RADMOR 5102 TE pali bezpieczniki
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
sorry za brak postow ale pracowalem ostatnio po 13 h i nie mialem nawet sily zajrzec do radmorka ;/
Spoko to tylko od ciebie zależy,jednak gdy "cos ruszy" z radmorem daj cynka.
Jarek
No więc wziąłem się w końcu za Radmorka, przełożyłem te płytki i sprawa wygląda tak teraz: z lewej strony gra jedna kolumna na przodzie, natomiast z prawej strasznie buczy jak podłączam kolumnę i strasznie się grzeje, idzie sie poparzyć jak się dotknie radiatora z tyłu, bezpieczniki się już tak nie palą.
Cześć, czyli jeden kanał zostawiamy. Natomiast piszesz, że 2 sie grzeje i buczy - stwierdzam, że coś się wzbudza, ewentualnie gdzieś brakuje masy (ekranu).Posprawdzaj tranzystory na płytce, tej co przekładałeś (bc 211/313 lub bd 139/140).
Bo sądzę, że te tranzystory na radiatorze są dobre (też bym je sprawdził).
Jarek
Witaj Tomkiew owe tranzystory bc 211-313 mogą,lecz nie muszą w twoim przypadu występować (mam schemat 5102 te)i na schemacie są bd 139-140-to prawie to samo(bd są ciut mocniejsze)ale,i tu twój problem się pojawia -mają inną obudowę,a tym samym inny układ wyprowadzeń.Nikt tutaj nie chce cie zniechęcać ,ale pare podstawowych zasad elektroniki trzeba znać.Przy czym jeśli ich nie znasz,to nie da się tego wyjaśnić w paru postach.
Natomiast jeżeli jakiś użytkownik jasno i precyzyjnie opisuje swój problem ,przy czym ma jakieś podwaliny elektroniki,to niejako można go nakierować na poszczególne punkty kontroli, z których jasno wyniknie co "padło".
Tomkiew w twoim przypadku jeśli za dużo nie kumasz to proponuje ci zrób tak:
-zamień płytki "PWM" lewy z prawym,pamiętając na której palą się bezpieczniki ,jeżeli będą się paliły na następnej to padły tranzystory 2n3055,jeżeli natomiast będąpaliły się na tej samej to padły tranzystory bc211-313 lub bd 139-140.
Nie musze ci przypominać że wszystko robimy przy odłączonym zasilaniu ,no i najważniejsze WSZYSTKO CO WYPINASZ,WEPNIJ JAK BYŁO DOKŁADNIE-to podstawa.Jak to zrobisz a mam nadzieje że dasz rade ,daj cynka ,będziemy mysleć dalej.
Jarek