Naprawa Radmora - drugie podejście

7 odpowiedzi [Ostatni post]
User offline. Ostatnio 15 tygodni 16 godzin temu.
A
 
Poziom 6
Punkty: 1147
Posty: 485
W klubie od: 21/05/2017

Witam szanownych Kolegów.
Postanowiłem podejść do tematu naprawy Radmora 5412 poważnie i profesjonalnie, a przede wszystkim na spokojnie. Na serwis (mówimy tu przekazaniu do naprawy komuś, dla którego UNITRA to również pasja) budżet mi niestety nie pozwala, a i nauczyć czegoś się można. Proszę Was, abyście również potraktowali ten temat poważnie i dzielili się ze mną radami :) Lutować umiem, posługiwać się miernikiem też (choć z tym prądem spoczynkowym... ale zawsze można spytać ;) ) itp.. Myślę, że damy radę.
Co zostało zrobione?
- Przywróciłem napięcie +18 V, którego nie było, odkąd mam ten sprzęt. Uszkodzony był T512. W ten sposób podstawowe +18 i +42 V mam dostępne. Wymieniłem też D509 na BZX-55, bo wyglądała mi na podejrzaną.
- Zamontowałem w prawym kanale nowe tranzystory końcowe - ale zarówno te, jak i z lewego kanału, są na razie odłączone.
- Sprawdziłem pozostałe półprzewodniki na B5 - wyglądają na sprawne. Sprawdziłem rezystory emiterowe - wychodzi +- 1,3 Oma (z tym że mój miernik bez niczego wykazuje opór 0,6 Oma, więc tyle jakoś trzeba odjąć), czyli sprawne. Tranzystory sterujące (dla pewności) - wg pomiarów sprawne, choć pewnie i tak je wymontuję i zobaczę, czy są właściwe, bo sporo u mnie zamienników.
- Sprawdziłem i wymieniłem niesprawne półprzewodniki na jednej z B6 (drugą będę robił, jak już wszystko w tym miejscu ogarnę - i tak nie mam części). W miejsce T601 zamiast zalecanego przez PeterMana (więcej o tym później) BC550C ma BC547B (mogę zamienić na BC237B - tak jak w oryginale. W miejsce T604 mam zamontowany BD139-16.

Jak sytuacja wygląda obecnie?
Napięcia 18 i 42 V mam - jak wspominałem. Sporo elektrolitów na B5 i B6 jest wymienionych (przez poprzedniego właściciela) - choć są to raczej jakieś chiny, więc docelowo do wymiany. Dodatkowo w miejsce R520 wstawił zwykły rezystor - trzeba go będzie zmienić na termistor. Zaczął on także wprowadzać modyfikacje PeterMana - przynajmniej w kwestii półprzewodników (co do reszty - nie sprawdzałem). Radmor nie pali żadnych bezpieczników - jednak nie podłączałem jeszcze tranzystorów końcowych. Blokuje mnie to, że na ich bazie mam zamiast +/-1,2 V napięcia 38 do 40 V. Czy tak ma być na odłączonych czy coś jest nie tak?
Dodam jeszcze, że zamiast napięcia 26 V mam 32 V - niby tylko dla żarówek, ale możliwe, że warto wspomnieć. Końcówki zasila napięcie niewiele ponad +/-40 V - podobno tak ma być.
Liczę, że podołamy temu amplitunerowi. Dziękuję z góry za odpowiedzi i pozdrawiam :)
A. S.