Kącik posiadaczy magnetofonów szpulowych
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Witamy w naszym gronie. Chętnie poznalibyśmy, co jest pomiędzy "Bambino" a "Koncertem".
Dziękuję za powitanie i chętnie podzielę się swoją kolekcją ale to po majowymm weekendzie :)
Oczywiście mam na myśli magnetofony szpulowe i "Bambino" wykluczamy z tego grona. Przecież ten wątek jest poświęcony właśnie magnetofonom szpulowym.
Jasne. Napisałem tylko o Bambino w celach informacyjnych :)
P.S. Jakoś nie potrafię strawić nazywania "stronkami" sensownych, dobrych stron internetowych, zawierających masę wartościowych, fachowych informacji. Dla mnie "stronka", to coś dla miłośniczek tipsów, albo różowego image'u Dody.
Wszystko jasne. Poprawię się :)
Dario, pisz do rzeczy, a będzie Ci tu dobrze. Warto być zarejestrowanym i aktywnym uczestnikiem Unitra Klubu.
Obiecuję pisać do rzeczy żeby było mi tu dobrze :D
Pozdrawiam
Witam.
Może ktoś pamięta czasy kiedy "magneto"(pisownia zamierzona)
bo tak nazywano magnetofony typu melodia lub tonette były
bardzo kosztowne i można było w zamian kupić przystawkę
pełniącą rolę magnetofonu. Przypinało się to do gramofonu
Bambino (jako napęd szpul).
A teraz zagadka: jaka była nazwa owej przystawki.
Witam wszystkich,
właśnie (oczywiście przez przypadek) znalazłem ta stronkę i bardzo się z tego ucieszyłem.
Moja kolekcja polskiego sprzętu jest bardzo bogata - od Bambino do M3401 Koncert.Witamy w naszym gronie. Chętnie poznalibyśmy, co jest pomiędzy "Bambino" a "Koncertem". Oczywiście mam na myśli magnetofony szpulowe i "Bambino" wykluczamy z tego grona. Przecież ten wątek jest poświęcony właśnie magnetofonom szpulowym.
No dobra, skoro tak bardzo nalegacie to podzielę się swoim sprzętem:
1. Tonette
2. ZK120
3. ZK140T
4. ZK127
5. ZK147
6. M1417
7. M2411S
8. M3401SD
Pozdrawiam
Brakuje Ci Kolego ZK 146,-właśnie na niego spoglądam.Jeszcze żywy choć nie bardzo żwawy.To była ich wada,że przy przewijaniu zwalniał.Tej wady nie miała Melodia.Ta ciągnęła i dzięki dwóm parom głowic grała w obie strony.No i ważyła,-chyba 16 kilo.Pozdrawiam Unitromaniaków.
Romuald.
Dla ścisłości,
używaliśmy w tamtych pięknych czasach słowa "magnet" nie "magneto".
Słowo "magneto" to rozrusznik w motocyklu, o ile się nie mylę i pseudonim jednego z motocyklistów w "4 pancernych"
Dla ścisłości,
używaliśmy w tamtych pięknych czasach słowa "magnet" nie "magneto".
Słowo "magneto" to rozrusznik w motocyklu, o ile się nie mylę i pseudonim jednego z motocyklistów w "4 pancernych"
Prądnica raczej.
Witam po dłuższej przerwie.
Otóż chciałem się podzielić z kolegami nowinkami odnośnie mojej kolekcji szpulaków. Jakiś czas temu kupiłem ZK 140T (na licencji Grundiga) i w końcu po ciężkich mękach naprawiłem Opusa (nie nagrywał). ZK 140T musi przejść konserwację ale nie bardzo mam na to czas nie mniej nagrywa a odtwarza (co najdziwniejsze bo zawsze było odwrotnie) za szybko. Z Opusem zaś przeszedłem straszną gehennę - najpierw w obu kanałach przed nagrywaniem nie było dźwięku. Usterka to uwalone w ten sam sposób potencjometry poziomu zapisu. Potem okazało się że na taśmie jest po prostu cisza. Szukałem usterki a wszystko było dobrze. Jak się okazało od stania w piwnicy głowica nieźle się usyfiła. Wyczyściłem raz ale nagrywał okropnie. Dopiero po bardziej szczegółowych oględzinach okazało się że nie jest do końca czysta. Zeskrobałem drewienkiem ten syf którego nie mogłem doczyścić potem jeszcze przetarłem preparatem video (do czyszczenia głowic) i zrobiłem próbę nagrywania (buczenie). Po odtworzeniu było już obiecująco. Na drugi dzień podpiąłem magnetofon pod kompa 19cm/sek posuw wysterowałem sygnał i jazda. I jak odtworzyłem to co nagrałem to po prostu szok w trampkach - porządna jakość i przyjemny dźwięk. Muszę chyba jeszcze popracować nad tym co pokazują wskaźniki bo pomimo że są nieraz wychylone na max to sygnał nie jest przesterowany i nie uzyskuję tych samych wskazań przy odtwarzaniu.
Trzeci magnetofon jaki ostatnio zdobyłem to Telefunken M2000 Stereo Hi-Fi. Jest to jak się okazało deck i posiada serwo magnetyczne (jest odpowiedni elektromagnes i mechanika do załączania poszczególnych funkcji). Ma też auto stop. Kupiłem go na szrocie za 40zł (razem z jakąś taśmą 18cm na aluminiowej szpuli). Gra ładnie nagrywa też ok ale coś lekko buczy (może kondensatory na zasilaczu). Drugi problem to fakt że nie zawsze start zaskakuje.
Mam też już ok. 80 taśm różnych firm - Stilon Orwo Foton Grundig jedną Agfa i Basf oraz kilka radzieckich i Orwo na szpulach 7,5cm w plastikowych pudełkach.
Ja posiadam arie mds 2412.Mam ją od 2 lat tato mi ją dał aria rocznik 82.Mam problem nie ma podświetlana nie działa.Co robić żarówki sprawne świeci się tylko ale słabo przy włączonym naraz start zapis.
Od zawsze posiadałem ZK 140T ale jego czy podobne posiadał chyba każdy. Potem przewinęła się Aria 2408 SD, jeszcze jakieś japońskie, niemieckie i w końcu stwierdziłem, że moim ulubionym szpulakiem jest... Uwertura Stereo! Jest prosta, gra ciekawie nie tak jak źródło, z którego nagrywano a zupełnie po swojemu dzięki czemu ma urok. Czasem fajnie posłuchać czegoś w inny, dziwny sposób.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- …
- następna ›
- ostatnia »
Witamy w naszym gronie. Chętnie poznalibyśmy, co jest pomiędzy "Bambino" a "Koncertem". Oczywiście mam na myśli magnetofony szpulowe i "Bambino" wykluczamy z tego grona. Przecież ten wątek jest poświęcony właśnie magnetofonom szpulowym.
P.S. Jakoś nie potrafię strawić nazywania "stronkami" sensownych, dobrych stron internetowych, zawierających masę wartościowych, fachowych informacji. Dla mnie "stronka", to coś dla miłośniczek tipsów, albo różowego image'u Dody.
Dario, pisz do rzeczy, a będzie Ci tu dobrze. Warto być zarejestrowanym i aktywnym uczestnikiem Unitra Klubu.
Pozdrawiam ;-)