Likwidacja Protonsilu?
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Bardzo stara strona. Dawnej polska wersja wyglądała identycznie! Tonsil dziś powinien posiadać tak bogatą ofertę. Z całą pewnością, każdy znalazł by coś dla siebie. Osobiście, mając taki wybór nie wiedziałbym na co mam się zdecydować. TONSIL powróci i to w wielkim stylu!
A tam, nadal mówimy o czym innym ;)
Do kogo chcemy trafić z Tonsilem, do cwaniaczków z bazaru, czy do poważnych miłośników audio? Czy Tonsila mają cenić dzieciaki tuningujące swoje fury i wstawiające pińć tysięcy watt subwoofery z Alphardami, czy ludzie budujący sobie sensowne, dobrze zestawione systemy w domach?
Pogadaj tam na Wolumenie z handlarzami i zapytaj ich o głośniki Scan Speak, Peerless, Vifa, Visaton. Sądzę, że większość z nich o takich firmach nie słyszała. To są produkty wyższej klasy, niejako elitarne. Nikt się nie martwi, że nie ma ich na bazarach. Tak samo nie powinno być na bazarach Tonsila. Powinien być w eleganckich salonach audio. Nie znają i nie doceniają go amatorzy? Trudno, ważne żeby docenili koneserzy dźwięku.
Trochę mnie dziwi to, że z jednej strony mówisz że nie pamiętasz tamtych czasów, a z drugiej rzucach markami pseudo sprzętu, z którym to niby przegrał sprzęt polski. Ja mam innego typu doświadczenia. Dzieciaki albo kompletni amatorzy kupowali takie bazarowe marki i zachwycali się nimi - zawsze! I zawsze tak zostanie. Ludzie naprawdę zainteresowani audio chodzili do Pewexu i oglądali rzeczy porządniejsze - Technicsy, Sony itd. Niektórzy kupowali, inni tylko marzyli. To jest właśnie sprzęt, z którym powinno się Unitrę porównywać i w tym porównaniu niestety najczęściej stała ona na straconej pozycji. Jeszcze wzmacniacze czy amplitunery to nieźle, tam nie było przepaści i nie uważam, żeby krajowa produkcja szczególnie ustępowała konkurencji. Ale choćby jeśli chodzi o magnetofony, to napisałem powyżej - nawet nie ma co porównywać.
Wracając do Tonsila, jego przekleństwem stał się jego najbardziej znany produkt, czyli Altusy. Kolumny w zasadzie naprawdę dobre, ale przeznaczone do czego innego, niż były używane! To sprzęt do nagłaśniania imprez, na dyskoteki, na duże sale. Budowany był z innymi założeniami, niż zestawy do domowego hi-fi. Niestety, większość kojarzy dziś Tonsil właśnie z Altusami, które były ustawiane w ciasnych mieszkaniach z małej płyty i tam to faktycznie niewiele miało wspólnego z dobrym dźwiękiem. I stąd też niechęć środowiska audiofilskiego do Tonsila.
Ale jeszcze raz podkreślam - jeśli ktoś zna się na dobrym dźwięku, to docenia polskiego producenta. Dużym uznaniem cieszą się Siesty. Z niecierpliwością wyczekiwane były Omegi (dziś to już chyba ostatecznie koniec projektu). Dużym uznaniem cieszą się zestawy Premium i Maestro. Więc uważam, że biorąc pod uwagę obecne czasy, nie jest to już kwestia jakości, a bardziej właściwego zarządzania firmą, odpowiedniego kierowania oferty na właściwy segment rynku, no i reklamy tam, gdzie to jest potrzebne i niezbędne.
A PR to jest jednak co innego, niż rzecznik prasowy. Konkretnie - stanowiska rzecznika prasowego jest jednym z wielu, jakie można zajmować pracując w PR. Samo zagadnienie jest znacznie szersze i obejmuje czynności, z którymi rzecznik prasowy nie ma nic wspólnego.
Naprawdę nie warto w ten sposób walczyć z wiatrakami. Ten skrót ma sens i ciężko go zastąpić polskim odpowiednikiem (wcześniej w ogóle w Polsce PR nie istniał!), tak jak i wiele innych. Walczmy lepiej z potocznym słownictwem polskim, wulgaryzmami, kolokwializmami, albo makaronizmami naprawdę nic nie wnoszącymi (np. googlować, bookować bilet).
Ajajaj!
Do kogo chcemy trafić z Tonsilem, do cwaniaczków z bazaru, czy do poważnych miłośników audio? Czy Tonsila mają cenić dzieciaki tuningujące swoje fury i wstawiające pińć tysięcy watt subwoofery z Alphardami, czy ludzie budujący sobie sensowne, dobrze zestawione systemy w domach? (...) nie powinno być na bazarach Tonsila. Powinien być w eleganckich salonach audio. Nie znają i nie doceniają go amatorzy? Trudno, ważne żeby docenili koneserzy dźwięku.
A kto ma niby docenić w tym wypadku Tonsila?! Bo ja widzę dla niego miejsce właśnie, jako lepsze zastąpienie chińszczyzny typu Alphard (oczywiście dużo lepsze). Prawdziwy "koneser dźwięku" nie będzie się przejmował jakimśtam Tonsilem, gdy ma do wyboru Bowersa & Wilkinsa, JBL czy Ushera. Z całym szacunkiem, ale to jest właśnie sprzęt dla tych, którzy chcą mieć dobry zestaw. Jest jeszcze np. Yamaha, która potrafi zrobić w miarę dobry sprzęt w niezłej cenie. Reszta to tzw. klasa popularna wśród, której może jest jeszcze Sony czy Panasonic (może jeszcze Phillips i Samsung), ale większość to zdecydowana chińsczyzna. Tonsil mógł się jeszcze odnaleźć w tych lepszych markach klasy popularnej (czyli właśnie w klasie średniej), ale przecież za tymi firmami stoi gigantyczna kasa! Zresztą źle chyba nie było skoro nawet Pan docenia Tonsila.
Wracając do "porównań lotniczych" (patrz F-16 i motolotnia), nikt nie próbuje porównać naszej Irydy do brytyjskiego Hawka 200. Iryda to samolot szkolno-bojowy, Hawk to zaawansowany samolot szturmowy.
Trochę mnie dziwi to, że z jednej strony mówisz że nie pamiętasz tamtych czasów, a z drugiej rzucach markami pseudo sprzętu, z którym to niby przegrał sprzęt polski.
A mnie dziwi, że są historycy, którzy żyją współcześnie, a zajmują się Aleksandrem Macedońskim. Moje zainteresowanie polskim sprzętem trwa już kilka lat i w tym czasie zdążyłem trochę poznać historię Unitry. Przy dzisiejszym dostępie do informacji (nawet pomijając Interent, są przecież książki i czasopisma) kwestia wieku nie decyduje o stopniu poznania jakiegoś działu wiedzy. Liczą się chęci.
oglądali rzeczy porządniejsze - Technicsy, Sony itd. Niektórzy kupowali, inni tylko marzyli. To jest właśnie sprzęt, z którym powinno się Unitrę porównywać i w tym porównaniu niestety najczęściej stała ona na straconej pozycji.
Chciałbym zwrócić również uwagę, że gigantyczne molochy typu Unitra czy Sony produkowały produkty we wszystkich (a przynajmniej w większości) klasach sprzętu. W końcu u nas był i Kajtek i Mozart. Podobnie z Sony, które produkuje nie tylko walkmany i sprzęt klasy średniej, ale też sprzęt komputerowy i amplitunery wielokanałowe, którymi próbuje coś ugrać w segmencie hi-end.
Altusy. (...) sprzęt do nagłaśniania imprez, na dyskoteki, na duże sale. Budowany był z innymi założeniami, niż zestawy do domowego hi-fi. Niestety, większość kojarzy dziś Tonsil właśnie z Altusami,(...)I stąd też niechęć środowiska audiofilskiego do Tonsila.
I czy któryś z tych audiofili miał chęć zapoznać się z nowymi produktami Tonsila? Nie. Przecież od razu mogli oni kupić produkty firm uznanych na świecie. W końcu coś co "było sprawdzone na zachodzie" musi być najlepsze. A to, że można mieć podobny produkt, nawet tańszy, wyprodukowany u nas? Co z tego? Lepiej mieć to co jest sprawdzone!
Ale jeszcze raz podkreślam - jeśli ktoś zna się na dobrym dźwięku, to docenia polskiego producenta. Dużym uznaniem cieszą się Siesty. Z niecierpliwością wyczekiwane były Omegi (dziś to już chyba ostatecznie koniec projektu). Dużym uznaniem cieszą się zestawy Premium i Maestro. Więc uważam, że biorąc pod uwagę obecne czasy, nie jest to już kwestia jakości, a bardziej właściwego zarządzania firmą, odpowiedniego kierowania oferty na właściwy segment rynku, no i reklamy tam, gdzie to jest potrzebne i niezbędne.
No, tu się z Panem po części zgadzam, ale dyskutowałbym z dużym uznaniem zestawów Premium i Maestro. Przecież większość konsumentów (niestety fani Tonsila nie są tą większością - jest ich za mało) nie znało tych zestawów! A przecież reklamy były, zarówno w pismach muzycznych (traktujących o muzyce, nie sprzęcie) jak i audiofilskich.
A PR to jest jednak co innego, niż rzecznik prasowy. (...) rzecznik prasowy nie ma nic wspólnego. (...) Ten skrót ma sens i ciężko go zastąpić polskim odpowiednikiem (wcześniej w ogóle w Polsce PR nie istniał!), tak jak i wiele innych. (...) makaronizmami
I już naprawdę na koniec: PR (public relations) można przetłumaczyć jako dział kontaktów prasowych, dział kontaktów z mediami, w odniesieniu do osoby jako rzecznik prasowy właśnie. Może rzeczywiście słów tych jest dużo więcej niż te dwie literki, ale chociaż przy czytaniu tekstu, w którym występują te zamienniki mamy chociaż właściwy kontekst. A tak? Chodzi o osobę czy o cały dział w firmie? Poza tym nawet KC PZPR miał swojego rzecznika prasowego (Jerzy Urban, nie trzeba mieć 50 lat, by znać to nazwisko). Więc nie jest to taka nowość, świat się nie zaczął w roku 1990! Już całkowicie ironizując: przed rokiem 1990 mieliśmy dużo rzeczy, których dziś nie mamy! Naprawdę! Np. taka Unitra! A "makaronizm" jest to zapożyczenie z języka włoskiego. "Googlować" nie jest zapożyczeniem - jest to czasownik pochodzący od rzeczownika, nazwy własnej wyszukiwarki internetowej Google, sytuacja podobna do czasownika "kserować" (który się przyjął w języku polskim) i który pochodzi od nazwy firmy Xerox. "Bookować" to nie makaronizm, a anglicyzm. Zapożyczenie z języka angielskiego.
Ajajaj!
A kto ma niby docenić w tym wypadku Tonsila?! Bo ja widzę dla niego miejsce właśnie, jako lepsze zastąpienie chińszczyzny typu Alphard (oczywiście dużo lepsze). Prawdziwy "koneser dźwięku" nie będzie się przejmował jakimśtam Tonsilem, gdy ma do wyboru Bowersa & Wilkinsa, JBL czy Ushera. Z całym szacunkiem, ale to jest właśnie sprzęt dla tych, którzy chcą mieć dobry zestaw. Jest jeszcze np. Yamaha, która potrafi zrobić w miarę dobry sprzęt w niezłej cenie. Reszta to tzw. klasa popularna wśród, której może jest jeszcze Sony czy Panasonic (może jeszcze Phillips i Samsung), ale większość to zdecydowana chińsczyzna. Tonsil mógł się jeszcze odnaleźć w tych lepszych markach klasy popularnej (czyli właśnie w klasie średniej), ale przecież za tymi firmami stoi gigantyczna kasa! Zresztą źle chyba nie było skoro nawet Pan docenia Tonsila.
Boże widzisz i nie grzmisz! Chłopaku, - o czym ty w ogóle piszesz?! Nie wiem jaka jest twoja wiedza na temat sprzętu VINTAGE ale wnioskuję, że niewielka. JBL, YAMAHA - hi-end? W latach 85' - 90' napewno, jednak dziś gwarantuję ci, że jest to wyłącznie drogi sprzęt. Tonsil miał kilka przebłysków w swojej karierze (TANGO). Niestety nie wykorzystał tego potencjału. Przetworniki, które dziś nam oferuje przewyższają swoimi parametrami wiele tzw. hi-endowych konstrukcji. Nie wiem czy odsłuchiwałeś pod dobrym piecem kolumny ze średniej klasy np. Magnat Quantum - Tonsil Siesta, Heco Celan - Tonsil Omega (lub Magnat Quantum seria 900 do niedawna jeszcze w produkcji). Myślę, że "ślepy audyt" zmiliłyby podejście nie jednego człowieka uważającego się za audiofila do produktów Tonsilu. Proszę o nieco więcej pokory, proszę również nie opierać się na zdaniu swoich kolegów (forumowi koledzy nie zawsze są obiektywni). Zapraszam do bezpośredniej konfrontacji - usłysz to sam.
Nie zgadzam się z tą klasyfikacją sprzętu japońskiego czy szerzej mówiąc zachodniego. Jest i było dziesiątki firm, które robiły dobrej jakości urządzenia, poza tymi wymienionymi (Panasonic raczej nie tworzył audio nawet ze średniej półki, od tego był Technics), także np. Pioneer, Akai, Nakamichi, TEAC, Denon, Aiwa, Kenwood, Yamaha, JVC/Victor, Luxman, Marantz i wiele, wiele innych. I nie mieszajmy tych firm z markami czysto audiofilskich manufaktur. Segment wymienionych firm to jest miejsce, gdzie umieściłbym Unitry wszelakie, do tego poziomu powinni równać, ten poziom nawet czasem reprezentowały. Nie porównujmy Unitry ani do plastikowych miniwież, ani do audiofilskich dziwactw.
Nie chodzi mi o wypominanie Twojego wieku - nawet nie wiem ile masz lat. Ja też nie mam 50 na karku. Chodzi mi tylko o to, że z całym przekonaniem wymieniasz jakieś marki typu Crown (?), które jeśli kiedykolwiek widziałem, to raczej na bazarze, niż w salonie audio, czy choćby zwykłem sklepie ze sprzętem. A w latach 90-tych rynek wyglądał inaczej, nawet w moim niewielkim mieście było 5 czy 6 sklepów, gdzie można było pooglądać i kupić lepsze czy gorsze segmenty audio. Żadnych Crownów tam nie było, tylko właśnie Sony, Pioneery, Denony, Yamahy, Technicsy. Pomiędzy nimi powinny znaleźć się urządzenia Diory czy kolumny Tonsila.
Co do znajomości zestawów Premium czy Maestro, to moim zdaniem nieznane były dlatego, że ich reklama była mizerna, albo nawet żadna. Coś tam mi świta, że jakieś reklamy były. Ale to mało.
I na koniec sprawa PR, która dla mnie jest dość zabawna z uwagi na fakt, że skończyłem ten kierunek studiów :) Naprawdę nie musisz mi tłumaczyć czym jest ta dziedzina, a podpowiem tylko, że kontakty z mediami to jest może 10% wszystkich obowiązków PR-owca. Ma on znacznie więcej zadań na poziomie komunikacji wewnętrznej, działania na rzecz wizerunku firmy pośrednio poprzez szereg dość skomplikowanych czynności, stałe doradztwo przy szefostwie, decydowanie o wszelkich treściach komunikacyjnych jakie funkcjonują pomiędzy pracownikami, działami, a także na zewnątrz. Idealny PR to PR kompletnie niewidoczny na zewnątrz, a jednak decydujący o postrzeganiu organizacji. A więc bardzo daleko od kontaktów z mediami. I takich działań w sposób zorganizowany nikt w okresie PRLu nie prowadził, dlatego uzasadnione jest stwierdzenie, że to dziedzina stosunkowo nowa. Bezpośredniego odpowiednika w języku polskim brak.
Natomiast makaronizm to termin oznaczający każdy wyraz pochodzenia obcego, wplatany do języka ojczystego. Oczywiście pierwotnie chodziło o język włoski, ale potem znaczenie zostało rozszerzone.
Acha - daruj sobie to "pan".
Bardzo stara strona. Dawnej polska wersja wyglądała identycznie! Tonsil dziś powinien posiadać tak bogatą ofertę. Z całą pewnością, każdy znalazł by coś dla siebie. Osobiście, mając taki wybór nie wiedziałbym na co mam się zdecydować. TONSIL powróci i to w wielkim stylu!
Nie identycznie, ale podobnie. Nie było chociażby niedostępnej dla nas serii Classic, cicho było o głośniku z biocelulozy. Z tego, co pamiętam, w dziedzinie car audio strona polska była uboższa także. Kolorystyka strony była podobna, nieco inny schemat, itd itp.
Tym niemniej, ciekawostka, że do dziś się strona zachowała :)
Ktoś wymienił tutaj JBL jako dobrą firmę..
JBL to poziom Altusów, Voyagerów czy Tonów.
A co do tych koneserów dźwięku, to większość słyszała właśnie takie krzykacze, które wyżej wymieniłem i uważa, że np. Siesty to ten sam poziom.
Lecz nie wszyscy tak myślą. Ja mając do wyboru Magnata i Tonsila...
...wybrałem Siestę.
Swoja drogą to ciekawie brzmią Siesta Front w małych pomieszczeniach. Na szczęście niedługo się przeprowadzam i dopiero będą mogły rozłożyć skrzydła (w 25m2). Teraz pozostaje kwestia wzmacniacza.
Towarzystwo Finansowe Silesia kupowało dla Pro-Tonsilu materiały i zlecało mu przerób, Sam Pro-Tonsil niczego nie posiadał. Do Pro-Tonsilu syndyk Tonsilu S.A. miał wnieść grunt i budynki aportem albo odkupione po korzystnej cenie. Kiedy grunt Tonsil S.A. został zasądzony byłemu właścicielowi, TF Silesia zwinęła żagle i się wyniosła z interesu w Pro-Tonsil zabierając pozostałe półprodukty z magazynów.
Konstrukcja kolumn głosnikowych na zamieszczonej fotografii ma niewiele wspólnego z konstrukcją Omega. Bardziej wygląda na jakieś DIY zrobione z ostatków półproduktów po Pro-Tonsilu. Ostatnia konstrukcja Tonsila w tej samej obudowie miała specjalizowany głośnik średnio-tonowy oraz nową kopułkę metalową w krótkiej tubce własnej konstrukcji Tonsila. A teraz z tego co widać jest obudowa Omegi, trzy głośniki Gdn 17/100 i Vifa XT do kompletu. Ładnie wygląda ale nawet nazwy Tonsil nie może na razie używać, bo nie ma do niej prawa.
Głośnik Gdn 17/100 także jest bardzo dziwny. Tonsil od dawna kupuje pierścienie ferrytowe z Chin. Teraz także kosz głośnika wygląda na chiński. Taki sam kosz stosowany jest w Monacorze Raptor 6. No chyba, że Monacor też jest produkcji Tonsila jak za czasów jego świetności ale obecnie trudno w to uwierzyć.
Na razie nie ma się czym podniecać, a już na pewno nie tym że pojawi się cała paleta nowych głośników wychodzących z fabryki Tonsila, bo ta nie istnieje od kilku lat. Produkcji starych tez nikt nie wznowi tylko po to żeby fani marki mogli restaurować swoje wiecznie hi-endowe Altusy. W dodatku metoda montażu stosowana w Tonsilu powodowała że bardzo wiele głośników kierowanych do sprzedaży luzem miało gorszą jakość wykonania i dużo drobniejszych braków których nie kierowano do produkcji kolumn, więc dla rynku DIY tez nie była ofertą pierwszej jakości chociaż Pro-Tonsil poprawił znacznie ilość prezentowanych danych technicznych przydatnych przy projektowaniu w porównaniu z dawnym Tonsilem.
No chłopaki - fani polskiego sprzętu dobra wiadomość! :)
dzwoniłem do sklepu tonsil http://www.skleptonsil.pl/go/_info/?id=721 pytałem o te głosniki do ALTUS 75 bo 10/60 niema :( wiec 10/60/2 musze zamontować... i zapytałem o tonsila i koles gada ze firma została sprywatyzowana i juz produkuje po trochu a w następnym tygodniu rusza na większy zakres i strona internetowa ma sie pojawić :)
sklep z Wrześni do tego sklep TONSILA info wiec jest chyba pewnie:) zgodzicie sie ze mną nie ?:)
Pozdro.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- …
- następna ›
- ostatnia »
Zobaczcie, jaka ciekawostka! :
http://www.tonsilspeakers.com/
Nie miałem pojęcia, że ta strona jeszcze istnieje :):):)