Renowacja magnetofonu ZK 120T rok 1975.
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Literatura na ten temat.
Teraz doczytałem, że masz serwisówkę ale jednak podam. Tadeusz Głuski z Mieczysławem Próchnickim napisali dwie książki, w których na pewno znajdziesz na ten temat sporo informacji. O jego lampowym kuzynie, z którym pod względem mechanicznym był chyba identyczny: "Magnetofon ZK 120, ZK 125, ZK 140 i ZK 145" oraz o tranzystorowym starszym bracie "Magnetofon ZK 140T". Rozdział poświęcony ZK 120 (ale znów nie T) znajdziesz też u Maciaka, Malczewskiego i Wójcika "Technika naprawy magnetofonów". Te dwie pierwsze przeglądałem w Bibliotece Narodowej w Warszawie. Trzecią mam też w domu.
Zainteresowanie stąd, że też mam takowego. Właśnie ZK 120T. Mój jest na chodzie i jakby się próby przywrócenia tamtego do życia się nie powiodły, to może on zmienić adres, bo po prawdzie nie mam go gdzie trzymać.
Mam właśnie tą "Magnetofon ZK 120, ZK 125, ZK 140 i ZK 145", to są z niej cytaty. Pytam czym można te smary zastąpić, bo ich już nie robią.
Polecam olej i smar silikonowy. Mają dobrą przyczepność i dobrą odporność na wysokie temperatury. Co do samego oleju możesz też użyć oleju Capstan to jest specyficzny olej panewkowy o dużej gęstości i dobrych właściwościach smarujących, a jako, że na panewkach występuje też podwyższona temperatur więc i on powinien wytrzymać w tych warunkach. Ja używałem tego w wersji lampowej i jest ok.
Witam Wszystkich mam magnetofon z serii 432 i coś dzieje się z elektromagnesem i nie chce mi się włączać kaseta, i za prawie każdym razem śrubokrętem muszę wcisnąć ten trzpień czy jak to się nazywa aby kasetka się ruszyła. Czy to jest wina niskiego napięcia w tym elektromagnesie. Z początku myślałem że to jakaś nieczystość, zabrudzenie ale się okazało że to nie to. Może to wina faktycznie niskiego napięcia, chyba że trzeba wymienić ten elektromagnes, chociaż przyznam się że nie chciałbym wymieniać go na nowy, chyba że to jest ostateczność? Pozdrawiam.
To coś kolego pomyliłeś wątki, tutaj pomagamy koledze usprawnić szpulowca ZK-120K, nie chcę być nie miły, ale poszukaj na forum czy nie było już czegoś podobnego do twojego problemu dotyczącego magnetofonu tej serii lub konkretnego modelu. Jeżeli nie znajdziesz, załóż nowy. W ten sposób nie będziesz zaśmiecał forum i uzyskasz lepszą pomoc.
Co do oleju, to kupiłem olej maszynowy w motoryzacyjnym. Nie znam gęstości, ale powinien być najbliższy oryginałowi. Co do smaru to mam troche wazeliny technicznej. Powinno to dać całkiem dobry efekt.
Tutaj jest fajny artykuł: http://www.mt.com.pl/archiwum/69-NW-08-Naprawa_magnetofonu.pdf
Nast. pytanie:
Czy opłaci się coś grzebać w elektronice? Wszystko działa, ale czy po tylu latach nie trzeba tam czegoś przejrzeć, zakonserwować, a może wymienić?
Pryśnij styki kontaktem, a potem spłucz je. Reszty elektroniki nie da się zakonserwować. Możesz dokładnie wyczyścić wszysto, a co do ewentualnych wymian, to nikt tobie nie pomoże, bo jeżeli chcesz, żeby wewnątrz był 100% oryginał, to jak działa, to nie ruszaj, ale jeżeli nie zależy tobie na tym, to sprawdź czy kondensatory mają dobrą pojemność.
U mnie konserwacja magnetofonu szpulowego ZK 1XX (T) wygląda tak:
1. Zdjęcie obudowy i powybieranie kawałków taśmy (jeśli takie znajdują się wewnątrz obudowy i na magnesie głośnika).
2. Czyszczenie głowic, wałka napędowego i rolki.
3. Naprawa docisku taśmy do głowicy (kawałek ichy przyklejany butaprenem w miejsce starego filcu po uprzednim oczyszczeniu paska)
4. Rozebranie całego mechanizmu i odkurzanie, czyszczenie ze starego smaru, smarowanie łożyska koła zamachowego (zwykły towot) oraz smarowanie łożysk silnika (najzwyklejsza oliwka).
5. Czyszczenie i regulacja talerzyków (niektórzy smarują je oliwą nie wiadomo po jaką cholerę i potem to piszczy) oraz smarowanie ich łożysk niewielką ilością oliwki.
6. Czyszczenie (w razie konieczności) listwy zapis/odczyt przy pomocy drobniutkiego papieru ściernego po uprzednim jej wylutowaniu (potrzebny jest odsysacz) i rozebraniu na części pierwsze. Dodatkowo na koniec psikam ją Cleanser'em PR dla zakonserwowania (niestety nie mam nic innego). Po przeschnięciu wlutowuję ją z powrotem na miejsce.
7. Obowiązkowo w każdym egzemplarzu wymieniam paski napędowe. Z powodzeniem można zastosować te o przekroju kwadratowym i rezultat będzie lepszy niż stosowanie jakiś starych i rozwleczonych.
8. Demontaż grilla głośnikowego. Blaszki odginam śrubokrętem o odpowiedniej wielkości a później ściskam kombinerkami lub kładę na stole i dociskam czymś twardym aby się z powrotem odgięły. UWAGA!!! przy tej czynności należy zachować ostrożność gdyż łatwo jest złamać plastikowe kołki. Potem mycie grilla (szczotka + woda z proszkiem do prania), mycie osłony głośnika (tej z materiałem) i czyszczenie głośnika z kurzu. Nieraz można też zastąpić kopułkę wykonaną z gąbki (UWAGA!!! Kruszy się i może wpaść do szczeliny magnesu) inną kopułką z jakiegoś niepotrzebnego głośnika.
9. Składanie wszystkiego do kupy, ewentualnie regulacja talerzyków tak, aby magnetofon szybko przewijał (w moim ZK 120 to pomogło).
10. Sprawdzenie działania przy zdjętej obudowie, w razie potrzeby regulacja docisku rolki dociskowej do taśmy i ustawienie w pionie wałka napędowego (nieraz koło zamachowe trze o obudowę). Jeśli wszystko działa poprawnie można założyć umytą wcześniej obudowę i cieszyć się swoim szpulowcem ;).
Jak widać nie stosowałem jakiś wykwintnych środków do smarowania itp. a mój magnetofon chodzi bez zarzutów. Moim zdaniem nie ma sensu kupować jakiś olejów samochodowych skoro potrzebne nam jest dosłownie kilka kropli. Podobnie smary. Na moim koncie na youtube (taki sam nick jak tutaj) możecie zobaczyć mojego ZK 120 (część I w trakcie napraw i część II jak jest już poskładany). Są zdjęcia jak wyglądał kiedy go kupiłem a jak wygląda po naprawie. To co było a to co jest to niebo a ziemia ;)
V126:
"Pryśnij styki kontaktem, a potem spłucz je."
Wiem, prysnę zarówno potencjometry Kontaktem PR jak i styki Kontaktem S (puszka jednego i drugiego to ok. 7zł, nie będę żałował, bo jeszcze się przydadzą).
DoubleSuper8:
"3. Naprawa docisku taśmy do głowicy (kawałek ichy przyklejany butaprenem w miejsce starego filcu po uprzednim oczyszczeniu paska)"
Co to jest "icha"? I co z dociskiem mają wspólne paski? Wkleję tam kawałek gąbki, mam taką grubości ok. 3mm.
______________________________________________________
Elektrolitów nie będę ruszał, jak działa to po co :] Z resztą tam były wielkie, pancerne elektrolity więc wątpię, żeby coś im było :]
Pytanie dalej aktualne, ale mam pilniejsze:
W mojej serwisówce jest napisane:
Olej:
"[...] Do nasycenia łożysk powinno się używać oleju Mobil-Oil serii DTE o gęstości SAE 20. Jako olej zastępczy można wskazać olej maszynowy 10 wg PN-67/C-96070 (poprzednie oznaczenie olej wrzecionowy 5 wg PN-61/C-96070)[...]"
Smar:
"[...] Dolne łożysko wałka jest wypełnione smarem stałym GOJ-54 (PN-54/C96054).
Również należy pokryć warstwą smaru GOJ-54[...]"
Moje pytania:
1. Czym mogę zastąpić ww. olej?
2. Czym mogę zastąpić ww. smar?
Pytam, ponieważ tych zalecanych już nie robią.