Chore ceny sprzętu na portalach ogłoszeniowych.
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
A dałbyś tyle, nawet aby "wesprzeć zbiórkę lokalną" ?... Byłbyś taki hojny ?
Tak nawiasem mówiąc, to nie robię żadne sensacji! W końcu od tego jest ten temat postów.
Jakie to ma znaczenie czy dałbym tyle czy nie? Ktoś wycenił ten i inne sprzęty na określone kwoty, za które sprzedadzą się lub nie. Owszem robisz sensacje bo temat cen sprzętów przeznaczonych na wsparcie tej zbiórki był już poruszany od tego postu:
https://unitraklub.pl/temat/6826?page=419#comment-87343
A dałbyś tyle, nawet aby "wesprzeć zbiórkę lokalną" ?... Byłbyś taki hojny ?
Tak nawiasem mówiąc, to nie robię żadne sensacji! W końcu od tego jest ten temat postów.
Ode mnie jednak ktoś kupił i nie marudził że kosztuje dwukrotnie więcej.
Oczywiście bo to na szczytny cel. W normalnej licytacji nikt nawet połowy tej kwoty by nie dał i to cała tajemnica.
Jak trafisz napalonego jelonka to i za tausena pogonisz. Mówimy o realnych cenach w jakich schodzą te zestawy a nie o jednostkowych przypadkach.
O realnych cenach na Unitra Klub, dopisz.
Na temat cen mamy inne zdanie, stoimy po dwóch różnych stronach barykady ujmując kolokwialnie. Ty patrzysz na ceny z punktu widzenia handlarza a ja z punktu drobnego kolekcjonera więc to normalne.
Na temat cen mamy inne zdanie, stoimy po dwóch różnych stronach barykady ujmując kolokwialnie. Ty patrzysz na ceny z punktu widzenia handlarza a ja z punktu drobnego kolekcjonera więc to normalne.
W całej rozciągłości przyznaję Ci rację Kolego marcin1939.
Patrzę na ceny z punktu kolekcjonerskiego, jak większość kolegów i koleżanek z tego forum. Jeżdżę po całym kraju, więc mam spore możliwości wyciągnięcia sprzętów z różnych portali, a co za tym idzie niektóre pozycje po prostu się dublują, i to jest dobra okazja aby podzielić się z kimś, kto zechciał by przygarnąć naszą myśl techniczną z przed kilku dekad. Naprawy tych sprzętów traktuję jako dodatkowe hobby. Każdy ze sprzętów naprawiam z sercem i detalicznie, nie jak handlarz, który psiknie w potencjometry i do przodu. Pochodzę jeszcze ze starego pokolenia, którego uczono "wykonuj swą pracę solidnie, albo wcale". Na ZM3000 ze zdjęcia powyżej zarobiłem 78zł. Dwa tygodnie pracy po dwie godziny dziennie, realnie 20 godzin na renowację tej wieży. Sam oceń czy handlarzowi by się opłaciło, lub jakikolwiek serwis podjął by się naprawy za tą kwotę. Moje opisy są zawsze zgodne ze stanem faktycznym o czym świadczą moje komentarze. Reasumując, jeśli jesteś kolekcjonerem który umie sobie naprawić, wtedy wychodzi tanio. Jeśli kupisz względnie tanio i połowa rzeczy nie działa, boisz się zajrzeć do środka to masz problem. Potem jak grzyby po deszczu pojawiają się posty
typu "jestem tu nowy i mi nie działa, a najlepiej pokaż mi to palcem co mam wymienić".
Uważam że lepiej kupić coś o stówę drożej od kogoś sprawdzonego, niż szukać serwisów, które podwajają wartość zakupionego sprzętu. Tak pokrótce wygląda obraz mojego mojego kolekcjonerstwa. Najbardziej boli że ludzie nie doceniają pracy innych.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 441
- 442
- 443
- 444
- 445
- 446
- 447
- 448
- 449
- …
- następna ›
- ostatnia »
Usunął bo mu napisałem. Nie jest zbyt rozgarnięty.