DIORA WS 442 końcówki mocy
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Dzień Dobry
Ostatnio dostałem w spadku wzmacniacz Diora ws 442 i chciałem go doprowadzić do dobrego stanu . Jednak okazało się że spalone są końcówki mocy i tu pojawia się pytanie jak to naprawić . Niestety w tych kwestiach cały czas jestem laikiem ,ale i tak chciałbym się tego podjąć więc może ktoś mi pomóc i poinstruować mnie jak to zrobić ?
Jak podłączyłem pod swoje Altusy 75 to grały bardzo cicho ( dźwięk był ledwo słyszalny) gdzie na moim podstawowy wzmacniaczu Akai grają bez problemu . Kiedyś miałem podobną sytuację i wtedy to były końcówki mocy więc od razu założyłem że to tutaj wygląda tak samo
A więc widzisz-gra cicho-może zimny lut, może wyschnięty kondensator w preampie lub gdzieś luźna wtyczka.Przyczyn jest sporo ale jak pisałem wyżej bez wiedzy nic nie zdziałasz. Na początek multimetr w łape i pomiary bo tak to tylko "gdybanie". Z podpowiedzi to tyle że sama końcówka bliźniaczo podobna do Tosci 303.A więc układ bardzo prosty do napraw.Co masz z przyrządów pomiarowych?
Czy masz przypalone R536 i R538? Jak wyglądają i jaką mają wartość R540 i R542? Wrzuć foto samej końcówki.
Raczej to nie końcówka. Na początek sprawdź, czy w gnieździe korektora są zwory. Jeśli ich nie ma, możesz zmontować z dwóch wtyków chinch i kawałka przewodu. Wejście kanału lewego ma być zwarte z wyjściem lewego, tak samo w prawym kanale.
Dodatkowo dodam jeszcze że sprzęt leżał nieużywany z 10,15 lat
jutro bd mieć dostęp do multimetra więc jak to pomierzę to się odezwę i powiem co i jak
Zworki możesz dziś zobaczyć czy masz.
Ja bym do niepewnego wzmacniacza kolumn nie podłączał. Tam może być stałe napięcie, a wtedy usmażysz sobie także kolumny! Końcówki mocy polskich wzmacniaczy są do siebie bardzo podobne, tranzystory tanie jak barszcz. Mimo, że na schemacie jest to dość proste, to wiele uszkodzeń daje dokładnie taki sam efekt. Dlatego ja wymieniam wszystkie tranzystory końcowe razem z driverami. Zdarzyło mi się, że miernik pokazywał, że tranzystory sprawne, a one i tak nie działały. Już myślałem, że mam lewe ręce. Końcówka potrafi być bardzo kapryśna i naprawdę idzie zwątpić. Dlatego nie jest źle oddać komuś, kto umie, z drugiej strony koszt naprawy prawie żaden, a można się czegoś nauczyć, tylko NIGDY nie podłączaj dobrych kolumn, tylko jakiś lewy głośniczek, ewentualnie przez kondensator, a jeszcze lepiej rezystory albo żarówa w miejsce bezpieczników.
Ciężko udzielać porad osobom które nie mają pojęcia o elektronice. Do naprawy tego sprzętu potrzebny jest multimetr uniwersalny za 15 zł i lutownica. Pomierz stopień końcowy i będziesz wiedział na czym stoisz.
Oczywiście jeśli jesteś kompletnym laikiem to odradzam samodzielne naprawy z racji występującego niebezpiecznego napięcia 230V i kilka innych pułapek.
PS-skąd wiesz że końcówka jest uszkodzona?