Unitra Fonica PW 9013- problem z potenciometrami albo i nie z nimi:)
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Witam.
Dostałem od znajomego wzmacniacz który miał wyrwane potencjometry od głośności i balansu. Tego od głośności w ogóle nie było a ten drugi był tylko z urwanymi nóżkami. Znalazłem instrukcje serwisową, znalazłem potencjometry. Po wlutowaniu wzmacniacz na jednym kanale wydaje tylko równomierny pisk a drugi gra tylko ze przy włączeniu na początku chwile "piszczy". Na słuchawkach kanał niegrający też nie gra:) a grający gra. Czy to może być spowodowane źle dobranymi potencjometrami czy po prostu jest więcej usterek?
Potencjometry oryginalne zastąpiłem następująco:
-potencjometr głośności: oryg. PRT4J 163G 30SK 50k zastąpiłem telpod 2x47kohm-b5 86-12
-potencjometr balansu: oryg. V16 1463 PHN-12 250kx2/CC zastąpiłem telpod 2x100kohm M+N 85-10(wiem że to strasznie za mało ale chciałem sprawdzić czy wzmacniacz w ogóle żyje)
Liczę na jakieś dobre rady;)
Autor tematu to wie.. A to nie zmienia faktu, że piszczenie jest spowodowane czymś innym.
Dzięki Ci Celuloza że chociaż ty czytasz posty ze zrozumieniem. Ostatnio dowiedziałem się że taka różnica oporów nie wiele ma do czynienia. Może po prostu nie wyciszać do końca lub coś w tym rodzaju. W tym przyczyna na pewno nie leży. Zmierzyłem napięcie na wyjściu głośnika. Na zdrowym kanale napięcie wynosi 150mV a na uszkodzonym 36.7V. I co o tym myślicie? Mam swojego podejrzanego ale chciałbym to potwierdzić:)
Różnica napięć teoretycznie podejrzana:
1. Mało szkodliwa przyczyna - róznica wynikająca z rozrzutów wzmocnienia i napięć UBE tranzystorów w stopniu wzmocnienia napięciowego - objaw często spotykany.
2. Uszkodzony jeden z tranzystorów w stopniu niepełnym - utrata wzmocnienia , przewodzenie nadmiernego prądu nie wynikającego ze stopnia wysterowania itp
3. Wzbudzanie się wzmacniacza - w tym przypadku miernik pokazuje to jako różne napięcia zależne od amplitudy i częst. generowanego przebiegu.
Ostatecznie może być uszkodzony ktoryś z C na wejściu lub w sprzężeniu zwrotnym wzmacniacza - zwiekszona upływność
Ja obstawiam na tranzystor końcowy. Nie wiem czy mój typ się sprawdzi. Ale jeżeli on okaże się OK to będę podążał za waszymi wskazówkami. Po weekendzie napisze co udało mi się wywalczyć:) Dzięki za zainteresowanie i pomoc:)
Witam,napięcie zasilania(36.7V) które występuje na zaciskach głośnikowych świadczy o uszkodzonych tranzystorach w stopniu końcowym - przebicie w obszarze C-E. To moja opinia.
Ale obciach! Przepraszam ! Nie wiem czemu przeczytałem że że napięcia na wyjsciu mają 150 i 37 mV !! No i do takiego stanu się odniosłem :(
Jeśli na wyjściu jednego z kanałów jest 37 V to najprawdopodobniej jest tak jak napisał KASZTAN.
Raczej na 100% będą walnięte dwa trany jak nie więcej.
No i jest problem... Żaden z tranzystorów końcowych nie miał przebicia ani zwarcia... I wszystkie wydaja się ok... Co jeszcze może powodować takie napięci?
To problem jest prawdopodobnie w dalszej cześci wzmacniacza .
Zmierz napięcia na bazach tranów różnicowych parek wejściowych - T106,107 T206,207 i napisz co tam wyszło
Dla baz parki jednego kanału powinny być te napięcia bardzo zbliżone rzedu kilkadzieiąt do 100mV.
Pomiar na włączonym wzmacniaczu . Tylko uważaj bo może buczeć strasznie podczas pomiaru bo sam stopień mocy ma duże wzmocnienie. Zalecany multimetr cyfrowy z duża rezystancją wejściową żeby nie zakłócał punktów pracy.
Wydaje mi się, że potencjometr głośności mógłby być, chociaż z oznaczenia wynika, że nie jest on podwójny. Balans mi nie pasuje. Z oznaczenia można by wnioskować,że 250k x2 to 250 kiloomów razy 2. No więc ten podmieniony jest
coś nie tego.
Jerry