Uzwojenie nigdy nie piszczy ani nie brzęczy. To rdzeń. W silnikach indukcyjnych sterowanych z przemienników częstotliwości (błędnie zwanych falownikami) też słychać pisk i jest on właśnie spowodowany wysoką częstotliwością i też nie ma na to rady. Jako ciekawostkę: silniki te mają rdzenie z pakietu stalowych blach i przy przemienniku częstotliwości rozwijają jedynie połowę prędkości znamionowej. Przy większej mogłoby się to rozlecieć.
Na pocieszenie - mój Beryl 102 też piszczy i ja się tym nie przejmuję. Tak robili i tak prostu jest. Zapytam znajomego, który w owych czasach przerzucił masę polskich telewizorów i wie o nich wszystko - może ma na to jakiś patent?
Uzwojenie nigdy nie piszczy ani nie brzęczy. To rdzeń. W silnikach indukcyjnych sterowanych z przemienników częstotliwości (błędnie zwanych falownikami) też słychać pisk i jest on właśnie spowodowany wysoką częstotliwością i też nie ma na to rady. Jako ciekawostkę: silniki te mają rdzenie z pakietu stalowych blach i przy przemienniku częstotliwości rozwijają jedynie połowę prędkości znamionowej. Przy większej mogłoby się to rozlecieć.
Na pocieszenie - mój Beryl 102 też piszczy i ja się tym nie przejmuję. Tak robili i tak prostu jest. Zapytam znajomego, który w owych czasach przerzucił masę polskich telewizorów i wie o nich wszystko - może ma na to jakiś patent?
Nie masz cwaniaka nad Unitromaniaka!!!