Regeneracja aluminiowego panelu wzmacniacza (np Radmor)
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
No to dodam własną wersje regeneracji panela i gałek Radmora 5100 która kosztowała 220 zł. Oddałem panel i gałki do radmorowskiego serwisu w Gdyni na ul. Hutniczej 3 gdzie galwanicznie został ściągnięty stary elox. Następnie płyta została zeszlifowana na tej samej maszynie jak podczas produkcji aby uzyskać tą charakterystyczną strukturę panela, i pozbyć się ewentualnych zarysowań. Gałki składające się z dwóch aluminiowych części ( kołnierz i pokrętło ) zostały przetoczone i przetłoczone ( zewnętrzna moletka pokrętła ).
W galwanizerni Radmorowskiej elementy zostały na nowo eloxowane na czarno. Ze świeżym czarnym panelem (bez napisów) udałem się na drugi koniec zakładu, do grawerni. Według, na szczęście jeszcze istniejącego rysunku,
został wygrawerowany opis płyty czołowej w języku angielskim. Przypuszczam że niewielu z was wie, że w ten sposób robiono prototypy radmorowskich urządzeń.
:)
Witam.
Ja miałem również taki problem swego czasu ze swoim Radmorem 5102TE. Przygotowałem po prostu ściereczkę, mydło, płyn do naczyń i troszkę cierpliwości. Zapewniam,że w przypadku zatłuszczonych od palców paneli przednich to na prawdę działa. Panel błyszczy się tak, że znajomi myśleli, że kupiłem nowy sprzęt. Gałki potraktowałem tak samo. W przypadku niewielkich rys można posłużyć się szorstką stroną myjki do naczyń (to przyklejone do gąbki). Nie polecam jednak używać tego narzędzia na napisach na panelu.
U mnie ta metoda zadziałała, ale może ktoś ma lepszą.