Spojrzenia innych ludzi na sprzet UNITRA.
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Kolego micalio pięknie żeś to ujął na końcu :) ja też dostałem od ojca amatora tylko dss101 którego on kupił sobie za ciężko zarobione pieniądze i kolumny ale nie wiem jaki to konkretnie model 3 głośniki niski gdn16/25 średni gdwk 9/15 chyba a wysoki nie było napisane :/Zapomniałem powiedzieć o moim kumplu ma wierze segmentówke unity z serii 400 niepamiętanym dokładnie jaka ale wiem ze w skład wchodził tuner as9461 (wiem bo mu przestrajałem) i mówi mi tak ze ładnie to gra ale kupiłem sobie kino Creatiwie 7.1 i gra to jeszcze lepiej cud miód malina pograł z 2 miechy i musie popsuło taaaaaaaa a wierze ma od ojca który kupił już dawno dawno temu. W unitach ważny jest dźwięk ale ważne jest to jak sie ludzie starali wykonując go przez co przetrwał on tyle lat
Znajomi nie zwracaja u mnie uwagi na AT9010 iAT9100no ale jak podgłosze muzyke to widze podziw i ich oczach i pytają mnie ile to ma mocy mówią pewnie jakies 2x250wat a ja im odpowidama że 2x27wat to robią bardzo zdziwioną mine :D ,natomiast jak przychodzi czas napraw to pyają mnie czy nie szkoda mi na to kasy ale na unitre mi nigdy nie szkoda :)
Heh ciesze sie że nie jestem sam, kiedyś sobie na naszej klasie zaprosiłem Fan Club UNITRY, a jak moja siostra to zobaczyła to powiedziała ,, Wiesz co, mógłbyś sie przynajmniej publicznie nie ośmieszać'' Nie ukrywałem że byłem wkurzony to ją zwyzywałem. To samo moja matka, kiedyś jechała na zakupy a ja nie mogłem to poprosiłem ją żeby mi kupiła Kabel DIN5>
Swoją wieżę Unitry zacząłem kompletować dopiero w tym roku.
Na początku nikt nie zwracał na to uwagi ale gdy zaczęły przychodzić coraz to nowe sprzęty matka zaczęła coraz bardziej krzywo patrzeć...
Starałem się przekonywać. Wyciągnąłem instrukcję obsługi mojej µWieży Philipsa oraz wydrukowaną instrukcję Radmora i tłumaczyłem (na podstawie danych technicznych) że we wszystkim ten drugi jest lepszy. Na niewiele się jednak to zdało gdyż matka jest atechniczna i amuzyczna (jeśli jest takie słowo).
W końcu czarę goryczy przelał gramofon GS-461. Gdy tylko go ujrzała wzniosła okrzyk: "Po co kupujesz takie ramoty których dziś nikt nie używa?!"
Ostatecznie przekonałem matkę do Unitry argumentem że za "podobny" nowy (ze sklepu) zestaw zapłaciłbym (bo to ja płace(!)) ok. 4000-5000zł a nie ok. 1000zł.
Teraz w domu jest luz i pełna aprobata :-D
Co do kolegów i znajomych to nie spotkałem się z negatywnymi opiniami. Część z nich, choć nie są pasjonatami wie, że Unitra to dobry sprzęt i często żałują że ich rodzice się tego pozbyli. Dwóch natomiast udało mi się zainteresować tematyką i kompletują sobie (częściowo z moją pomocą) również zestawy grające w oparciu o Unitrę. Inni natomiast dyplomatycznie milczą bo nie znają tematu... Na szczęście nie posiadam kolegów od PMPO-megawatowych pajonierów, tekniksów i tego typu głośniczków.
Heh ciesze sie że nie jestem sam, kiedyś sobie na naszej klasie zaprosiłem Fan Club UNITRY, a jak moja siostra to zobaczyła to powiedziała ,, Wiesz co, mógłbyś sie przynajmniej publicznie nie ośmieszać'' Nie ukrywałem że byłem wkurzony to ją zwyzywałem. To samo moja matka, kiedyś jechała na zakupy a ja nie mogłem to poprosiłem ją żeby mi kupiła Kabel DIN5 - JACK . Ona oczywiście musiała sie wypytywać do czego to, wytłumaczyłem jej że mi potrzebny do mojego szpulowca, a ona ,, O nie, nie ma mowy'' i jak tu rozmawiać z takimi ludźmi. Nierozumiem czego tu sie wstydzić ?? Bo to jest stare ?? Moja matka tłumaczy to w ten sposób że ,, to było kiedyś i wtedy było to fajne teraz trzeba żyć jak inni'' ech .....
Hmm, niektórych dziwi (znam przypadki trzymania ZG40c na strychu w cieple 40C w lecie, bo 'złom prlu'), niektóych śmieszy. Ale najbardziej cenie tych co nie zbierają, a doceniają i potrafią wyczuć magię pięknego dźwięku vintage. Podziwiaja za utrzymanie, porównójąc do kolekcjonerskiego samochodu.
Może nie w 100% na temat, ale byłem niedawno świadkiem jak znajoma kupowała w Biedronce (!!!) coś, co od biedy można by nazwać odstraszaczem komarów: za 100 zł z hakiem jakieś pudełko rozmiarów cegły i wagi pudełka herbaty, z "tunerem cyfrowym" czyli strojenie agregatem ale z układzikiem, który niezbyt dokładnie mierzył heterodynę i usiłował to wyświetlać, pokrętło strojenia bezpośrednio na osi agregatu oczywiście krzywe jak wieża w Ząbkowicach, do tego sekcja CD-podobna typu "top loading system" i "kolumny" (buehehehe) o wadze również pudełka herbaty z "głośnikiem" pewno takim jak w starych pecetach (PC-speaker, pół wata, to już niektóre głośniczki komputerowe 2.0 za 30 zł grają przyjemniej). Na moją nieśmiałą sugestię, że może coś lepszego, odpowiedziała: "eee tam, wystarczy taka ZWYKŁA WIEŻA".
W ogóle żałosne jest, że prawie wszystko co ma oddzielne nibygłośniczki, od razu nazywane jest "wieżą".
Faktycznie kaem, tak zwany "żal.pl" :-/
Wracając do tematu...
"To chyba sprzęt laboratoryjny, co nie?"
Pozostawiam to bez komentarza :)
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- …
- następna ›
- ostatnia »
moi koledzy dokuczają mi że,zbieram ten ich zdaniem "złom". Ale mnie nie obchodzi co inni o tym mówiął. Robie to co lubię