Kącik posiadaczy G-620 Fryderyk

6 odpowiedzi [Ostatni post]
User online
kaf
 
Poziom 8
Punkty: 3048
Posty: 1375
W klubie od: 14/01/2008

Witam w kąciku poświęconemu gramofonowi G-620 Fryderyk.
Ja stałem się posiadaczem Fryderyka niedawno, ledwo dwa tygodnie temu. Kupiłem go, gdyż miałem już dość gramofonu japońskiej firmy na Y, do którego nie mogłem dokupić odpowiedniego paska, przez co obroty nie były odpowiednie.
Postanowiłem kupić coś polskiego, planowałem Daniela lub Adama. Jednak ceny obu są na razie dla mnie zbyt duże, obawiałem się też, że elektronika w nich może mi się popsuć. Ostatecznie, przypadkowo wybór padł na Fryderyka. Kupiony w ciemno na aukcji, jednak opłacalny zakup. Gramofon mam w stanie b.dobrym technicznie i wizualnie.

Zalety, jakie na razie zauważyłem:
- ładny wygląd, drewniana okleina, metalowy front panel i przełączniki są bardzo ładne
- porządne ramię z odkręcaną główką wkładki, co ułatwia jej montaż
- ciężki talerz, który zapewnia lepszą stabilizacje obrotów
- regulator prędkości i tarcza stroboskopowa z neonówką (to czego mi najbardziej brakowało w starym gramofonie)
- stabilność obrotów, raz nastawione u mnie trzymane są cały czas
- przedni panel nie zmienia koloru pod wpływem słońca (przynajmniej mój), czego nie mogę powiedzieć o przełącznikach i gałce obrotów
- brak skomplikowanej elektroniki czy automatyki

Wady:
- kołysane talerza względem osi pionowej, w moim egzemplarzu talerz jest przechylony na lewą stronę i nie jest równolegle do obudowy
- stopki łatwo się odrywają od dolnej płyty (w moim egzemplarzu, aktualnie mam trzy do naprawy)
- brak regulacji azymutu i wysokości ramienia (choć nie wiem czy jakikolwiek polski gramofon to umożliwiał)
- jakość przewodów wkładka-główka, trochę za sztywne, przy podłączaniu wkładki urwałem trzy
- brak wersji srebrnej

Mój egzemplarz jest z roku 1981, wersja ze znakiem jakości i napisami "Unitra Fryderyk G-620" obok siebie. Użytkowany na co dzień z Radmorem 5102-TE, kolumnami ZgC 30-4-56 i wkładką Audiotechnica AT-95 (mam w domu wkładkę Tenorela z czerwoną igłą nówką MF-102, lecz jej brzmienie mnie nie zachwyca, leży w szufladzie na wszelki wypadek).

Na koniec chciałem poruszyć jeszcze temat wzorniczego dopasowania Fryderyka do zestawu ZM 1006 i pochodnych. Moim zdaniem nie jest to zbytnio słuszne, pomijając kolor frontu (ZM przeważnie srebrne, czarne to odsetek, a Fryderyk tylko czarny). Zestaw ZM 1006 miał napisy w całości po angielsku, natomiast Fryderyk po polsku (może i były wersje z angielskimi, ale nigdy nie spotkałem). Moim zdaniem Fryderyk bardziej pasuje do wzmacniacza WS-503/303, który był w czarnej wersji (i ma polskie napisy).

Zapraszam do wypowiedzi.