Kącik posiadaczy magnetofonów szpulowych
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Pierwszy raz do czynienia z magnetofonem szpulowym miałem jakieś pół roku temu, gdy w szkole zobaczyłem zdewastowanego M1417S. Nagrania z niego były gorsze niż na zajechanym kaseciaku, więc zainteresowanie szpulami mi przeszło. Ale parę dni temu na śmietniku znalazłem ZK246. Przyniosłem go do domu i gruntownie wyczyściłem tor taśmy, przełączniki zapis-odczyt, potencjometry itp. Niestety okazało się, że wzmacniacz bądź głośniki wewnętrzne szlag trafił i trzeba podłączać do zewnętrznego odbiornika. Poza tym ma kilka ubytków wizualnych (np. brak nakładek na suwaki, trochę porysowany). Egzemplarz jest z 76 roku, a mimo to ma kilka ciekawych szczegółów np. głośniki wew. ze starym logiem Unitry (atom). Gra jak na sprzęt ze śmieci bardzo ładnie, przy prędkości 19cm/s lepiej od mojego M9109. Wymaga jednak sporo pracy np. wymiana głowicy czy filcu dociskowego, nowe paski (tę są trochę luźne, ale równo kręci). Klasa standard, a gra lepiej niż niejedno hi-fi :)
A propos piractwa,
jeżeli klepiesz biedę, a luksusem jest słuchanie zdartej kasety odkupionej właśnie od pirata, nie dziw się, że piractwo kwitnie.
Niech ludzie godnie zarobią, to będą olewać piratów, bo będzie ich stać na zakup oryginału.
Niestety neo-PRL albo PRL-bis mamy nadal, może nie wszędzie, ale jednak mamy.
Organy ścigania zamiast tropić rekiny, łowią płotki i mocno to nagłaśniają, jacy są sprawni - korupcja jest wszędzie :(
W sumie jakby tak każdego mieli ścigać za piractwo to poszliby siedzieć wszyscy i trzeba byłoby budować więzienia :lol: Ja tam może i piractwa nie uprawiam tylko ściągam te piosenki które akurat mi się podobają i sobie słucham albo "wypalam" składankę. Nieraz zdarza się tak że z całego albumu podoba mi się jedna piosenka i nie widzę sensu żeby inwestować w całą płytę. A w PRL-u byli ludzie nazywani "legalnymi piratami"; robili oni słynne pocztówki dźwiękowe do adapterów Bambino.
Ja wczoraj wywlokłem z piwnicy swój stereofoniczny magnetofon Opus MS 2425. Niestety pokrywę ma uszkodzoną bo mój tato upuścił na niego szufladę ale zamówię nową. Musiałem w nim dokręcić Isostat odpowiadający za załączanie silnika po zmianie prędkości przesuwu. W środku jest on w dziewiczym stanie wszystko czyste nikt w nim nie grzebał. Wyczyściłem jedynie głowice i tor przesuwu taśmy oraz przesmarowałem gumowe kółko (a właściwie jego łożyska) przekazujące napęd z wału silnika na koło zamachowe (co ciekawe jest ono w bdb stanie gumy nie sparciałe i miękkie). Wymieniłem też jedną żarówkę przy "przepisywaniu". Niedługo nagram coś na niego i nakręcę filmik ;)
A koledze kaf gratuluję znalezienia magnetofonu szpulowego i trzymam kciuki żeby wyglądał pięknie i grał jak za dawnych lat ;)
Mam Magnetofony Tonette, zk120, zk120t, zk 140, zk140t, zk140tm, m1417s, arie 2412 i to wszystko, ze szpulowców. Zreszta wszystko mozna zobaczy na youtybe. Kanał jaarex.
pozdrawiam
Dostać opusa...ja dostaję ciągle ZK 140 i 120 wszystkich typów licencji,mógłbym otworzyć z nimi magazyn a coś lepszego chociażby arii nie mam szczęścia znaleźć.
Ja mam pytanie do użytkowników: czy widoczna jest jakaś duża różnica, między magnetofonami standard np. ZK-246 czy M2405S, a deckami hi-fi np. Ariami czy Damą Pik w kwestii jakości brzmienia? Suche dane z instrukcji jakoś niespecjalnie mnie przekonują. Nie wiem czy byłby sens zamieniać coś średnio-dobrej klasy na hi-fi, jeżeli nie będzie słychać dużej różnicy.
Ja mam pytanie do użytkowników: czy widoczna jest jakaś duża różnica, między magnetofonami standard np. ZK-246 czy M2405S, a deckami hi-fi np. Ariami czy Damą Pik w kwestii jakości brzmienia? Suche dane z instrukcji jakoś niespecjalnie mnie przekonują. Nie wiem czy byłby sens zamieniać coś średnio-dobrej klasy na hi-fi, jeżeli nie będzie słychać dużej różnicy.
Witaj.Wszystko zależy od gustu.Jeżeli słychasz np.M 2405 S przez dobry wzmacniacz,to nie będzie różnicy w jakości dzwięku(licząć,oczywiście,że magnetofon jest sprawny),Ponieważ Dama Pik to w praktyce M 2405 S w innej obudowie i Deck.Wprawdzie ma nieco lepszą dynamikę od 2405 (59 db,przy 52 w M 2405),lecz w praktyce trudno ta różnice wyczuć.Aria ma takie samo pasmo,jak i dynamikę,co Dama,więc,moim zdaniem wszystko zależy od gustu i stanu technicznego.
P.S.Posiadam troche doświadczenia w serwisie magnetofonów z mechanizmem ZK-200,więc w razie problemów służę radą.
Pozdrawiam.
Sławek.
Magnetofony o oznaczeniach od M-2403 do M-2425 mają praktycznie identyczną mechanikę w zakresie napędu i toru prowadzenia taśmy, różnią się minimalnie np. rozwiązaniem sprzęgieł, ale są to zmiany naprawdę marginalne i w użytkowaniu nieodczuwalne. Większe różnice występują pod względem elektroniki, tu Arie i Opusy mają już trochę inne rozwiązania, ale ciężko stwierdzić czy gorsze, czy lepsze.
Od niedawna mam szczęście posiadać w domu Damę Pik i Arię, co umożliwiło mi dogłębne porównanie tych magnetofonów. Wnioski: w eksploatacji są to urządzenia nie różniące się kompletnie niczym, także pod względem dźwięku nie znalazłem różnic. Na upartego może i by można było je jakoś odróżnić, ale nie wartościując lepsze - gorsze, po prostu minimalnie inne. Dla większości będą to jednak różnice niezauważalne.
Kolega ma M-2405, odczuwalnych różnic w stosunku do Damy Pik i Arii raczej nie stwierdziłem.
Odpowiadając na pytanie - jeśli posiadasz M-2405, to dla samego dźwięku nie ma sensu zmieniać na coś z oznaczeniem Hi-Fi, bo różnice jeśli nawet będą, to marginalne. Zamiast tego lepiej zadbać o jak najlepszy stan techniczny magnetofonu, odwdzięczy się pięknym dźwiękiem.
Natomiast jest sens zmieniać, jeśli komuś zależy na wyglądzie. Każdy z tych sprzętów ma swój unikalny design, dla każdego co innego będzie piękne. Dla mnie np. Dama Pik jest znacznie ładniejsza od Arii, za to mój znajomy uważa, że nie ma ładniejszego magnetofonu od M-2405. Kwestia gustu.
No i dla kogoś może mieć znaczenie sam fakt posiadania sprzętu z oznaczeniem Hi-Fi, nawet jeśli tego nie słychać. Przyznam, że dla mnie by to pewnie miało znaczenie :)
Mam trochę smutną nowinę: mianowicie mój Opus nie był sprawny w 100% bo miał padnięte potencjometry od sterowania sygnałem do nagrywania a jeszcze okazało się że nie nagrywa :( Musiałem go niestety rozdziewiczyć no ale czego się nie robi żeby sprzęt był sprawny? Ponieważ nie daję sobie rady i nie wiem co w nim padło poprosiłem o pomoc znajomego i wstępnie na jutro jestem umówiony. W każdym razie wzmacniacz w nim (po wymianie tych potencjometrów) zaczął grać pięknie brzmienie ma wspaniałe (przynajmniej jak dla mnie). Postaram się żeby był on w 100% sprawny i żeby nagrać w końcu coś w stereo na szpuli a potem zrobić o tym filmik
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- …
- następna ›
- ostatnia »
Witam. Mojego M2405S dostałem od mojego Taty jak miałem 8 lat. Uwielbiałem słuchać muzyki ze szpuli i sie na nie cały czas patrzyć :] Było tak przez rok :] Gdy wyjechałem na wycieczke szkolną, moja matka chciała mi zrobić na złość i wyniosła go na strych. Gdy wróciłem powiedziała mi że wyrzuciła. Byłem bardzo załamany. Po 8 latach ,,buszująć'' po strychu znalazłem go. Byłem bardzo szczęśliwy. Zniosłem go do swojego pokoju. I działa bez zarzutu.