Jaki magnetofon wybrac czy ZRK czy Diora
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Witam :-)
Jako nowy użytkownik przywitam się ładnie : dzien dobry wieczór :-) Wszystkim Unitro'maniakom .
Zastanawiam się nad zakupem magnetofonu ,którego mógbym podpasować wzorniczo do amplitunera Yamaha RX 797 . W.w. amplituner jest w kolorze srebrnym i posiada płytę czołową standardowego rozmiaru około 440mm.
W chwili obecnej używam jako magnetofonu RM 820 S Condor , którego doprowadziłem do stanu świetności , jednak jak napisałem wyżej chcaiłbym podpasować coś wzorniczo.
Zastanawiam sie jednak nad deckami seri M 91xx , kiedyś posiadałem M 9115 waz z amplitunerem AT 9215 ( to samo co 9115 tylko z srebrym panelem firmowanym jako Tesco czy Tecco ;nie pamietam bo to było z 15 lat temu ).Zastanawiam się czy decki serii 91xx były w wykonaniu z srebrym panelem - Interesował by mnie ww 9115 ze wzgledu na mechanizm dwusilnikowy i filtr dolby ;
Czy może skusic sie na jakiś model Diory - Mds 432 czy Mds 442 ( popularna szuflada Starszy sterowany isostatami , nowszy na mikrowyłącznikach wraz z logiką TTL i filtrami dolby B ,C .), lub cos z seri 700/500 - niestety tych decków już nie znam bo później przesiadłem sie na konstukcje Radmora i Philipsa.
Patrząc na to szczotkowane alluminium w tym amplitunerze od razu na myśl przychodzi mi któryś z MSH prod. Diory ;) Ale deck z przełomu lat 70/80 do nowego amplitunera to byłby przerost formy nad treścią.
Ja bym polecał M7011 srebrnego może nie ma dwóch silników ale ma mechanike rozszeżoną z przydatną funkcją RSD, która służy do automatycznego wyszukiwania utworów.Magnetofon ma zamiast dolby CNRS2 ale to jest prawie to samo co dolby.Sam posiadam M9115 no i powiem, że to fajny deck ale kolorystycznie jest on grafitowy a nie srebrny.A może chciałbyś M9012 albo 9201?Jeśli chodzi o M9012 jest on taki sam jak M9115 jedynie różni się wskaźnikami bo ma wychyłowe a 9115 ma diodowe no i w dodatku ma on funkcję FeCr (typ III), której M9115 nie posiada.Co do M9201 to też naprawdę znakomity magnetofon wyposażony w 2 mechanizmy SOFT-TOUCH.To już zależy od ciebie co będziesz chciał.Osobiście posiadam też MDS 442 ale przy przerwach między utworami słychać brum od nieekranowanego trafa w ZRM M tego brumu nie ma, bo na trafie jest ekran.Swoja drogą MDSy miały lepsze głowice ALPS, bo ZRK miały ZRK głowice (przynajmniej ja takie miałem)więc jeżeli taka głowica w ZRK jest strta to nie gra za ciekawie ale po wymianie na lepszą jakość nawet przewyższa MDS.Wybór należy do ciebie.
P.S Diorowksich konstrukcji seri 500 i 700 nie polecam ze względu na wysoką awaryjność.
Ja stawiam na mniejsze wyeksploatowanie sprzętu. Kupując starego decka musisz się liczyć, że po jakimś czasie będą paski do wymiany, rolka może się odkształcić czy głowica będzie zjechana. Co do brumu w szufladzie to mam taki magnetofon i nic nie brumi, może przez to, że to jednak wersja na zachód. Nie porównujcie CNRS2 do porządnie wykonanego układu Dolby. Oba działają na innej zasadzie, a efekt końcowy jest zazwyczaj podobny. Taśmy FeCr (czyli typ III) były sprzedawane na początku lat 80 i obecnie posiadanie takiej taśmy w swoich zbiorach jest swojego rodzaju rarytasem. Więc ta "funkcja" nie będzie raczej używana.
Magnetofon M-7010 sprzedawany jest właśnie na naszym Ulubionym Serwisie Aukcyjnym, właśnie w kolorze srebrnym, jeżeli taki sprzęt koledze odpowiada, to może go całkiem tanio zakupić.
Co do brumu w szufladzie to mam taki magnetofon i nic nie brumi, może przez to, że to jednak wersja na zachód. Nie porównujcie CNRS2 do porządnie wykonanego układu Dolby. Oba działają na innej zasadzie, a efekt końcowy jest zazwyczaj podobny.
Myślę, że brum jednak słychać bez względu na wersję eksporotową czy na kraj. Przecież tu chodzi o przydźwięk rzędu -60 dB z Dolby (bez Dolby oczywiście więcej), więc ocena "brumi czy nie" to często kwestia subiektywnej oceny. Przecież nie jest to brum, który zakłóca muzykę. Jednemu przeszkadza, że coś brzęczy pomiędzy utworami podczas odłuchu na słuchawkach, a inny słucha tylko przez kolumny i powie "no czego się czepiasz, przecież gra super".
Właśnie ze względu na przydźwięk, MDS-442 dostał Dolby C, bo nie było innego sposobu na radykalne obniżenie brumu, a Dolby B jest mało skuteczny dla niskich częstotliwości.
Co do CNRS2 vs Dolby B, to jest to ten sam system tak samo działający i kompatybilny, tyle że na krajowych częściach (filtry i tranzystory). Żeby system można było nazwać logiem "Dolby", należało wykupić licencję i przede wszystkim oryginalne układy scalone Dolby. Poza tym, licencja na Dolby System była dawana pod warunkiem spełniania określonych parametrów (ale skoro były walkmany z Dolby to chyba nie były te wymagania takie ciężkie).
Pewnie 90% forum "zjedzie" mnie za taką propozycję, ale nie sensowniej kupić decka Yamahy, na przykład jakiś starszy model? Modele z lat 80 i 90 były naprawdę bogato wyposażone. Ciężko jest mi sobie wyobrazić takiego MDS 432/442 zestawionego z klockiem Yamahy o takim wyglądzie...
Pozdrawiam.
Miłośnik EURODANCE z lat 90, i muzyki z lat 80. :-)
Jeśli chodzi o porównanie ZRK M 7xxx vs 9xxx to nie ma to zbytnio sensu. Różnią się one w zasadzie tylko wzorniczo, w środku to wręcz to samo. Co do CNRS i Dolby. Miałem do czynienia z Dolby B i CNRS2. Dolby wygrywa znacznie - CNRS działa jakby chciał nie mógł, obcina zbyt skutecznie wszystkie wysokie tony. Porównywanie szuflady do decków kasprzaka daje moim zdaniem jeden rezultat. Wygrywa ZRK. Jedyna przewaga szuflady to ALPS, który można zamontować samemu i Dolby C, użyty z konieczności likwidacji przydźwięku. Ja sam posiadam ZRK M9109 i bardzo go sobie chwalę. Ma głowicę fabryczną ZRK, ale przy odtwarzaniu wystarcza (gdy nie jest zdarta). Dolby B w nim również jest wystarczające, przydźwięku żadnego nie ma. Poza tym seria 9 ma moim zdaniem ładniejszy wystrój niz 7, wskaźniki wychyłowe są ładniej wkomponowane (podobnie jak w radmorze 5412). Mimo iż Kasprzaki 9 serii nie pasują kolorystycznie, to bardzo dobrze nadrabiaja to brzmieniem i parametrami. Można sie jeszcze zastanowić nad Etiudą MDS410 bądź MSH101, ale to już inna bajka.
Właśnie chciałem kupić oryginalnego decka Yamahy , ale niestety juz nie produkują od kilku lat żadnych magnetofonów .
Wybór padł właśnie na jakiegoś decka z stajni unitry - myślałem właśnie o czymś z ZRK ,ze wzgledu na dośc dobre parametry mechaniczno - elektroakustyczne.
Wiadomo że, deck wymagałby porządnego remontu - wymiana pasków , regulacja mechaniki + wymiana głowicy ,no i oczywiście porządna regulacja układu zapis -odczyt .
Widzę, że temat schodzi na NRy więc powiem co wiem z doświadczenia. Wymieniłem kiedyś dla eksperymentu płytki CNRS na Dolby w M-9108 i powiem szczerze, że różnicę usłyszałem i Dolby wypadło lepiej. Nie traktujmy jednak CNRS jak system gorszy, ponieważ z Dolby są to systemy z założenia komplementarne i jak wspomniano wcześniej zasadę działania mają inną, lecz efekt końcowy podobny.
Tam, gdzie sytuacja pozwoliła wykupiono licencję na Dolby a w pozostałych magnetofonach mamy CNRS. W samej serii M-9000 są różne systemy, nie mówiąc już o M-7000 i M-8000. Z reguły (lecz nie zawsze) w serii M-9000 były po dwa projekty tego samego magnetofonu z Dolby i CNRS. Nie bez powodu magnetofony M-9011 (M-9010 z CNRSem), M-9013 (M-9012 z CNRSem) i M-9116 (M-9115 z CNRSem) nie weszły nigdy do produkcji. Po prostu sytuacja pozwoliła na wykupienie licencji.
Co do tematu to polecam oczywiście ZRK, chociaż dość ubogo będzie wyglądał magnetofon serii M-7000 (może nawet M-9000, jednak zdobycie do koloru M-9100 graniczy z cudem) przy japońskim amplitunerze.
Do Yamahy pasuje deck Yamahy :-)
Może raczej srebrną szufladę ale serii MDS4422. Większe szanse na młodszy i mniej zużyty egzemplarz.