Czy Tosca AWS-303 to sprzęt HiFi?
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Nie mam tak drogiego wzmacniacza słuchawkowego (zrobiłem go sam) i tak drogich słuchawek, ale różnicę między nim a Toscą słyszę (na niekorzyść tej drugiej).
Ale jak piszesz, odsłuchy to bardzo ważna sprawa.
Też chcę pójść Twoją drogą i właśnie jakiś czas temu zakupiłem kit 1024 do samodzielnego montażu i spróbuję malutki wzmacnaczyk wykonać. Tak czy inaczej Tosca jakoś tragicznie nie gra na słuchawkach po tym co usłyszałem.
Też chcę pójść Twoją drogą i właśnie jakiś czas temu zakupiłem kit 1024 do samodzielnego montażu i spróbuję malutki wzmacnaczyk wykonać...
Na początek może być ten. A jak AVT, to może 2850, albo 3145 z zasilaniem symetrycznym?
Chciałem kupić ten AVT 2850, bo pracuje w klasie A, a czytałem, ze to ciekawe brzmieniowo wzmacniacze. Jednak teraz ich nie mają w ofercie, a poza tym tam chyba jest dual mono i jak jestem początkującym to mógłbym mieć kłopoty z regulacjami. Nie znam się na tym. No wiesz, ja będę tylko lutował (posiadam tę umiejętność)i papugował wszystko jak małpa. Może jak zrobię kilka prostych kitów, to wezmę się za coś bardzo średniego. Chciałbym kiedyś zbudować prostą lampę.
Myślę podobnie jak Ty. To wyciskanie z ludzi pieniędzy.
Nurtuje mnie jednak co innego. Człowiek przyniósł słuchawki za 1k i ponoć dobrze je napędzający dac ze wzmacniaczem słuchawkowym za kolejne 1k. Podpięliśmy pod preamp gramofonowy i zaczęliśmy słuchać. Po chwili chciałem to skonfrontować z Toską, mającą wejście słuchawkowe. Spodziewałem się o wiele gorszych wrażeń. Przełączyłem gramofon na Toskę, podłączyłem słuchawki kolegi i zdziwiłem się solidnie, bo nie było różnicy, a jeśli nawet jakaś była to ja jej nie wychwyciłem.
Znajomy zresztą potwierdził.
Jak to się dzieje, że współczesny, nowy sprzęt dedykowany do słuchawek za tysiąc złotych nie deklasuje wyrobu z PRL-u w czasach jego głębokiego kryzysu, a w dodatku sprzętu z niewysokiej półki nawet jak na tamte czasy przystało?
Teraz mocno się zastanowię zanim coś kupię i nie obędzie się bez wielu odsłuchów i porównań. Internetowe bajki mnie już nie zwiodą.