Kącik miłośników ZRK AT 9010 / 9100 / 9115
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Witam wszystkich miłośników tych amplitunerów produkowanych przez Zakłady Radiowe im. Kasprzaka. Chciałbym usłyszeć od was dlaczego wybraliście akurat te modele. Ja wybrałem swój AT9100, ponieważ zachwycił mnie swoim brzmieniem. Z wyglądu też mi się bardzo spodobał. Ale również ma swoje wady, które z czasem dały o sobie znać. Po pierwsze jest to mocowanie bezpiecznika na przedwzmacniaczu. Każdy z was zapewne wie o co chodzi :D Po drugie wystający za obudowę transformator. Nie chciałbym by ten wątek był polem do porównań np: z Radmorem 5102. Chciałbym usłyszeć od was dlaczego akurat AT, co was w nim zachwyciło a co nie. Jakie macie z nim problemy itd.
Pozdrawiam wszystkich Booorek89
WMJ - Ja dobrze wiem ze marzy Ci się Marantz :D Co do 4 wejść (razem z gramofonem) według mnie wystarczy. Nie zapominaj że masz też wyjście na drugie urządzenie poprzez czincze, a to jest przydatna rzecz. Co do ekranującej puszki to zgadzam się z Tobą w 100%, ale byłoby lepiej gdyby całość była schowana w obudowę.
No ludzie tylko dwie osoby na forum mają AT? Czekam na dalsze wypowiedzi :D
Wystająca część transformatora ma taką samą długość co radiatora. Więc w czym ci to przeszkadza?
1. w obudowie nie ma na to miejsca
2. na zewnątrz zawsze lepiej :D
Ja dobrze wiem, że radiator ma taką samą długość jak odstające trafo. Do tego wystajaca antena na długośc jest bardzo podobna. W sumie to aż tak nie przeszkadza ale estetycznie jednak troszke. Osobiście wolałbym mieć to schowane w obudowie.
Witam także posiadam AT 9100 i jestem z niego bardzo zadowolony ma niesamowity dźwięk i jest dość głośny jak na te 27W.Zgadzam się z opinią WMJ co do stereofoni rzeczywiście ma się takie wrażenie jakby dźwięk wypełniał cały pokój nawet na 1 kolumnie gra super!Bardzo prosto się go rozkłada i składa co do trafa to ja myślę, że fajnie to zrobili bo nie trzeba odlutowywać żadnych kabli od trafa tylko od plytek w innych sprzętach tak nie ma jeszcze w dodatku bardzo łatwo je wyciągnąć wystarczy odkręcić pare śrubek chyba 4 i trafo mamy wyjęte.Jeszcze 1 ten radiator z tyłu uważam, że to tez dobre rozwiązanie dlatego, że nie trzeba stawiać AT na samej górze żeby miał wentylację tak jak to jest np w WS 442.W AT radiator jest z tyłu i niezależnie czy stoi pod innymi częściami wieży czy też nad wentylacja jest taka sama
Nie podoba mi się to miejsce bezpiecznika w preampie gdzie bez odkręcenia ttrafa nie da się go wymienić.Nie lubię też wymieniać żarówek w VU bo trzeba odkręcać cały front żeby sie do nich dostać.
Ale musze przyznać że AT lubi się grzać. Dobra niech wam bedzie :D Trafo na wierzchu i radiator to fajna sprawa xD
No z tym bezpiecznikiem rzeczywiście jest przechlapane. Ale ja go jeszcze nie ruszałem.
AT i grzanie się? Jeśli jedziesz na pełnej mocy to i tak nie ma takiej temperatury się jak np. WS 354. Może źle ustawiłeś spoczynkowy jak sfajczyłeś końcówkę :P ?
Znaczy tak AT po 5cio godzinnym słuchaniu na 3-4 radiator z tyłu był ledwo co nagrzany ale był ciepły.Jak miałem Fonice PW 9013 to temperatury po godzinnym graniu na 2,5 dochodziły do 65 stopni C a wzmacniacz stał na samej górze i miał dobrą wentylację.
Jak jade na 8 przez godzinę to ładnie sie grzeje. WS 354 to w wakacje bede miał do testowania xD Spoczynkowego wcale nie ruszałem.
no to teraz ja:
kupilem swojego AT-9115 dlatego ze nie udalo mi sie wylicytowac Radmora ;) ale cenie go przede wszystkim za bezawaryjnosc, mi dziala tylko po jednej wymianie bezpiecznikow od 4 miesiecy, uzywam go codziennie przez prawie caly dzien, czasem na imprezach ustawiony jest na 10 przez kilka godzin (wtedy dokladam sobie zewnetrzny wiatraczek i radiator jest zimny) i ciagle gra i cieszy mnie swoim brzmieniem.
bardzo podoba mi sie w nim tez wyglad, jest zdecydowanie ladniejszy od wzmacniaczy czy amplitunerow diory.
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- …
- następna ›
- ostatnia »
Witam, AT9100, którego używam kupił mój ojciec w 1986 roku. Do tej pory nie ma z nim żadnych problemów.
Dlaczego nadal go mam?
1. Spasowanie elementów: przedni panel mocowany na 4 wkrętach, pasuje idealnie do reszty obudowy. Nie trzeba się mordować i tracić czasu na przymierzamie frontu do gałek czy isostatów. Wszystko wpada automatycznie na swoje miejsce.
2. Transformator w ekranującej puszce = cisza w głośnikach, nie ma żadnego brumu.
3. Filtr kontur "loudness": Może nie jest idealny, ale lepszy niż w reszcie polskich konstrukcji. Oprócz tego, że ciut za mocno podbija górę pasma wszystko inne jest jak należy
4. Kontrola głośnika niskotonowego: wiele wzmacniaczy robi z niego "szmatę". W tym przypadku membrana wie gdzie ma się zatrzymać, a bas jest taki jak być powinien.
5. Stereofonia: scena jest po prostu wyśmienita. Słuchacz ma wrażenie, że muzyka wypełnia cały pokój, a nie jest zlokalizowana tylko po środku.
6. Ominięcie regulacji barwy 'TONE DEFEAT' (przedwzmacniacza). Użycie tej funkcji praktycznie eliminuje wszystkie szumy. Mamy czysty dźwięk.
7. Wygląd. Niby nic nie znaczy ale... Czarne egzemplarze stylistyką przypominają konstrukcje z USA. Wystarczy popatrzeć na amplitunery Marantza z lat 70 :) Dla mnie jest to plus
Teraz co mi się nie podoba:
1. Możemy zaprogramować tylko 4 stacje radiowe
2. Wejścia na 3 dodatkowe urządzenia: Tape 1, Tape2 i AUX (nie licząc gramofonu)
3. Wskazówka wskaźnika zero detektora w niektórych egzemplarzach nie leży idealnie na "0". (U mnie jest w porządku)
Pozdrawiam