Dziwna usterka MDS-411D
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Witam! Magnetofon ma dość dziwną usterkę a mianowicie, gdy wciśnie się wyłącznik sieci to od razu elektromagnes odpowiedzialny za funkcję START mechanizmu uruchamia się. Gdy wciśnie się przycisk START na klawiaturze zapala się dioda, reszta funkcji też reaguję ale główny elektromagnes nie "puszcza". Proszę o pomoc. Może ma ktoś jakieś pomysły?
Tylko że w instrukcji serwisowej najwyższy numer tranzystora wynosi T814 i to na dodatek na płytce wskaźników wysterowania. Także jestem trochę teraz skołowany. W dużej "Etiudzie" (M410S)na płytce sterowania są tranzystory o podanych numerach ale w moim magnetofonie nie. Czy przypadkiem kolega nie pomylił się patrząc nie na ten schemat?
No tak, mój błąd. Akurat mam inny magnetofon na stole i się zasugerowałem...
Elektromagnes cały czas dostaje napięcie i tu trzeba szukać. Od elektromagnesu zacznij szukać, co jest odpowiedzialne za podanie napięcia na cewkę. Zaglądnij od P2 czy nie ma zwarcia, choć napisałeś, że po naciśnięciu play załącza się led, to przycisk będzie OK. US2 UCY7438 do sprawdzenia działanie poszczególnych bramek, T615 616 617 i okolice. Jeśli T617 jest załączony pomimo braku wciśnięcia P2, to trzeba szukać co to powoduje. Trochę to mętnie, ale dasz sobie radę.
Więc tak elektromagnes załącza się nawet przy odpiętej płytce sterowania, także to bym odrzucił, układ scalony wymieniłem już wcześniej na ten który miałem zapasowy i nic to nie zmieniło-także scalaka jest w porządku. Tranzystory T615, T616 i T617 wylutowałem i żaden z nich nie ma przebić. Co jeszcze powinienem sprawdzić? Może napięcia na płytkach?
ODPIĘTY punkt K 25 i elektromagnes działa? Musi być jakieś zwarcie.
Wlutuj wszystkie tranzystory, odepnij K25 i sprawdź czy tranzystor T617 jest wysterowany. Jeśli tak, trzeba szukać w tych obwodach sterowania. Jeśli nie jest wysterowany a elektromagnes łapie, to jest jakieś zwarcie w obwodzie elektromagnesu. Może jakiś przewód ma przebicie do masy. Rozetnij wiązkę przewodów i sprawdź czy to pomoże.
Wszystko wlutowałem na swoje miejsce, odlutowałem 2 przewody od punktu K25 (PLAY) elektromagnes wciąż łączy, ale o dziwo teraz żeby zaskoczył trzeba mu palcem pomóc. Zauważyłem że dość znacznie się grzeję. A z tymi przewodzikami, to mam odłączyć elektromagnes od płytki tak?
Elektromagnes zasilany jest napięciem stałym, ustaw miernik na napięcie zmienne i sprawdź czy nie ma na elektromagnesie składowej zmiennej. Elektromagnes w momencie załączenia dostaje napięcie na połowę cewki i wówczas jest mocniejszy strumień magnetyczny, płynie w cewce większy prąd. Gdy elektromagnes złapie, wówczas styk W2 się otwiera i przez cewkę płynie mniejszy prąd. Taki mniejszy prąd jest potrzebny do utrzymania elektromagnesu zamkniętego. Jak się grzeje i trzeba mu "pomóc" palcem żeby się zamknął to może być usterka w cewce lub na styku W2, albo w przewodach. Najlepiej rozcapierz całą wiązkę przewodów w której idą przewody do elektromagnesu i styku W2. W2 to krańcówka przy elektromagnesie PLAY czyli EL1. sprawdź również tę krańcówkę czy ma przejście przez styki zarówno normalnie zamknięty jak i zamknięty po zadziałaniu EL1. Sprawdź również wysokość napięć zasilających EL1 i obwody sterowania. Na dzisiaj muszę kończyć, posprawdzaj to wszystko co napisałem.
Więc tak włączony przycisk sieć, odlutowany K25, na kolektorze T16 12,3V w instrukcji jest podane że ma tam być 34V/0,7V.
Dobra, będę walczył dalej ;) Potem napisze co i jak.
No niezły numer, okazało się że jedno wyprowadzenie elektromagnesu stykało się z mechanizmem, czyli masą. Sterowanie jest już całkowicie sprawne. Usterka okazała się być banalna a ja tyle kombinowałem ;) Ale niestety ten sam elektromagnes nie ma siły dociągać do końca i sanki z głowicami się nie podnoszą...
Trzeba prześledzić drogę sygnału załączającego ten elektromagnes i ustalić co powoduje jego załączenie. Trzeba pomierzyć napięcia na tranzystorach sterujących od klawisza W3 poprzez tranzystor 820 w torze start aż do T825 826 i czy są wysterowane, czy się nie wzbudzają, czy nie mają zwarcia.
Wszystko rób tak, żeby nie trzeba było po Tobie poprawiać. Miłego dnia.