1413 by Cemi ale żywego nie widziałem - tylko na papierze - a TDA2003 po zainstalowaniu na radiatorze wymaga tylko niewielkich modyfikacji - oczywiście jak wymieniać to oba ...
Niestety wiele rzeczy w CEMI nie wyszło, np. beznadziejnie przestarzały już w momencie wdrożenia go do produkcji mikroprocesor 8080, który zresztą walnie przyczynił się do upadku firmy bo nikt tego szmelcu nie potrzebował (odmiennie niż wolnego od jego podstawowej wady w postaci trzech napięć zasilania Z80 wdrożonego do produkcji w enerdupku). Nawet gdyby UL1413 był równie powszechny jak powiedzmy UL1481T, to i tak słabo pasuje epokowo do Pioniera czy Amatora, bo w czasach gdy te radia powstały nikt u nas o takich kościach nie słyszał. BD354/355 natomiast produkowane były.
A tak z ciekawostek UL1405 pasują do podstawki noval :)))
Dawno to już zauważyłem, i nawet zmontowałem płytkę wzmacniacza pomyślanego m.in. do sprawdzania układów tego typu wyposażonego w autentyczne podstawki lampowe aby możliwa była szybka wymiana. A w podstawówce, gdzieś w połowie lat 70-tych gdy po raz pierwszy zobaczyłem je na własne oczy (nauczyciel tzw. Zajęć Praktyczno - Technicznych prezentował je uczniom zapowiadając dumnie że zostaną one wykorzystane do radiofonizacji szkoły ale nic z tych planów nie wyszło) nabrałem podejrzeń że zostały one pomyślane jako bezpośrednie zamienniki lamp :-D
Jakby ktoś chciał pooglądać wynalazki CEMI to polecam link http://retrokolekcja.pl/UL14XX.php min. jest tak UL1413 oraz mnóstwo różności których nigdy nie widziałem "żywych"
Posiadam transformator z amatora 2b, jeżeli Cię takowy interesuje.
Ts70/5.
Trzeba by porównać parametry - w Amatorze 1 jest TS40 / coś a ts 70 z Amatora 2 przystosowany jest już do stopnia mocy na GML026(albo - rzadkość STK015) i chyba daje wyższe napięcie - ale jak ktoś lubi kombinować i ma ku temu dwie ręce to czemu by nie ...
Ktoś mnie wtedy wyprzedził z tym zasilaczem.
Zrobię tak, przetestuję na akumulatorze i bezpieczniku.
Potem na stałe użyje prostownik i dodam kodenstator filtrujący i bezpiecznik, to będzie zasilacz.
Powinno chodzić i będzie tanio.
Transformator nie jest tak łatwo spalić, podzielam zdanie wszystkich którzy zwracają uwagę na powód grzania się transformatora, musisz to znaleźć co powoduje nadmierne obciążenie.
Transformator zasilający, to jedna z pancerniejszych rzeczy w elektronice, temperatura, że dotykając rękę parzy to żadna dla emaliowanego drutu. Rękę sparzysz w temperaturze 50 stopni co jest niczym dla transformatora.
Piwniczna wilgoć wyleciała już po podgrzaniu do 50 stopni i odczekaniu kilka dni w temperaturze pokojowej.
Zrób fotkę tego biedaka, jak nie ma czarnej spalonej lub przegrzanej izolacji drutu emaliowanego, to sprawdziłbym napięcia, najpierw odłączając wszystkie obciążenia i w takiej postaci go testował.
#0 PLN za sprawną płytkę to nie majątek ale (ja to z czystej ciekawości ), sprawdziłbym :
1.bezpiecznik ( 200mA to nie wartość która nagrzeje zbyt mocno transformator - a jak jest to drut to nie skomentuje)
2.Odłączyć końcówki 2 (24V) i 1 (6V żarówki) i sprawdzić napięcia z transformatora - jeśli o.k. (zwarcie na obwodzie żarówek raczej odrzuciłbym) - a na 24V sprawdzić mostek i wyjąć bezpieczniki B601 i 602 - odłączy się stopnie mocy i ... badać dalej (raz trafiłem na zwarte diody mostka , na zdechły elektrolit główny - tylko utrata pojemności ) natomiast zwarte "jak drut" UL1405 nie raz ...