Finezja 1 głowica...
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Witam dokupiłem do mojej finezji oryginalną głowicę (miała inną) i chciał bym ją założyć tylko pytanie jak przewody idą od góry czerwony- niebieski czy odwrotnie bo nie pamiętam....Chyba że założę inną stożek MX ? co Wy na to? pozdro...
Witam...co do głowicy ty chyba zastosuję ALPS-a albo tą AIWE , kanały wiem który jest który tylko właśnie kwestia biegunowości (czy to ma znaczenie?)no i na koniec ustawienie tego prądu podkładu będzie ciężko bo nie posiadam kasety demonstracyjnej.Może ktoś z kolegów z Forum miałby taką na sprzedaż? jestem zainteresowany.. pozdro..
To nie jest sprawa kasety demonstracyjnej. Prąd podkładu ustawia się wg instrukcji serwisowej - tam jest opisane co jest do tego potrzebne i jak to przebiega. Natomiast specjalna kaseta potrzebna jest do ustawienia poziomu odczytu - ale nie żadna demonstracyjna, tylko serwisowa (zapisany sygnał sinusoidalny z odpowiednim poziomem).
To mój pierwszy wpis na tym Forum, więc Witam Wszystkich.
Ustawianie prądu podkładu, czyli Ustawienia charakterystyki Zapis/Odczyt. Podajesz na Zapis 3 sygnały z generatora, częstotliwości już nie pamiętam, potem odczyt zapisanych sygnałów. Charakterystyki powinny być podobne. Nie będą takie same, bo wpływ mają oporności pakietów głowicy Z/O. Zakład III ZRK był na ul Banderii na Woli, i produkcja tam, to była Masówka. Mając do dyspozycji, oscyloskop, miernik napięć zniekształceń i szumów, oraz oczywiście generator, jesteś w stanie wypiłować max. dynamikę przy odczycie. Dwa z tych sygnałów to 1KHz i 33KHz, ale tu zgaduję. |Po prostu nie pamiętam. Cholera, teraz już nie jestem pewny tych wartości. Ale procedura taka:
1) Ustawienie głowicy Z/O, czyli: wysokość i skos.
2) Sprawdzenie pod kątem ustawienia głowicy kasującej.
3) Możemy zacząć bawić się w regulację prądu podkładu.
To nie jest sprawa kasety demonstracyjnej. Prąd podkładu ustawia się wg instrukcji serwisowej - tam jest opisane co jest do tego potrzebne i jak to przebiega. Natomiast specjalna kaseta potrzebna jest do ustawienia poziomu odczytu - ale nie żadna demonstracyjna, tylko serwisowa (zapisany sygnał sinusoidalny z odpowiednim poziomem).
Miałem na myśli zgodność fazową i kolejność kanałów a nie podkład. Troszkę się chyba nie zrozumieliśmy? ;)
ALPSy trochę kosztują a ten magnetofon nie jest żadnym Hi-Fi (choć instrukcja w którymś z modeli podawała że jest) więc moim skromnym zdaniem AIWA wystarczy w zupełności.
Nie bierz Aiwy! To niesamowity badziew, trwałość jest poniżej krytyki. Lepiej wyłóż pieniądze na ALPS-a, lub tańszego Teac-a, lub poszukaj dobrej, stożkowej używki z zachodniego decka.
Sprawdzanie cewek głowicy za pomocą miernika czyli prądem stałym namagnesuje głowicę więc nie polecam chociaż można rozmagnesować lutownicą transformatorową. Wyprowadzenia cewek w głowicach są ułożone poziomo (na dole jeden kanał a nad nim drugi).
Jak będziesz lutował, szczególnie lutownicą transformatorową, to też możesz namagnesować głowicę.
Po wymianie głowicy trzeba wykonać następujące czynności w takiej kolejności jak podaję:
1. wymyć cały tor przesuwu taśmy.
2. ustawić wysokość głowicy uniwersalnej.
3. ustawić skos głowicy.
4. ustawić poziom odczytu
5. ustawić poziom zapisu i prąd podkładu
Aby prawidłowo wykonać te regulacje jest potrzebna kaseta pomiarowa, czysta, miliwoltomierz i generator m.cz.
Da się też zrobić to na słuch ale nie osiągnie się takiej jakości dźwięku jak podczas regulacji przyrządami bo złe ustawienie jednego parametru powoduje, że nie można ustawić innych a do tego niektóre regulacje (prąd podkładu) trzeba ustawiać na kompromis gdyż zmniejszanie powoduje zwiększenie poziomu wysokich tonów a zwiększanie pozytywnie wpływa na zapis niskich częstotliwości.
UWAGA:
Do pracy przy głowicach powinno używać się mosiężnych wkrętaków.
Nie sądzę, żeby pomiar cewki miernikiem, trwający kilka sekund namagnesował głowicę - żeby coś namagnesować potrzeba czasu. Tak samo lutowanie. Zbyt długie grzanie prędzej tą głowicę uszkodzi, niż namagnesuje. Dla rozwiania wątpliwości, zapytam znajomego, który pracował w Diorze bo już różne dziwne historie czytałem i były to bzdury.
Rdzenie głowic magnetofonowych są "miękkie"
Nie magnesują się. Przecież one muszą reagować na małe prądy sterowania. Histereza ich praktycznie jest zerowa.
Prąd pomiaru oporności, rezystancji multimetrem, jest znikomy. Nie ma ryzyka, że wystąpi namagnesowanie.
Wkrętaków mosiężnych używa się do strojenia elementów indukcyjnych pracujących w okładach dużej częstotliwości.
Chociaż lepiej to robić wkrętakami z twardego tworzywa, które nie zakłócają pola elektromagnetycznego w takich układach.
Teraz można już kupić praktycznie każde narzędzie. Kiedyś sam dorabiałem sobie takie gadżety.
Pomiar rezystancji jest odbywa się poprzez przyłożenie stałego napięcia i może namagnesować głowicę.Czas lutowania nie ma wpływu na namagnesowanie głowicy, namagnesowanie następuje na skutek zaniku pola magnetycznego w okolicy głowicy.
Kolega DoubleSuper8 pisze wyżej, że aby coś namagnesować potrzeba czasu ale pamiętajcie, że pole magnetyczne taśmy jest minimalne a napięcie indukowane w głowicy to kilka mV i jest to napięcie zmienne a nie stałe jak przy pomiarze rezystancji. Głowicę można namagnesować lutownicą transformatorową w ułamek sekundy. Bezpieczniejsze są lutownice oporowe.
Głowice namagnesowują się nawet od taśmy magnetofonowej. W instrukcjach serwisowych pisze jak postępować przy pracach z głowicą.
Aby się o tym przekonać proponuję rozmagnesować głowicę długo pracującą w magnetofonie - będzie słychać różnicę dźwięku przed i po rozmagnesowaniu.
W latach 80-90 serwisowałem magnetofony i
rozmagnesowywanie było obowiązkową czynnością przed rozpoczęciem regulacji.
Cos na ten temat pisze w książce B. Urbańskiego "Magnetofon w pytaniach i odpowiedziach".
Nie widzę sensu pchać się w głowice produkcji krajowej - były słabej jakości i szybko się zużywały. Zastosowałbym tutaj głowicę AIWA od pana Kroposa z Allegro, ponoć są to oryginały.
Podłączenie: "Gorące" przewody zlokalizujesz bez problemu i będziesz wiedział, który kanał jest który (włączysz start dotkniesz i usłyszysz buczenie). Podłączysz to do głowicy w jakiś określony sposób (z pomocą miernika zlokalizujesz cewki). Potem warto posłużyć się kasetą demonstracyjną - słynny "Kanał lewy, kanał prawy" rozwikła wszelkie wątpliwości. Natomiast prawidłową kolejność przewodów ustalisz z pomocą sygnału "zgodności fazowej kanałów". Wystarczą do tego słuchawki. 1, 3, i 5 sygnał masz słyszeć ze środka, pozostałe z kierunków skrajnych.
Może się również okazać, że po wymianie głowicy konieczne będzie ustawienie prądu podkładu. To podaje już instrukcja serwisowa.
Nie masz cwaniaka nad Unitromaniaka!!!