[DoubleSuper8] Moje zbiory Unitry
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Czas na kaseciaki ze stajni Magmora czyli MSD 1402 i 1405. 1402 zabrałem ze zbiórki elektrośmieci. 1405 przyniósł mi tato też z jakiejś zbiórki. W 1402 oprócz standardowej konserwacji musiałem wymienić cały wskaźnik - miał zniszczoną skalę. I jak się okazało - kupiłem nieco inny ze znaczkiem Dolby zamiast normalnych cyfr. Na szczęście znajomy miał identyczny jak kupiłem tyle że zepsuty więc podmieniłem skalę i jest dobrze. Oprócz tego poprawiłem we wszystkich podświetlenie (jest artykuł o tym). Wszystko byłoby dobrze ale niestety zębatka dowijania zaczyna odmawiać posłuszeństwa (straciła kilka zębów).
1405 ze wskazówkami był czystą procedurą - wymiana pasków regulacja obrotów i czyszczenie. Nie wiedzieć czemu - pada w nim bezpiecznik w zasilaczu (wsadzałem używki więc podejrzewam że ze starości bo drut na łączeniu puszczał) no ale kupię nowy to się okaże.
1405 z diodami musiałem poskładać - ktoś wyjął klawiaturę i rozbebeszył mechanikę. Wskaźnik jakoś marnie w nim działa ale reszta jest sprawna. Oto i one :D
Ładne magnetofony tylko że to mechanizm z finezji czyli ta niesławna zębatka..
W Finezji też siedział ten sam mechanizm - nic innego jak MK 232. Zaś same zębatki to wynalazek Grundiga. Kupiłem raz oryginalnego i to samo się z nimi działo.
Dzisiaj nadszedł ten dzień. Koniec słuchania na wkładkach Tenorelkach marnej jakości. Przesiadłem się na Shure'a M44-7 (następca M44MB z Fonomasterów i G601A; oba modele mają między sobą wymienne igły) i szczerze powiedziawszy jestem bardzo zadowolony. Dla porównania - dwa zdjęcia jak było i jak jest. Tak się to prezentuje w moim GS 464 ;)
No na pierwszy rzut oka to wyglądają tak samo, na rzut ucha to już pewnie jest inaczej :D
Tego nie mogło zabraknąć w kolekcji. Pamiętam jak moja mama kupiła tacie Radioelektronika nr 2/89 na okładce którego był właśnie on w różnych wersjach kolorystycznych. Bardzo mi się spodobał i pytałem tatę czy mi kupi taki mały magnetofonik. Powiedział że kupi ale do tego nie doszło bo pewnie w sklepach nie było. Może też i lepiej że mi nie kupił - te urządzenia miały ciężki żywot i nie dotrwałby do dzisiaj.
Tym nie mniej trafiła się okazja na Allegro kupić go za 25zł u pana Hartman_pl. Wizualnie ładny według opisu sprawny wraz ze słuchawkami. I rzeczywiście - działa. Jakkolwiek będę musiał dorobić mu blaszkę przy baterii bo niestety złamała się. Przed państwem - walkman Kajtek. Jedyny polski walkman jaki był produkowany.
Bardzo fajny i dobrze zachowany, ale nie zgodzę się iż był to jedyny walkman bo ponieważ że Unitra-Rzeszów produkowała takie oto cudo: Rzeszów RS-101
To radio kieszonkowe. Fakt - walkmana przypomina tyle że walkman to był miniaturowy magnetofon na baterie. Potem pojawiły się discmany. Jako alternatywę może kiedyś zdobędę? ;)
Dzisiaj pokażę wszystkie odsłony Amatorów - od wersji 1 przez wersję 2 z końca produkcji, wersję zubożoną 2b, wersję oszukaną 2c (o tym pisze w artykule więc nie będę się rozpisywał) i wersję 3.
Amatora Stereo kupiłem na Allegro za kwotę 10zł - rzekomo uszkodzony. Miał być dawcą dla innego który później się zbuntował i zaczął marnie odbierać. Po oględzinach okazało się że nic mu nie dolega - wystarczyło go przestroić i dać mu nowe żarówki. Tak też zrobiłem i jestem zadowolony.
Amatora 2 z końca produkcji podarował mi pewien człowiek, który zgłosił się do mnie po przeczytaniu informacji o wystawie polskich sprzętów. Wystarczyło wstawić mu nowy bezpiecznik przestroić i wymienić żarówki.
Amatora 2b kupiłem na Allegro jakkolwiek okazało się że miał dziurę w panelu czego nie było widać za bardzo na zdjęciu. Jednak był sprawny i przestrojony. Jakiś czas później kupiłem drugiego z kolumnami, które jak się później okazało, były dedykowane do Dueta. Był kompletny sprawny wystarczyło go przestroić. Dodatkowo aukcja była u mnie w mieście i w mojej dzielnicy. Pamiętam że padał wtedy deszcz i sprzedający podrzucił mnie z tym do domu żebym nie musiał dwa razy biegać i żeby mi to nie zamokło.
Wersję 2c wypatrzyłem najpierw na tablicy jednak po napisaniu wiadomości sprzedający się nie odezwał. Później był na Allegro, jednak nie udało mi się go wylicytować i poszedł za ok. 100zł. Jak się okazało - nic straconego. Niedługo po tym miałem przyjemność gościć u jednego znajomego (pojechałem pożyczyć kosę spalinową). Okazało się że u niego stoi taki w zdezelowanym stanie (zdjęcie jest ileś postów wyżej) i zaproponowałem odkupienie. Negocjacje skończyły się na tym że mi go dał za darmo. Tu było więcej pracy: trzeba było wymienić panel i przełożyć wlepkę z napisami a także pierwszy raz wymieniałem układ GML 026 który okazał się być uszkodzony. Reszta była kosmetyką - przestrojenie nowe żarówki. I tu odkryłem pewien wałek jaki zrobiono w Dzierżoniowie bo ów wskaźnik dostrojenia pokazuje max wartość sygnału. Opisane jest to tutaj Diora DSS-201 "Amator 2c".
Wersję 3 miała moja ciocia i pamiętam jak za łebka bawiłem się gałką strojenia. Któregoś dnia zapytałem o tego Amatora jak się miewa czy potrzebny i dostałem informację że leży bezużytecznie i prawdopodobnie wyleci. Przyszedł dzień kiedy odprowadzałem ciocię i pomagałem jej coś wnieść bo mieszka na piętrze. Ponownie zapytałem i zaproponowałem odkupienie. Ciocia powiedziała że mogę go wziąć skoro zbieram Unitrę a ona ma zamiar to wyrzucić. Z zewnątrz był brudny jak świnia dodatkowo milczał ale po wymianie bezpieczników w obu kanałach odezwał się. Przestroiłem wymyłem i wymieniłem mu szybę i jest.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- …
- następna ›
- ostatnia »
Nooo teraz to wygląda rewelacyjnie :)
Tylko UNITRA i nie ma mocnych :)