Kącik posiadaczy czarnych (choć nie zawsze) krążków :)
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Ja myję (jak już myję) letnią wodą z płynem do naczyń "PUR" (tylko tym cytrynowym, bo nie ma balsamów itp.), do tego mięciuchna flanelka. Robię to tak: płyta leży na szmacie (czystej i miękkiej), i namoczonym kawałkiem flaneli myję płytę. Potem płuczę zimną wodą pod przysznicem i wycieram bawełnianymi bluzkami (bez napisów i "naszywek") i zostawiam do doschnięcia. Bez obaz woda nie zaszkodzi temu papierowemu środkowi, czasem z badziewnych płyt ten papier potrafi puścić kolor. Poprawa dźwięku jest bardzo duża (brak trzasków). Próbował ktoś myć izopropanolem? Gdzie to kupić?
W takim razie ja nie mam tego przewodu :( Tylko zasilający i sygnałowy...
Nie przejmuj się w polskich GS-ach , jest uziemienie na masę dane a masa skutecznie podłączona do oplotu w kablu syganłowym tzw interkonekcie.Zainteresowałem się tym , bo Yamaha ma dedykowany zacisk masowy do gramofonu.Uziemiłem amplituner Yamahy , natomiast gramofon sie uziemił przez interkonekt. Zero brumienia sieciowego.
Aż żal serce ściska, na to co pisze ten gość http://www.allegro.pl/item440640246_gramofon_bernard_gs_465_bcm.... jeżeli ktoś potrzebuje gramofonu, to polecam. Używam takiego od pół roku i jestem z niego bardzo zadowolony. Wystarczy założyć dobrą wkładkę i na krok nie ustępuje "japońcom".
Jak tak chce się pozbyć, to niech za złotówkę wystawi...
Ja posiadam wiele płyt na wagę to z 20-40 kilo :) sporo tego większość polskie choć część zagraniczna ale jest co posłuchać
Wiele osób to mówiło ale ja też powtórzę: czarna płyta znów powraca. Nie będzie to główny nośnik słuchany w przez wielu, ale ta czarna płyta już od około 100 lat dzielnie nie daje się wypędzić z rynku innym nośnikom.
Czarna płyta wraca i będzie towarem luksusowym w dosłownym tego słowa znaczeniu. Lobby audiofilskie wymusi wzrost jakości tłoczonych płyt, to pociągnie za sobą cenę. Jak się czasem czyta i ogląda na internecie, zdeklarowany audiofil niejednokrotnie na wyposażeniu ma dobry gramofon , wzmak lampowy i wysokoefektywne kolumny z najwyższej półkidedykowane do lampy.Wzmak, żeby było modnie to ręczna robota na ukraińskich lampach, gramofon czeskiej firmy bodajże Project, a kolumny duńskie lub niemieckie marek nie wspomne bo jest ich dość sporo.
Co brzmi lepiej? Vinyl czy CD?
http://pl.youtube.com/watch?v=g5dCMz4gKLI
To już trochę głupsze, ale co kto lubi... http://pl.youtube.com/watch?v=YPCMPcAX9pY
U mnie 190 płyt oraz 20 singli i 5 pocztówek :) a gramofon to wersja eksportowa polskiego GS-8010 o nazwie Altus P-100 z wkładką mf-100 :)
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- …
- następna ›
- ostatnia »
W takim razie co zrobić, gdy wzmacniacz nie ma zacisku uziemienia, a od gramofonu idzie uziemiający kabelek (Radmor 5102-TE i Yamaha)?
A co do czyszczenia. Ja ostatnio wyczyściłem jedną płytę na próbę w misce z letnią woda i płynem do naczyń. Zanurzałem, tak by nie podmokła etykieta, obracałem zgodnie ze wskazówkami zegara i postawiłem pionowo do obeschnięcia. Resztę wytarłem ścierką. Efekt to zmniejszona o dużo ilość trzasków i mniej puknięć. Na giełdzie widziałem specjalne szczotki do czyszczenia płyt. Na aukcjach są po 30zł, są także specjalne płyny, ale mnie wystarcza miska z wodą i płynem.