UNITRA ze śmietnika
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
...dla nas? Czy dla nich?
Pozdrawiam
Grzesiek
Ale chodzi o wartość materialną czy sentymentalną?
Sentymentalnej nie wycenimy, a materialną jakoś można. Dla nas to zawsze będzie najdroższe, dzieciaki będą musiały zdać się na rynek. Zawsze to lepsze niż śmietnik.
dzieciaki będą musiały zdać się na rynek. Zawsze to lepsze niż śmietnik.
Obawiam się, że kiedy na świecie zostaną tylko dzieciaki to żadnego rynku już na to nie będzie. Bo któż by miał tym rynkiem być? Inne dzieciaki?
Pozdrawiam
Grzesiek
...dla nas? Czy dla nich?
Pozdrawiam
Grzesiek
.... oto jest pytanie ...
Obawiam się, że kiedy na świecie zostaną tylko dzieciaki to żadnego rynku już na to nie będzie. Bo któż by miał tym rynkiem być? Inne dzieciaki?
Znajdą się, znajdą. Albo "dzieci Unitry", albo bardziej świadomi kolekcjonerzy. Przecież jest tutaj na forum kilka takich osób. Sam ledwo załapałem się na końcówkę Unitry w domach, a kolekcjonuję te urządzenia.
Też tak myslę, że patrząc choćby na takie wynalazki motoryzacyjne jak Mikrus czy Ryś to sa to teraz rarytasy kolekcjonerskie i każdy kolekcjoner chciałby mieć coś takiego ( prymitywnego mogłoby sie wydawać ) w swojej kolekcji.
Że o WSK czy motorynce nie wspomnę, pomimo, że dość popularne niby były.
Tak samo bedzie z Unitrą, bo po pierwsze w skali światowej to mało jej wyprodukowali, po drugie dalej sporo jej jeszcze laduje na śmietniku, zmniejszając tym samym przyszłą podaż.
Po trzecie, niektóre modele naprawdę dobrze grają i nieźle wyglądają.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- …
- następna ›
- ostatnia »
Dlatego trzeba nasze latorośle i rodzinę delikatnie uświadamiać ile to naprawdę jest warte..
Unitra jest jak fasolki wszystkich smaków... Nigdy nie wiesz na co trafisz...