[DoubleSuper8] Moje zbiory Unitry
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
W piątek spotkałem swojego sąsiada. Ukłoniłem się on mi również. Powiedział, że będzie coś dla mnie miał i że będzie to kolorofon i mi go podrzuci. Zastanawiałem się jaki model bo kilka ich już mam i przypomniałem sobie że miałem kiedyś C33B, którego zbezcześciłem, przekładając jego bebechy do innej obudowy i przerabiając pewne rzeczy. I jak sobie pomyślałem - tak się spełniło. Wczoraj wróciłem z pracy i czekała na mnie reklamówka właśnie z tym modelem :D chyba jestem jakimś prorokiem i jak widać jestem znany z tego co robię :D
Wizualnie wygląda bardzo dobrze jednak brakuje mu nakładek na potencjometry. Trzeba uzupełnić dwa brakujące gniazda DIN (sygnałowe i do reflektorów), wtyczkę DIN przy reflektorach oraz wymienić w nich przewody bo było coś kombinowane.
Fajne mrygadełka, mnie bardziej podobały się reflektory z C 330 bez "B" w nazwie. :) Nie wiem wyglądały bardziej profesjonalnie ;)
Przypominają mi one reflektory od Syrenki :D tyle że różnokolorowe ;)
W zeszłym tygodniu dowiedziałem się w ostatniej chwili, że w Wałbrzychu będzie zbiórka elektrośmieci. Ponieważ chciałem pozbyć się gratów, które przechowywałem pani kierowniczce postanowiłem się tam wybrać. I warto było bo trafił mi się DMTL 202. Wizualnie bardzo ładny, kompletny, jednak obudowa będzie wymagała albo pieszczot, albo renowacji, która niestety tania nie będzie (za 1m2 na wysoki połysk krzyczą 500zł). Z tego, co mówił oddający jest ponoć sprawny. W podświetleniu padła jedna żarówka a oko magiczne nie ma "zaćmy" i świeci ładnie. Strojenie FM nie działa - albo zerwana linka albo zapiekło się łożysko w agregacie strojeniowym. Przyjdzie kiedyś czas - zabiorę się za niego. Tak to wygląda:
Najważniejsze, że jest kompletny jeśli chodzi o detale (gałki itp.) i w miarę sprawny.
Fornir to pikuś ;)
Nie taki znów pikuś. Ciężko w warunkach domowych przeprowadzić renowację "na wysoki połysk". Próbowałem robić w moim Relaksie II. Pół roku męczarni z nanoszeniem lakieru, szlifowaniem, polerowaniem a i tak nie jest tak błyszcząca jak powinna.
Bo do wysokiego połysku jest potrzebny lakier chyba poliuretanowy. Zabawy jest z tym kupę - nakłada się warstwę potem poleruje i tak ileś razy. Pytałem kiedyś u pewnego człowieka co odnawia obudowy od Radmorów - 500zł/m2. Zwykłym lakierem tego po prostu nie zrobisz.
Z ostatniej zbiórki elektrośmieci. Ponieważ kolumny są zniszczone i na razie nie ma ich jak naprawić - pozyskam z nich głośniki do eksportowych Altusów 75 AX7 ;) A będzie kiedyś czas i pieniądze - pomyśli się nad próbą ich uratowania ;)
Kalkulator udało się uruchomić. Gniazdo zasilające miało czarne styki ale wystarczyło je wyczyścić. Ponadto trzeba było zmienić polaryzację w zasilaczu - liczy dobrze.
Elizabeth - żarówki od skali wszystkie popalone ale pomimo trzeszczących potencjometrów i przełączników działa wyśmienicie. Trzeba ją również przestroić.
Tosca podobnie - wymaga przestrojenia i konserwacji potencjometrów i przełączników.
Cały wątek przeczytałem od deski do deski. Fascynujące. Gratulacje!!!!
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- …
- następna ›
- ostatnia »
Czas na kilka eksportowych segmentów a mianowicie: WSH 303, Faust AS 205S i GS 438 pod znakiem Dynamic Speaker.
Wzmacniacz kupiłem dawno temu (jakoś w 2000r) za kwotę 100zł w jednym komisie. Od niego zaczęła się moja poważniejsza przygoda z polskim sprzętem RTV. Mocy miał dużo i trząsłem nim w bloku jednak po 2 dniach użytkowania przez własną niewiedzę spaliłem go. Podłączyłem jakieś małe kolumny bez nazwy, myśląc, że mają one 8Ω a miały 4. Chciałem zaszpanować przed znajomym i poleciał z niego dym. Głośnik niskotonowy spaliłem, zaś w środku znalazłem przepalony bezpiecznik przy wyjściu na zaciski kolumn. Wymieniłem i niby nic. Na drugi dzień włączam go z rana a dioda sygnalizująca działanie zgasła. Poleciał bezpiecznik sieciowy. Wymieniłem go - to samo. I tak kilka razy. Zaniepokojony zadzwoniłem do serwisu, w którym go kupiłem i kazali mi przywieźć w ramach gwarancji. Leżał tam 2 tyg (ależ oni opowiadali straszne bajki co to tam nie popalone) ale jak się okazało - wymienili 2 rezystory emiterowe i 1 tranzystor. Skasowali 30zł rzekomo za części a naprawa w ramach gwarancji. Potem zdarzały mu się tego typu akcje przy załączaniu - nim zacząłem słuchać paliła się końcówka. Jakkolwiek postanowiłem ją sam naprawić i się udało. Jednak po kilku takich akcjach poprosiłem o pomoc znajomego elektronika. Naprawił końcówkę, ustawił prąd spoczynkowy i pomogło.
Tuner kupiłem w zeszłym roku na giełdzie staroci za kwotę 30zł. Odbierał coś jakby chciał a nie mógł ale okazało się, że ma głowicę zrobioną na OIRT (bubel, który nie poszedł na eksport). Przestroiłem go z bardzo dobrym efektem, wymyłem i jest.
Gramofon kupiłem na początku tego roku we Wrocławiu w jednym sklepie z płytami winylowymi za kwotę 100zł. Nosiłem go w rękach po całym mieście (nie spodziewałem się takiego nabytku) ale warto było. Nie wymagał dużych nakładów pracy - stan bardzo ładny. Jedyne co trzeba było to wymyć panel, wkleić wlepki i nałożyć porcję smaru do koła zamachowego oraz dać nowy pasek (będą pieniądze to kupię). W ten sposób mam całkiem ciekawy eksportowy zestaw. Może kiedyś i deck się trafi?
Nie masz cwaniaka nad Unitromaniaka!!!