Czy to głośniki Zg-15C z początku produkcji?
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Witam
Posiadam głośniki Zg-15C widoczne na zdjęciach. Wyglądają inaczej niż zwykle ten model. Rok produkcji 1978 jeśli dobrze udało mi się rozczytać
Posiadają numery seryjne 034 i 035. W tej kwestii słyszałem dwie wersje, jedna że jest to początek produkcji a druga że numery leciały od początku każdego roku.
Moje pytanie brzmi co jest prawdą? Czy mogą to być głośniki z początku produkcji?
Rozumiem. Pozostaje pytanie w którym roku zaczęła się produkcja tych głośników? Te są na pewno z 1978 bo na drugiej kolumnie 8 jest wiele lepiej napisane
Ja miałem dokładnie takie same w 1977 r. Zawieszenie płócienne jak na zdjęciu. Na 100%.
Maskownice były w nich inne. Tzw. "deszczyk" jak w A-17 i otwory na głośniki w desce nie były widoczne (nie prześwitywały przez tkaninę).
Ja nie tylko miałem, ale nadal mam zespoły na głośnikach 16cm 15W. I nie zamierzam tego zmieniać, jestem bowiem z nich dumny. Ze względów oczywistych.
Na pierwszy ogień niech pójdą tematyczne ZG15C.Mają czarne maskownice ze srebrnym deszczykiem o ile dobrze zrozumiałem co macie na myśli. I oczywiście szmaciane GDN-y: gdyby nie one - szkoda byłoby mi się nawet po nie schylać.
O dziwo, napisy na naklejkach różnią się radykalnie, mimo że kupiłem kolumny razem. Na jednej można odczytać NR/04 (a może jednak NR104) oraz rok 1977. Druga zaś już takiego wrażenia nie robi: NR2670 oraz rok 197_; ostatnia cyfra zupełnie nieczytelna.
W uzupełnieniu przedstawię jeszcze inne swoje szmaciaki z tej samej epoki. To GDS16/15 gdzie jedyną różnicą jaką widzę jest wysokotonowy stożek w miejsce kopułki występującej w GDN-ach. W konsekwencji te głośniki używane są samodzielnie, bez wspierania ich GDW9/15 choć oczywiście byłoby to możliwe.
O dziwo, na naklejkach figuruje ZG10C/1 a nie ZG15C/1 mimo że to w rzeczywistości zespoły o mocy 15W. Wymiarowo i objętościowo są mniejsze od poprzednich, z uwagi na to że na ściance czołowej nie trzeba miejsca na GDW. Oczywiście, ceną za powyższe jest pogorszone odtwarzanie basów, nie tylko wysokich.
Jedna z naklejek jest mocno sfatygowana, ale można odczytać co trzeba: NR739 oraz rok (znów!) 1977. Co więcej - na płycie czołowej można odczytać stempel z dokładną datą: 11 czerwca 1977.
Druga naklejka jest w lepszym stanie, ale słabo czytelna. NR976 ale to niepewne, rok zaś 197_ - znów z nieczytelną ostatnią cyfrą. Stempel na płycie czołowej jest tym razem rozmyty. Na upartego można uznać że to 1978 lub 1979. Tak więc i w tym wypadku nie grupowano kolumn w pary zaraz po wyprodukowaniu, do sklepów trafiały jak leci, i tam zupełnie przypadkowo je dobierano, jeśli klient życzył sobie dwóch naraz.
Moje maskownice są w rzeczywistości ciemniejsze niż wyszły na zdjęciu przy lampie błyskowej. Rzekłbym że niczym nie różnią się od Twoich. Także brzydkie przetarcia tkaniny na zdjęciu ZG10C/1 są jedynie złudzeniem, w normalnych warunkach ich nie widać. Mógłbym jeszcze dorzucić zdjęcia swoich ZG10C w których również siedziały GDN16/15 na szmatach, ale nie wiem czy były oryginalne w postaci w jakiej je nabyłem. Obok niskotonowych szmaciaków siedziały w nich właściwe dla tego wyrobu GDW6,5/1,5 na śrubunku. Skąd tam się wzięły takie GDN-y - nie mam pojęcia. Czy trafiły tam w fabryce wobec wyczerpania się zapasu GDN16/10, czy wstawiono je tam podczas naprawy wobec niedostępności oryginalnych. Wymontowałem tamte szmaciaki ponieważ potrzebowałem ich do naprawy ZG25C (a może ZGZ20, ZGZ25 czy jak to się nazywało, naklejki tam niestety się nie uchowały) jako że nie widziałem sensu regeneracji GDN16/12 w których rozsypały się gąbki i z tego powodu poprzedni ich właściciel wystawił kolumny na korytarz w robocie. Sprawne pozostały tylko kopułki z krzyżykiem. Jakiś czas potem nabyłem luzem dwa GDN16/10 na zawieszeniach z dętki od rowera, i w ten oto sposób moje ZG10C nie tylko wróciły do życia ale stały się wreszcie takimi jak powinny być, a ZG25C powinny się odtąd nazywać ZG30C. Przy czym jedne i drugie mają czarne maskownice, takie jak poprzednio przedstawione.
Autorowi zaś mogę doradzić aby zajrzał do środka swoich ZG15C. Moje (nabyte chyba w połowie lat 90-tych) były wypełnione gąbką która pozornie wyglądała idealnie, ale pod naciskiem palca odkształcała się trwale: pozostawał w niej głeboki dołek. Przy próbie jej wyjęcia pozostawał w palcach tylko uchwycony strzęp rozsypujący się w drobny proszek. Dla usunięcia gąbki z wnętrza kolumn trzeba było posłużyć się... odkurzaczem :-D Za jakiś czas przyjdzie mi znów zajrzeć do środka aby sprawdzić czy gąbka którą tam włożyłem okaże się równie nietrwała.
Na pewno są to zestawy wczesne, kupiłem kiedyś Fonomastera 76 który miał je w komplecie od nowości, zamiast A-17.
Numery były kolejno - ilość sztuk kolumn wyprodukowanych w danym roku, do dzisiaj Tonsil tak robi.