Reanimacja NewMildton 200 i jeszcze innych samoróbek.
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
sorki za post pod postem i nie edytowanie poprzedniego, ale kolejne pytanie jest do grona!?
maskownice po klejeniu trzymają na tyle dobrze że testując pękłem ją w nowym miejscu :(
podklei się więc nie ma powodów do sepuku
ale teraz przychodzi moment wklejenia nowego płótna...
macie jakieś sugestie jakim klejem ogarnąć ten temat? to znaczy płótno do paździerzy tak żeby klej nie wylazł przez płótno/był nie widoczny?
Do maskownic musi być klej kontaktowy, Butacoll dobrze sie sprawdzi, schnie szybciej od butaprenu.
Maskownice od mildtonów 200 to jest absolutny szczyt tandety, najlepszym rozwiązaniem jest zrobienie identycznych na wymiar, tylko z drewnianych listewek.
Przy naciąganiu materiału daj zastrzał przez środek, bo zrobi ci się "wklęśnięta beczka" z tego gównopaździerzu. Mi się kiedyś złamała w pół przy naciąganiu...
Wylutowałeś ją w ogóle?
tak. zawodowo zajmuje się też pomiarami... oba odczepy wolne...
źle zrozumieliśmy się ... mój pomiar jest dla prądu stałego!
To jest dobry wynik.
Nie wiem przy jakiej częstotliwości zrobiłeś pomiar rezystancji, ale jeżeli również w okolicach 100 hz to przy tak niskiej częstotliwości rezystancja cewki będzie zbliżona do jej impedancji, tak jak na moim zdjęciu :)
powoli jak ślimak na formule jeden coś pcham do przodu...
zwrotnice zarobiły nowe prawilne kabelki...
paki podklejone klejem otrzymanym od znajomego stolarza, dedykowanym do paździerzy(ponoć lepiej wsiąka w szczeliny porowatych materiałów), jakiś specyfik na bazie kleju dragon,,,
ramka maskownicy się skleja.... nowy materiał na obciągnięcie maskownic jest od tonsila
zastanawiam się czy nie zastosować spinek między tylną a przednią ścianką w ilości sztuk cztery wokół głośnika niskotonowego, według idei z fotki...
nie ma boga!
jest motór! hayka.pl
zdeklarowany członek partii świętego spokoju