unitra at9100/PW 9010 spalony jeden kanał, problem podczas naprawy
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
witam, próbuje naprawic juz od jakiegos czasu uszkodzony kanał w at9100 i mnie to chyba przerasta, ale od początku - najpierw ustalilem ze spalily sie koncowe tranzystory bo na sterujących grał. wiec podmienilem koncowe i stale na wyjsciu :/ i znowu bez koncowych podlaczam i dalej stale wiec wymienilem wszystkie tranzystory łącznie z tymi malymi i od pradu spoczynkowego + zenerka... tym razem uruchamialem z zarówką no i dziala wiec sie ciesze - dolutowalem koncowe ustawiam prad spoczynkowy i gitara gra. wylaczam ustawiam sprzet jak ma stac, skrecam wszystko no i juz bez zarowki podlaczam i chwile pogral - dalej stale na wyjsciu :/ znalazlem przysmazony rezystor 68 ohm w okolicach koncowych tranzystorów, wymienilem go na 50 ohm bo innego nie znalazlem, no i ponownie wymienilem wszystkie tranzystory - ta mala pare oraz sterujące i dalej pochodzil z zarówką ale dalem glosniej i znowu stale na wyjsciu. co robie nie tak? tranzystory zamienilem na nastepujace: koncowe bd911 i 912, sterujace na takie jak byly bd 139,140 , te malutkie początkowe na bc557, a ten od pradu spoczynkowego na bc547... czy uzylem zlych zamiennikow? moze to wina tego ze wogole ich nie parowalem? (szczerze to nie umiem tego robić:( )moze ten rezystor ma az taki wplyw? bo jak pojawilo sie stale to grzal sie troche i sterujace tez sie grzeją :/ proszę wiec o wskazówki i jakąkolwiek pomoc i pozdrawiam PS. amplituner gra bo kupilem kompletna sprawna sama koncowke ale chcialbym i tą naprawic zeby sie czegos nauczyc ale juz powoli sie zniechecam :/
Dzięki Majster, na zenerce mam narazie 0V wiec w poniedziałek kupie oporniki żeby wymienić wszystkie podejrzane, wszystkie kondensatory i tranzystory no i ta zenerke - jednym słowem prawie wszystko wiec zdam relacje. pozdrawiam
Witam ponownie, wymieniłem kilka rezystorów miedzy innymi emiterowe, wszystkie wartości sa zgodne teraz ze schematem.Kondensatory elektrolityczne,zenerka i tranzystory także wymienione. Na żarówce wzmacniacz sie uruchomił jednak mialem ok 0,3v stalego na wyjsciu. Postanowilem jednak wlutować tranzystory mocy i było wszystko w porządku, prąd spoczynkowy wyregulowałem, jednak co jakis czas pojawiał się jakiś dziwny brum i jak przytknąłem palca do przewodu sygnałowego to nasilał się ale po odjęciu palca znikał by za jakiś czas powrócić... Po pewnym czasie zniknął całkiem wiec bez żarówki podłączyłem końcówkę i działała. Jednak po ponownym uruchomieniu znowu stałe na wyjściu :( Zauważyłem że stałe zaczęło spadać (nic nie zrobiłem) i w koncu opadło do tych 0,3V i wszystko było jak wcześniej z tą różnicą że wzmacniacz chodzi jakby grał na samych sterujących - nie ma mocy mimo wlutowanych końcowych :( Domyślam się że padły ale to już kolejna para i pewnie jak kupię następne to też siądą... Proszę o kolejne wskazówki pozdrawiam
zamienilem stronami tranzystory mocy, wyregulowalem prąd spoczynkowy i dziala :| nie wiem o co chodzi ... jak narazie gra zoboaczymy jak długo.
no i pograło 2h i padł ten kanał który wczesniej był sprawny - ten do którego przełożyłem te tranzystory bd911 i bd 912... po odłączeniu końcowych dalej napięcie stałe rzędu 16V-20V (zmienia się) spaliły się rezystory 68ohm eh chyba sobie odpuszczę bo już włożyłem 30zł i brak rezultatów
Któryś kondensator przepuszcza , musisz zlokalizowac który. Kondensatory nie są drogie , wymieniaj po kolei a problem powinien zniknąc , sprawdź też tranzystory T101,T02,T201,T202.
Sprawdż R105 i napięcie przed nim. Sprawdź też D101 a na bazie tranzystora T107, powinno być +1,2 V Napięcie w punkcie między R105 i R112 to dodatnia połówka zasilania (+36 V).
Jeśli posiadasz schemat , nie powinno ci to sprawic problemu.