Unitra WG 402 Stereo Hit
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Witam serdecznie i od razu proszę o pomoc. Postanowiłem odgrzebać starą unitrę ze Strychu - kiedyś bya pewnie używana przez rodziców - znaleźli kilka winyli ale bardzo porysowanych.
Model ogólnie w dobrym stanie wizualnym - pewnie użyty kilka razy. Ale na pewno igła - całość do wymiany - po 30 latach raczej się nie nadaje do niczego. Ale od początku
Podłączyłem głośniki, wrzuciłem winyl - i nic - talerz kręci z głośników nic - podparłem igłę żeby jako tako trzymała się winyla - ale o dziwo dzwięk słyszałem z samej igły (głowicy) - nawet bardzo dobrze - bardzo cicho. Głośniki nic z siebie nie wydusiły - odłączyłem je i słyszałem tylko z głowicy (nawet nie wiedziałem że to możliwe - ale to normalne w końcu laik jestem).
Podpowiedzcie od czego zacząć - co po tylu latach wymienić, skąd to wziąć itp - najlepiej łopatologicznie - i czy w ogóle to dam radę zrobić - chciałbym kiedyś to odpalić i posłuchać starego polskiego rocka w jedynej słusznej wersji.
Od igły idą 3 przewodziki - żółty, czerwoni o oplot - wszystkie mają ciągłość. Co prawda oplot jest poszarpany ale od igły do miejsca lutowania jest ok.
Podpowiedzcie proszę jak mają być zamontowane te druciki w mechanizmie zamienia - gruby to nie ma problemu ale ten cienki nie wiem jak zamontować :) a nie zrobiłem zdjęcia. Teraz jeszcze będę sprawdzał kondensatory - jeszcze muszę dość jak ale pewnie coś mi się uda zrobić.
Czy na pewno masz sprawna wkładkę gramofonowa? Trzeba pamiętać ze jest tam wkładka piezoelektryczna i to od niej trzeba zacząć sprawdzanie gramofonu. Nie zdziwię się jeśli to ona rozpadła się w środku po tylu latach.Jeśli wzmacniacz reaguje "buczeniem" przy np. dotykaniu przewodów połączeniowych od wkładki, to najprawdopodobniej wzmacniacz masz ok.
Rozebrałem wkładkę - ale widać tam tylko igłę, 4 styki od których odchodzi kabel żółty , czerwony i oplot z z zewnętrznego wtyku - zmostkowany z drugim zewnętrznym pinem. Jak to w praktyce powinno wyglądać? Coś tam mi się wczoraj wysypywało jak pukałem - jakieś białe farfocle - jakby spod igły. Ale muzykę słyszę płynącą z wkładki - niezależnie od podłączonych głośników.
Jak zwieram piny na wkładce z 1 głośnika zmienia się delikatnie buczenie. jak dotykam metalowych części obudowy też się tak dzieje.
Myślę ze masz zepsutą wkładkę i to od niej musisz zacząć naprawę. Muzykę słyszysz spod igły bo ona drga i generuje dźwięk ,niestety nie jest sprawna elektrycznie, nie wytwarza napięcia i nie daje sygnału na wejście wzmacniacza.
część z gramofonów miała wbudowany wzmacniacz i dlatego można było je podpinać bezpośrednio do kolumn. Po kilkudziesięciu latach zazwyczaj w takim wzmacniaczu zaczynały padać elementy elektroniczne takie jak kondensatory. niekiedy darzało się też, że po prostu malutkie przewody wychodzące z ramienia ulegały uszkodzeniu i szukaj wiatru w polu (czytaj wymiana 6 małych przewodów). zacznij od odłączenia go z prądu. odkręcenia elektroniki od obudowy, odpięcia igły z wkładką i położenia jej w bezpiecznym miejscu, po czym weź miernik i sprawdź czy wszystkie przewody są podłączone z płytą główną gramofonu(czy istnieje przejśćie pomiędzy jednym a drugim końcem przewodu). jeżeli to nic nie da szukaj dalej błędu w torze sygnałowym (problem może stanowić kilka kondensatorków elektrolitycznych, które straciły swoje właściwości i stanową zwarcie do masy) pamiętaj ZAWSZE odłącz urządzenie, które naprawiasz od prądu;) i pamiętaj nigdy nie wymieniaj na pałę wszystkiego jak leci.